Nalewki domowe produkowane są od lat. Ich walory smakowe i właściwości doceniane są przez wielu smakoszy. Dawni medycy nawet zalecali picie nalewek przy niektórych dolegliwościach, na przykład przy niestrawnościach żołądka. Przy gorączce zalecane było picie nalewki z dzikiego bzu, nalewki miętowej, anyżówki przy zaburzeniach trawiennych, a sosnówki czy orzechówki w przeziębieniach. Picie nalewek w małych ilościach zapewne nie zaszkodzi, a dobrze zrobiona nalewka do obiadu może podkreślić jego walory smakowe.
Jak powstaje nalewka domowa
Trunki te sporządza się poprzez zalanie wybranych składników alkoholem, najczęściej jest to mieszanka spirytusu rektyfikowanego i wódki w określonych procentach. Do produkcji nalewki domowej roboty możemy użyć mnóstwa składników. Nalewki możemy podzielić na owocowe, korzenne (imbirówka, anyżówka), ziołowe (miętówka), miodowe i mieszane (kukułka, lipówka). Każda z nich ma swój nietypowy smak, aromat oraz właściwości. Do produkcji nalewek owocowych możemy użyć wiśni, aronii, pigwy, malin, porzeczek, jarzębiny czy śliwki, leży to w kwestii naszej wyobraźni. Standardowo owoce zasypujemy cukrem i czekamy aż wypuszczą sok. Niektóre składniki takie, jak aronia czy jarzębina najpierw musimy dobrze przemrozić w zamrażalniku, żeby straciły swoją cierpkość. Potem, tak aromatycznie przygotowaną mieszankę zalewamy alkoholem i czekamy określony czas, aby alkohol przeszedł smakiem owoców. Następnie odcedzamy tak sporządzony trunek, przelewamy do butelek i znów czekamy. Im dłużej czekamy tym nalewka lepsza.
Każda nalewka jest inna, więc warto spróbować każdej!
Do owocowych nalewek dodaje się czasem przyprawy wzbogacające ich smak i aromat na przykład laskę wanilii do truskawkówki, a ziarna kardamonu do aroniówki. Są także techniki najpierw zalewania owoców alkoholem, a potem dosładzania. Jest duża różnica między nalewkami kupionymi w sklepie, a robionymi w domu czekającymi na dojrzenie. Oczywiście można znaleźć troszkę podobne smakowo i jeśli ktoś nie ma cierpliwości (ponieważ nalewką trzeba się opiekować) może znaleźć zamienniki. Ale warto spróbować wyprodukować coś swojego szczególnie w okresie sezonowych owoców, najlepiej ekologicznych zebranych w ogródku, na działce czy kupionych na rynku u zaufanego sprzedawcy.
Popytaj wśród rodziny, czy ktoś przygotowuje nalewki domowe
Nic tak nie poprawia smaku jak aroniówka do pieczeni, czy pigwówka do herbaty. Przepisów na nalewki możemy znaleźć mnóstwo, ale jak znaleźć ten najtrafniejszy? Trzeba próbować, testować i kierować się zmysłami, wyobraźnią. Tym bardziej, że nalewki domowe wracają do łask. Koszt wyprodukowania około 2 litrów nalewki (zależy też jakie mamy owoce) to około 70-80 zł. Czas oczekiwania minimum pół roku. Doznania przy wypiciu kieliszka nalewki domowej bezcenne. Jeśli zaś nie jesteśmy w stanie przygotować sami takiej nalewki, warto rozejrzeć się po karczmach, które mają nalewki w swoim menu.