Turyści odwiedzający północne Włochy kierują się przede wszystkim do Wenecji. Nie ma w tym nic dziwnego – to wyjątkowe i piękne miasto z mnóstwem cennych zabytków. Jeszcze inni stawiają na Bolonię, do której można dolecieć z Polski za naprawdę niewielkie pieniądze. Nieopodal tych dwóch miast znajdują się inne warte uwagi miejscowości, czyli Padwa i Werona. Dlaczego musisz się tam udać? Już wyjaśniam!
Padwa – nieoczywisty cel wizyty we Włoszech
Padwa to niezbyt popularne włoskie miasteczko, ale zauważyłem, że coraz więcej polskich turystów jakoś tam dociera. Znajduje się nieco ponad 40 kilometrów od Wenecji i urzeka zabytkową architekturą i małomiasteczkowym klimatem. To miejsce do odwiedzenia zarówno latem, bo nadaje się świetnie na długie spacery, jak i zimą, bo zawsze lśni od bożonarodzeniowych lampek, a na ulicach można spotkać stragany ze świątecznymi przysmakami.
Mimo że mieszka tam ponad 200 tysięcy osób, to Padwa naprawdę wydaje się niewielkim miejscem z wyjątkową duszą. Charakterystycznym punktem w Padwie jest plac Prato della Valle. Otacza go kanał, wokół którego widnieją posągi prezentujące ważne dla mieszkańców postacie (w tym dwóch polskich królów).
Co zobaczyć w Padwie?
Oczywiście punktem obowiązkowym dla każdej osoby odwiedzającej Padwę jest plac Prato della Valle. Poza nim bardzo ważnym, o ile nie najważniejszym, obiektem w mieście jest bazylika św. Antoniego. Okazała budowla z przełomu XIII i XIV wieku zasługuje na uwagę m.in. ze względu na dzieła sztuki, relikwie świętych czy obecność polskiej kaplicy. Choć miejsc religijnych w Padwie jest mnóstwo, to ja polecę Ci jeszcze tylko jedno – Kaplicę Scrovegnich. Niewielki obiekt ma całe wewnętrzne ściany i sufit pokryty freskami Giotto di Bondone.
Kolejny punkt na planie wycieczki to Uniwersytet Padewski, który jest drugą najstarszą uczelnią w Italii. Z tym miejscem wiąże się kilka ciekawostek, w tym m.in. to, że to właśnie w tej placówce absolwentką została pierwsza w historii studentka kobieta. Poza tym studiował tam Mikołaj Kopernik i wykładał Galileusz. Samemu można zobaczyć niewielką część uniwersytetu, ale warto wykupić wycieczkę z przewodnikiem, który zaprowadzi Cię np. do pierwszego na świecie Teatru Anatomicznego.
W mieście nie brakuje placów podobnych do weneckiego placu św. Marka. Wśród nich znajdują się Piazza dei Signori czy Piazza dei Frutti. Można na nich spotkać lokalsów siedzących w kawiarniach i popijających espresso, a także mnóstwo studentów, bo tamtejszy uniwersytet przyciąga młodzież z całego świata. Poza tym warto odwiedzić należący do uczelni ogród botaniczny. Na zwiedzanie Padwy wystarczy dzień czy dwa, ale oczywiście nie będziesz się tam nudzić, jeśli wybierzesz się na cały weekend. Jest gdzie spacerować i co jeść, więc warto spędzić tam dłuższą chwilę i nasycić się włoskim klimatem.
Jedzenie w mieście św. Antoniego
Zanim przejdę do pysznego jedzenia, zachęcam Cię do skosztowania w Padwie drinka Aperol Spritz. To właśnie w tym mieście na początku XX wieku zrodził się słynny aperitif. A jeśli masz ochotę na kawę, to choć raz musisz wypić ją w kultowej kawiarni Caffe Pedrocchi. Obowiązkową przekąską w Padwie są panzerotti. To sporych rozmiarów zapiekane lub zasmażane pierogi z ciasta pizzowego z przeróżnymi nadzieniami. Moim osobistym faworytem zostało połączenie specku i gorgonzoli. Poza tym miasto nie ma wielu swoich lokalnych specjałów, ale nie oznacza to, że nie można tam dobrze zjeść. Niemal na każdym kroku spotkasz restauracje serwujące świetną pastę czy pizzę. To w końcu Włochy!
Werona – miasto Romea i Julii
Werona znajduje się na zachód od Padwy, około 120 kilometrów od Wenecji. To wciąż szybki do pokonania dystans, który zdecydowanie jest wart nieco ponad godziny w aucie czy pociągu. Miasto kojarzy się z dramatem Williama Szekspira – Romeo i Julia. To właśnie tam rozgrywała się akcja jednego z najsłynniejszych romansów wszech czasów. Można tam odwiedzić miejsca ze sztuki, a nawet wejść na balkon tytułowej bohaterki. To miasto wspaniałych krajobrazów i zabytków, które doskonale łączą się z przedzierającą je rzeką Adygą.
Co zobaczyć w Weronie?
Niezależnie od tego, czy w szkole lubiłeś lekturę Szekspira, czy nie – balkon Julii z dramatu Anglika musisz odwiedzić. To najbardziej ikoniczne miejsce w mieście. Tuż pod nim znajduje się jeszcze posąg przedstawiający bohaterkę sztuki. Z pewnością trafisz także na wielki plac Piazza Bra, na którym znajduje się Arena przypominająca rzymskie Koloseum. Warto obejrzeć ją nie tylko z zewnątrz, ale i w środku. Nieopodal placu z Areną rozpoczyna się Via Giuseppe Mazzini, czyli droga otoczona butikami różnych marek. Znajdziesz tu m.in. Louis Vuitton’a, Michaela Korsa czy Gucci.
W Weronie warto pospacerować blisko rzeki, a najlepszy widok i miejsce na zdjęcia znajdziesz przy Piazza Brà Molinari. Na wzgórzu, które stamtąd widać, znajduje się zamek św. Piotra. Warto udać się do jego murów, aby spojrzeć na Weronę z góry. Ponadto koniecznie zobacz bramę Porta Borsari, która powstała w I wieku i stanowiła wejście do Werony. W Palazzo Maffei Casa Museo znajduje się muzeum z dziełami różnych epok. Nie możesz pominąć Piazza delle Erbe, czyli placu z fontanną, na którym odbywa się m.in. jarmark bożonarodzeniowy.
Włoska uczta w mieście szekspirowskiej miłości
Poza oczywistymi klasykami włoskiej kuchni w Weronie znajduje się coś specjalnego dla miłośników mięsa. Danie bollito con la pearà to różnego rodzaju mięsa gotowane w sosie ze szpikiem. Jest mięsiście, soczyście i pikantnie, więc to coś dla wielbicieli wyrazistych smaków. W Weronie miejscowi i turyści zajadają się także risotto z przeróżnymi dodatkami. Właściwie każdy znajdzie tam wersję tego dania dopasowaną do własnych upodobań.
Gwarantuję Ci, że nawet krótkie wizyty w Padwie i Weronie są warte zajechania tam w drodze do Wenecji lub podczas podróży powrotnej. Poczujesz tam klimat włoskich uliczek, skosztujesz pysznych dań i zobaczysz miejsca, w których żyły wybitne postacie (i te prawdziwe, i te wymyślone na kartach dramatu).