Czy wiesz, że zwykłe spotkanie przy winie potrafi przerodzić się w niezapomniany wieczór, który ludzie mogą wspominać nawet miesiącami? Nie mam na myśli wydarzenia w formie snobistycznej degustacji w eleganckich rękawiczkach. To musi być dobrze zorganizowane spotkanie w mieszkaniu, gdzie połączysz naturalny luz z klasą. Jak powinieneś zaplanować taki wieczór od podstaw?
Czego potrzebujesz na wieczór degustacyjny w mieszkaniu?
Myślisz o zorganizowaniu wieczoru degustacyjnego w domu lub mieszkaniu? Musisz przede wszystkim dobrze się do tego przygotować. Bez wyjątkowego pomysłu cała impreza może w kilka chwil stracić swój urok, a Ty jako gospodarz zostaniesz fatalnie zapamiętany. Podpowiem Ci, co powinno znaleźć się na Twojej liście rzeczy absolutnie niezbędnych. Od czego więc powinieneś zacząć?
- Zaproszenia. Wyślij je odpowiednio wcześniej i jasno tam określ to, czy planujesz jakiś konkretny motyw przewodni. Twoi goście muszą wiedzieć, czy przynieść butelkę wina, czy może coś do zjedzenia. Nie mogą się tego domyślać. Jasna komunikacja to podstawa.
- Karty degustacyjne. Przydadzą się wszystkim uczestnikom, aby mogli notować swoje spostrzeżenia o każdym winie. Nie muszą być profesjonalne jak w luksusowej restauracji. Wystarczy prosty szablon wydrukowany na domowej drukarce. Jeśli lubisz personalizować szczegóły, to możesz zaprojektować własny wzór.
- Przekąski. Pamiętaj o tym, że mają one podkreślać smak wina, więc nie mogą być zbyt wykwintne. Wybierz drobne przystawki, lekkie w smaku sery, pieczywo. Nie podawaj potraw o intensywnych aromatach, które mogłyby zdominować profil serwowanych trunków.
- Woda. Przyda się każdemu do przepłukania podniebienia pomiędzy kolejnymi kieliszkami. Warto postawić jeden lub dwa dzbany z wodą w łatwo dostępnym miejscu, aby nie trzeba było chodzić do kuchni w trakcie rozmów.
- Akcesoria. Mam tu na myśli m.in. korkociągi, pojemniki na lód, karafki do wina. Przy większej liczbie butelek dobrze mieć kilka różnych, ozdobnych akcesoriów, aby każdy z gości dysponował swobodą wyboru.
- Szklane kieliszki. To oczywiście podstawowy element degustacji i wcale nie muszą być specjalistyczne. Wybierz po prostu te z dużą czaszą zwężającą się ku górze. Taki kształt pozwala lepiej wyłapać aromaty. Zadbaj o to, aby szkło było cienkie i bezbarwne. Im bardziej przezroczyste, tym lepiej wyeksponujesz kolory win.
Na koniec najważniejsze jest wino. Zaplanuj na wieczór temat przewodni. Może to być jeden konkretny jego szczep, region albo po prostu różne rodzaje win musujących. Zapomnij o zbyt dużej swobodzie, gdzie każdy przynosi, co chce. To Ty, jako organizator, musisz utrzymać kontrolę nad głównym smakiem wieczoru. Dlatego musisz być tą osobą, która decyduje o zawartości butelek. Możesz rzecz jasna poprosić o drobną zrzutkę pieniężną zamiast przynoszenia własnych butelek. Goście to z pewnością zrozumieją.
Ile butelek potrzebujesz? Wszystko zależy od liczby gości i stylu podawania. Przyjmuje się, że standardowa butelka starcza na pięć solidnych kieliszków. Jeśli planujesz tylko krótkie degustacje, to wystarczy jedna na dwanaście osób. Nie licz jednak na to, że wszystko rozejdzie się do dna. Zawsze kup więcej niż sądzisz, że wystarczy. Reszta się nie zmarnuje.
Jeśli zamierzasz serwować jedzenie, to przemyśl, czy chcesz podawać je w formie małych talerzyków krążących po salonie, czy może przygotujesz pełną kolację z gośćmi przy stole. W tym drugim przypadku będziesz potrzebował dodatkowych rąk do pomocy przy obsłudze. Dobrze mieć znajomego kucharza albo kogoś, kto potrafi właściwie zarządzać kuchnią podczas imprezy.
Jak stworzyć wyjątkową atmosferę?
Jeśli chcesz, aby Twój wieczór degustacyjny wyróżniał się czymś więcej niż tylko dobrym winem, to musisz zadbać o nietuzinkowy klimat, który zostanie długo w pamięci. Nastroju nie zbudujesz przez przypadkowe wrzucenie do pomieszczenia kilku ozdób. Każdy detal ma znaczenie, a ja podpowiem Ci, na co koniecznie musisz zwrócić uwagę.
Zacznij od oświetlenia. Zapomnij o górnych światłach, które kojarzą się z biurem albo supermarketem. Potrzebujesz przytłumionego blasku, który nie zamieni salonu w ciemną jaskinię. Ustaw kilka lamp z miękkim światłem, rozmieść świece w najważniejszych punktach pomieszczenia. W łazience postaw świeczki bezzapachowe. Aromat mydła łazienkowego nie może zakłócać zapachu z kieliszka. Brzmi jak banał? Zobaczysz, że każdy gość to doceni.
Muzyka to drugi element udanego wieczoru. Nie może być w żadnej sytuacji przypadkowa. Przygotuj playlistę, która będzie tłem, ale nie może być koncertem. Dźwięk ma wypełniać przestrzeń, nie powinien zagłuszać rozmów. Podpowiem, że degustacje często prowadzone są przy muzyce na żywo. Jeśli w swoim otoczeniu masz kogoś, kto może zagrać kilka krótkich setów, to czemu nie? Oczywiście, wszystko w granicach rozsądku. To nie impreza muzyczna, ale subtelne akcenty dźwiękowe mogą wynieść Twój wieczór na wyższy poziom.
Przed przybyciem gości rozmieść odpowiednio meble. Nie możesz dopuścić do sytuacji, gdzie ludzie siedzą w oddzielnych kątach i nie mają nawet okazji nawiązać rozmowy. Ustaw krzesła, pufy i stoliki w sposób, który nie utrudnia poruszania się. Goście powinni mieć swobodę podejścia do butelki, wymiany opinii i chwili odpoczynku z kieliszkiem w ręku z dala od głośnej dyskusji.
Przygotuj stanowisko degustacyjne. Może to być duży stół albo blat kuchenny, ale musi być wygodny i uporządkowany. Butelki ustaw w kolejności, w jakiej będą podawane. Musisz je oznaczyć numerami, aby nikt nie zgubił się w trakcie degustacji. Przy każdej butelce powinny leżeć notatki degustacyjne i długopisy. Goście chcą pamiętać, co im smakowało, a co nie.
Zadbaj o to, aby każdy z przybyłych mógł sięgnąć po wodę, nie odrywając się jednocześnie od rozmowy. Dzban z wodą i zestaw szklanek musi być zawsze pod ręką. Kubełek z lodem przyda się do schłodzenia białych i musujących win. Jeśli natomiast planujesz podać starsze roczniki, to miej w zanadrzu dekanter, czyli szklane naczynie o specyficznym kształcie, przygotowane do degustacji.
Chcesz, aby goście zapamiętali Twój wieczór? Zrób coś niespodziewanego na zakończenie spotkania. Może to być kieliszek dobrego mocniejszego alkoholu jako wieczorny toast. Ciekawym pomysłem jest drobny upominek, np. butelka na wynos dla osób, które będą wychodzić. Może brzmi to, jak drobne detale, ale w ten sposób pokazujesz, że nie była to jedynie przypadkowa domówka, a prawdziwy wieczór z klasą.
Jak urozmaicić przebieg degustacji?
Jeśli chcesz, by Twoja degustacja nie była tylko serią przypadkowych toastów, to musisz zdecydowanie przemyśleć przebieg wieczoru od pierwszego do ostatniego kieliszka. Wina powinny być próbowane według odpowiedniej kolejności. Zacznij od tych lekkich, białych oraz musujących. One wprowadzą gości w dobry nastrój i orzeźwią podniebienie. Pamiętaj, te butelki muszą być dobrze schłodzone, inaczej efekt smaku szybko zaniknie.
Z czasem możesz przejść do mocniejszych trunków. Są to czerwone wina o pełnym aromacie i wyższej zawartości alkoholu, które serwujesz praktycznie przed końcem degustacji. Dzięki temu ich aromaty nie zdominują smaku wcześniejszych butelek. Kolejność powinna być logiczna. Najlepiej od delikatnych, przez te o średnim aromacie, aż do głębokich i intensywnych. Uwzględnij przy tym ich poziom kwasowości i słodyczy.
Nie ograniczaj się tylko do jednej kategorii wśród serwowanych win. Dobrze dobrana różnorodność trzyma gości w ciągłym zaciekawieniu. Wpleć w plan wieczoru coś, czego się nie spodziewają. Może to być np. różowe wino, które zaskoczy świeżością. Ciekawym pomysłem będzie też sięgnięcie na koniec po delikatne wino deserowe, które zamknie degustację słodkim akcentem.
Pamiętaj, że degustacja to nie wykład, więc nie przesadzaj z nadmierną edukacją na temat tego, co serwujesz. Ludzie przyszli się dobrze bawić, a przy okazji chcą poznać kilka ciekawostek. Przy każdej butelce przygotuj krótką historię. Nie musisz opowiadać o glebie i procesach fermentacji. No, chyba że zrobisz to z humorem. Wystarczą trzy, może pięć zdań o regionie, szczepie albo metodzie produkcji. Nie czytaj z kartki, ale mów, jakbyś opowiadał kumplom przy barze.
Zaangażuj swoich gości w przebieg wieczoru. Wyznacz osoby, które będą nalewały wino, podczas gdy Ty opowiadasz o aktualnie serwowanej butelce. Kiedy każdy już ma swój kieliszek, zapytaj o wrażenia. Niech każdy spróbuje nazwać, to co czuje zaraz po wypiciu pierwszego łyku, a więc smak, zapach i ogólne wrażenie, zwłaszcza w porównaniu do poprzednich trunków, które skosztował. Nie obawiaj się tego, że ktoś rzuci prostym frazesem w stylu „piłem coś takiego na wakacjach”. Mimo to otwiera to dyskusję na konkretny temat. To właśnie takie spontaniczne rozmowy tworzą klimat prawdziwej degustacji.
Chcesz jednak zmotywować swoich znajomych do bardziej gruntownej degustacji? W tym celu możesz rozdać karty z kołem aromatów lub prostymi pytaniami pomocniczymi. To nie musi być nic skomplikowanego. Wystarczy prosty schemat pobrany z internetu, który pomoże zebrać myśli i przekuć wrażenia w słowa. Taki zabieg wręcz ożywi całą grupę i zachęci nawet tych mniej pewnych siebie do włączenia się w rozmowę.
Jeśli czujesz, że wieczór potrzebuje dodatkowej atrakcji, to wprowadź niezapowiedzianą niespodziankę pod koniec degustacji. Może to być szybki konkurs, np. kto najtrafniej opisze kolejne wino bez podpowiedzi, albo wspólny toast z butelką z zakrytą etykietą, specjalnie na finał. Zakończenie powinno być mocnym akcentem, który wszyscy zapamiętają.




