nowy jork

Nowy Jork to miasto, które zachwyca zarówno wtedy, kiedy przemierza się jego kolejne przecznice, jak i wtedy, kiedy spogląda się na nie z góry. Niezwykle wysokie wieżowce, złociste zachody słońca, miliony połyskujących świateł, potężna rzeka i wielki Central Park – to tylko niektóre rzeczy, które można zobaczyć z tarasów widokowych ulokowanych w mieście. Zebrałem dla Ciebie 5 najlepszych punktów widokowych, które powinieneś zobaczyć w NYC. Zapraszam!

Top of the Rock

Na pierwszym miejscu w moim zestawieniu znalazł się bezapelacyjnie Top of the Rock. To kultowy punkt widokowy zlokalizowany na szczycie Rockefeller Center w samym środku Manhattanu. Dlaczego to najlepszy punkt widokowy w Nowym Jorku? Z co najmniej kilku powodów. Pierwszy z nich to lokalizacja. Rockefeller znajduje się w połowie drogi od Central Parku do Empire State Building. To sprawia, że oferuje doskonały widok na dwa najbardziej pożądane punkty metropolii.

Kolejna ważna kwestia to wielkość tarasu i to, że składa się on z kilku pięter. Na górze może zmieścić się naprawdę sporo ludzi, a to sprawia, że w godzinach szczytu łatwiej dostać się do barierki, by ujrzeć najpiękniejszy widok na miasto. Dwa dolne piętra punktu pozwalają na spoglądanie na NYC zza szyb, ale na samym szczycie znajduje się odsłonięty taras. To idealne miejsce do zrobienia zdjęć miasta, ponieważ nic nie odbija się w szybach obecnych na prawie wszystkich innych punktach do podziwiania Wielkiego Jabłka.

Poza tym odwiedziny w Rockefeller Center warto połączyć z ciekawą wycieczką z przewodnikiem, który najpierw opowiada o historii budynku, a na koniec pozwala wjechać na najwspanialszy punkt widokowy w USA. Koszt zwykłej wejściówki dla osoby dorosłej wynosi aktualnie 40 dolarów (2022 rok), ale znacznie lepiej opłaca się wykupić np. The New York Pass, dzięki któremu można odwiedzić kilka punktów widokowych i zaoszczędzić sporo kasy.

SUMMIT One Vanderbilt

SUMMIT One Vanderbilt również znajduje się pomiędzy Empire State Building a Central Parkiem, ale do Empire jest mu zdecydowanie bliżej. Nowoczesny punkt widokowy, który umieściłem na drugim miejscu mojego zestawienia, znaleźć można w wieżowcu One Vanderbilt, tuż obok kultowego dworca Grand Central. SUMMIT to nie tylko wspaniały widok na Nowy Jork, ale także oryginalne doświadczenie.

Taras składa się z trzech pięter. Przed wejściem na poziom pierwszy trzeba założyć specjalne osłonki na buty, ponieważ pomieszczenie w całości składa się z luster i szkła. Tworzy to niesamowity, wielowymiarowy efekt. Wszyscy zwiedzający odbijają się w ścianach, podłogach i sufitach, więc samo spacerowanie tam robi ogromne wrażenie. Widok pozwala przyjrzeć się m.in. East River, a także z bliska zobaczyć przepiękny Chrysler Building. Tuż obok znajduje się jeszcze MetLife Building.

Na odwiedzających czeka także szklana przestrzeń wypełniona dmuchanymi, srebrnymi piłkami, co szczególnie podoba się dzieciom, ale nie tylko. Można tam zrobić sobie naprawdę fajne zdjęcia. Najdłuższa kolejka czeka zawsze do balkonów ze szklaną podłogą, które pozwalają spojrzeć w dół z ponad dziewięćdziesięciu pięter.

Na samej górze znajduje się bar z drinkami, które są bardzo drogie, ale można wykorzystać tę pozbawioną dachu przestrzeń na jeszcze dłuższe podziwianie Nowego Jorku z góry. Bilet wstępu kosztuje 39 dolarów, a jeśli chcesz przejechać się na samą górę windą w całości wykonaną ze szkła, to musisz doliczyć do tego jeszcze 20 dolarów.

One World Observatory

One World Observatory to punkt widokowy znajdujący się na szczycie najwyższego budynku w Nowym Jorku. Powstał w wieżowcu One World Trade Center. Jak można się domyślić po nazwie, drapacz chmur znajduje się w tym miejscu, w którym jeszcze w 2001 roku stały dwie wieże WTC. Lokalizacja tarasu widokowego zmusza turystów do udania się na południowo-zachodnią część Manhattanu, w okolice Battery Park. Tuż obok znajduje się także poruszające muzeum poświęcone wydarzeniom z 11 września 2001 roku, które koniecznie trzeba odwiedzić.

Z One World Observatory można spojrzeć na Statuę Wolności, a także Brooklyn Bridge czy Manhattan Bridge. W oddali da się też ujrzeć Empire State Building. Ciekawe doświadczenia na tym punkcie zaczynają się już w windzie, która cała składa się z ekranów prezentujących nowojorskie animacje. Najlepszy moment czeka na odwiedzających tuż po wyjściu z windy, kiedy muszą obejrzeć krótki film. Nagle ściana z projekcją znika i odsłania wszystkim przeszklony widok na miasto.

Normalna wejściówka na ten punkt widokowy kosztuje 43 dolary. Jak wszędzie, można dopłacić za dodatkowe usługi, takie jak np. godzinna wycieczka z przewodnikiem. Taras robi świetne wrażenie, ale nie wybrałbym go jako jedynego podczas wycieczki do NYC. Mimo że oferuje superwidok, to jednak odległość od Empire State Building i Central Parku robi swoje. Nie jest to też najlepsze miejsce do robienia zdjęć, bo światło dość mocno odbija się w tamtejszych szybach.

The Edge

The Edge znajduje się niemal w linii prostej na zachód od Empire State Building, co sprawia, że pozwala na niego spojrzeć, ale jednak nie do końca. Ze względu na inne budynki nie da się z całego tarasu oglądać Empire w całej okazałości. Poza tym The Edge pozwala na bliskie spojrzenie na rzekę Hudson i New Jersey. Najciekawsza w tym tarasie jest jego forma, ponieważ przypomina on trójkąt całkowicie wysunięty z budynku, który wisi bez żadnego podtrzymywania nad miastem. Na dodatek część podłogi jest prześwitująca, więc nie jest to najlepsze miejsce dla osób z lękiem wysokości.

Tym, co najbardziej zawiodło mnie w tym punkcie, były ogromne tłumy, które ustawiały się do zdjęć przy szybach. Trzeba było odstać swoje, aby chociaż podejść i nacieszyć się widokiem. Bilet na The Edge kosztuje 38 dolarów online i 40 dolarów na miejscu. Tutaj jednak mamy ciekawą opcję dla fanów adrenaliny, ponieważ można skorzystać z opcji City Climb. Obsługa przyczepia śmiałków do budynku specjalnymi linami, dzięki czemu mogą oni spacerować po krawędziach tarasu bez żadnych szyb. Są w stanie nawet wychylić się poza linię podłoża i dosłownie wisieć nad Nowym Jorkiem. Taka atrakcja kosztuje 185 dolców.

Empire State Building

Na ostatnim miejscu umieszczam serce całego Manhattanu, czyli Empire State Building. Dlaczego ten zachwycający budynek znalazł się tak nisko? Ponieważ z tego tarasu go nie widać. Wieżowiec jest najbardziej pożądanym obiektem, jeśli chodzi o zdjęcia czy widoki z nowojorskich tarasów. Gdy spogląda się na miasto z jego szczytu, niestety nie można uchwycić na zdjęciu tego symbolu. Ponadto podziwianie miasta na pierwszym poziomie tarasu utrudniają nieduże okna ze starymi ramami. Na kolejnym piętrze znajdują się natomiast kraty, więc nie można zrobić sobie udanych zdjęć pamiątkowych na ich tle.

Poza tym, że z Empire nie widać Empire, widok jest świetny. Punkt znajduje się w centrum Manhattanu i pozwala podziwiać zarówno najważniejsze budynki północnej, jak i południowej części miasta. Na uwagę zasługuje cała organizacja obiektu, która pozwala na obejrzenie ciekawych wystaw jeszcze przed wjechaniem na szczyt budynku. Bilet na Empire State Building kosztuje 44 dolary. Jeśli chcesz wjechać nieco wyżej, na niewielki tarasik dodatkowy, to zapłacisz 77 dolarów.

Jeśli jedziesz do Nowego Jorku pierwszy raz i chcesz odwiedzić tylko jeden punkt widokowy, to koniecznie postaw na Top of the Rock. Jeśli masz możliwość zobaczenia większej liczby tarasów, to polecam Ci dobierać kolejne według mojej listy. Przed wyjazdem koniecznie przejrzyj oferty różnych passów, bo często dzięki nim można zobaczyć kilka punktów nawet jednego dnia. Koniecznie zostań na którymś z nich podczas zachodu słońca.

13 / 100

Dodaj komentarz