Różne problemy i pragnienia mężczyzn ukazane w literaturze wybranych epok

Spis treści

Pragnienia i problemy w mężczyzn i ich poszukiwanie szczęścia

Mężczyźni przede wszystkim pragną osiągnąć szczęście w życiu i to jest głównym czynnikiem motywującym wiele decyzji. Poszukiwanie szczęścia wiąże się z różnymi problemami i przeszkodami, jakie trzeba pokonać, jednak każdy człowiek ma inne wyobrażenie o własnym szczęściu i każdy pragnie czego innego. Literatura jako zwierciadło życia ukazuje w każdej epoce inne pragnienia mężczyzn zgodnie z sytuacją polityczną i społeczną. Jednak są także pragnienia towarzyszące przez wszystkie epoki jak pragnienie władzy, bogactwa lub miłości.

W średniowieczu święty Aleksy pragnął zbawienia wiecznego i miejsca w niebie, w renesansie Jan Kochanowski pragnął spokojnego i szczęśliwego życia w gronie rodzinnym

Literatura romantyzmu z kolei wyraża przede wszystkim pragnienia dotyczące uczucia miłości a także odzyskania wolności kraju. Przymusowi emigranci polityczni pragną natomiast możliwości powrotu do ojczyzny.

Szczęście narodu jako wartość nadrzędna

Pogoń za szczęściem jest właściwie celem życia każdego człowieka, ale tylko dla niektórych będzie nim szczęście własnego narodu i kraju. Niektórzy nie będą szczęśliwi, jeżeli otacza ich smutek i rozpacz własnych rodaków. Do takich ludzi należał tytułowy bohater poematu A. Mickiewicza “Konrad Wallenrod”.

Mianowicie bohater utworu, Litwin Alf przenika do Zakonu Krzyżackiego, by zniszczyć go od wewnątrz, metodą podstępu i zdrady. Bohater miał wszystko, czego pragnie mężczyzna, był szczęśliwym ojcem i mężem, toteż jego decyzja była faktycznym poświęceniem swojego życia i szczęścia dla dobra kraju. Bowiem największym jego pragnieniem była wolność ojczyzny. Jego problemem był konflikt między pragnieniem szczęścia rodzinnego z ukochaną kobietą a odpowiedzialnością za losy narodu.

Konrad Wallenrod poświęca ojczyźnie wszystko co najdroższe : rodzinę, miłość, życie. Jest on bohaterem bezkompromisowym: wszystko albo nic. Jego pragnienie zemsty na wrogu zostaje zaspokojone, lecz cena za to jest zbyt wysoka, bo kończy się jego śmiercią.

Przedtem zdaje sobie sprawę, że zniszczył nie tylko swoje życie, ale też doprowadził do śmierci ukochanej żony. W ostatnich chwilach życia nagle zdaje sobie z tego sprawę i zadowolenie z powodu zniszczenia wroga nie jest już tak wielkie, jakby tego oczekiwał.

Nie wygrał tej walki mimo pozornego zwycięstwa.

Szczęście najbiedniejszych warstw społecznych obsesją bohatera

Innym bohaterem pragnącym szczęścia innych jest Tomasz Judym z powieści S. Żeromskiego “Ludzie bezdomni” z epoki Młodej Polski. Znający nędzę i brud ulicy Ciepłej i Krochmalnej, pragnie teraz spłacić swój wyimaginowany dług człowieka, który żyje w innym, lepszym świecie. Uparty idealista pragnie walczyć o szczęście najbiedniejszych. Nie godzi się on z istniejącą rzeczywistością, z nędzą i krzywdą społeczną. Próbuje szukać sposobów uszczęśliwienia biednych.

Jednak również i on przeżywa wahania i wątpliwości, bowiem kusi go świat i uroki życia. Nieraz chciałby rzucić swoją misję i zanurzyć się w wir uciech światowych. Jest normalnym mężczyzną, który pragnie założyć rodzinę i cieszyć się szczęściem i miłością.

Jednak nad owymi pragnieniami górę bierze przekonanie o konieczności realizowania swoich idei. Judym bowiem, buntownik i altruista, woli pozostać „bezdomny” lecz wierny wyznawanym zasadom, niż szukać szczęścia w spokoju życiowej stabilizacji. Po prostu bohater nie potrafi spokojnie żyć ze świadomością, że jemu jest lepiej niż innym. Poczucie odpowiedzialności za nędzę ludzką staje się jego obsesją, która przesłania mu zdolność do trzeźwego myślenia. Poświęca wyższym celom szczęście osobiste, w tym wypadku małżeństwo z ukochaną kobietą. Wie, że niszczy siebie i również szczęście Joasi, ale nie umie cieszyć się szczęściem rodzinnym, gdy inni cierpią nędzę. Nienawidzi swojej obsesji, ale jego wrażliwość nie pozwala mu normalnie żyć: “Muszę to oddać, com wziął. Ten dług przeklęty..” (s. 368) mówi. Nie będąc rozumiany przez otoczenie, Tomasz Judym samotnie realizuje swoje cele, szerzy higienę wśród biednych, leczy społecznie chorych, organizuje szpital dla chorych.

Judym nigdy nie zazna szczęścia, żyjąc swoją utopią. Jest skazany na bycie nieszczęśliwym i z pewnością sam o tym wie. Nie ma wątpliwości, że ten szalony, bezkompromisowy idealista poświęcający się dla sprawy i samotnie walczący, jest pewną kontynuacją bohaterów romantycznych.

Zarówno Konrada Wallenroda jak i Judyma wiele łączy. Obaj pragną szczęścia nie dla siebie, lecz ludzi gnębionych i pokrzywdzonych. Obaj także w imię realizacji tych pragnień poświęcają własne szczęście osobiste i stabilizację. Są oni nieszczęśliwi z powodu nadmiernej wrażliwości na krzywdę innych, która dla nich jest ważniejszym problemem niż miłość kochanej kobiety i szczęście rodzinne.

Postawa obu mężczyzn być może jest zbyt bezkompromisowa i krańcowa, ale inaczej żyć nie potrafią, gdyż uważają walkę za swój obowiązek. Obaj są idealistami pragnącymi uszczęśliwić ludzkość.

Szczęście rodziny za wszelką cenę

Nie wszyscy bohaterowie literaccy są altruistami chcącymi ulepszyć świat i uratować ludzkość. Ich pragnienia często skupiają się na własnej rodzinie.

Problem ten porusza powieść E. Orzeszkowej “Nad Niemnem” (1872) z epoki pozytywizmu. Ojciec i głowa rodziny Korczyńskich, Benedykt, z trudem walczy o utrzymanie ziemi, co w dobie represji po powstaniu styczniowym 1863 roku było niemal bohaterstwem. Ma on wiele problemów. Podejmuje się on niewdzięcznego zadania utrzymania ziemi mimo nałożonych kontrybucji carskich.

Po wzniosłych i heroicznych latach związanych z pracami konspiracyjnymi i udziałem w powstaniu, po śmierci brata Andrzeja i przejściu na stronę wroga brata Dominika, zaczyna on samotną walkę o zapewnienie rodzinie bytu i utrzymanie majątku. W walce tej zapomina o sobie i swoich pragnieniach.

Niestety, zamiast zrozumienia, spotyka się jedynie z wymówkami. Emilia bowiem nie jest pomagającą mężowi gospodynią, lecz lalką salonową, wymagającą i samolubną. Jest ona oburzona, że mąż zajmuje ją takimi pospolitymi sprawami jak gospodarstwo. Pogrążona we własnym świecie romansów, nie próbuje nawet zrozumieć męża.

Osamotniony Benedykt przyjmuje to jako dodatkowy ciężar, który musi udźwignąć. Wie, że w żonie nie znajdzie towarzyszki i przyjaciela, ponieważ odgradza ich mur niezrozumienia.

Innym problemem tego męża i ojca jest konflikt z synem. Witold Korczyński jest jeszcze za młody, by zrozumieć położenie ojca Benedykta, bowiem pojęcie samotności i wyobcowania jest dla niego obce. Sam zajęty nowymi ideami głoszonymi przez młodych pozytywistów, bardziej przejmuje się postawą ojca wobec chłopów niż jej przyczyną.

Demokratyczne idee syna nie znajdują z kolei zrozumienia u ojca, którego jedynym pragnieniem jest utrzymać majątek. Obu łączy jednak głębokie przywiązanie, które w końcu pozwoli na osiągnięcie porozumienia i zażegnanie konfliktu.

Ojciec zgadza się na odstąpienie od pozwu sądowego i obaj znajdują wspólną płaszczyznę ideową, którą jest praca nad rozwojem gospodarczym kraju. Okazuje się, że Benedykt Korczyński mądrze wychował syna na uczciwego i mądrego człowieka, toteż wzajemne nieporozumienia i konflikty są w stanie wspólnie rozwiązać, bowiem ich związek oparty jest na wzajemnej miłości i szacunku. Jest to zwycięstwo ojca i powód do radości z dobrze spełnionego obowiązku wychowania syna.

Benedykt czuje się odpowiedzialny za bliskich i to go łączy z bohaterami poprzednimi, chociaż dotyczy jego mikroświata czyli rodziny.

Pragnienie miłości

Nie wszyscy mężczyźni pragną jedynie uszczęśliwić innych. Oni również mają bardzo osobiste i nawet egoistyczne pragnienia. Szczególnie, jeżeli dotyczą one uczucia miłości. Wystarczy przypomnieć nieszczęsnych kochanków romantycznych, na przykład Gustawa z IV części “Dziadów” Adama Mickiewicza albo oszalałego z miłości kupca Wokulskiego z powieści B. Prusa “Lalka”.

Pragnienie bycia kochanym i posiadania kogoś bliskiego jest bardzo ludzkim nie tylko u mężczyzn lecz także i u kobiet. Nie tylko w epoce romantycznej pisano o wielkiej potrzebie miłości. Również w epoce, która nie patronowała poezji miłosnej, można znaleźć najpiękniejsze niemal liryki miłosne, jak wiersze poety okresu pozytywizmu, Adama Asnyka.

Jednym z nich jest wiersz zatytułowany „Sonet”. Wyraża w nim poeta pragnienie jedyne, które mu pozostało, pragnienie bycia kochanym. Podmiotem lirycznym jest mężczyzna, który pragnie tak niewiele, aby być szczęśliwym. Wystarczy mu jedynie świadomość kogoś bliskiego, kto go zrozumie i pokocha:

„Jednego serca! Tak mało, tak mało,
Jednego serca trzeba mi na ziemi !
Co by przy moim miłością zadrżało,
A byłbym cichym pomiędzy cichemi.”

Szczęście dałaby mu bliskość fizyczna, dlatego wymienia tu usta, oczy i ręce. Gdyby miał kochaną obok siebie, czułby się jak święty „pomiędzy świętemi”. Czułby się jak w niebie a ukochana byłaby jego aniołem, który by go słodko usypiał. Pragnie on mieć kogoś, kogo mógłby kochać z wzajemnością. Nie chce zbyt dużo od losu, jedynie jednego kochającego serca, jednej drogiej osoby.

Nie ma on nierealnych marzeń jak Konrad czy Judym, jego szczęście jest jak najbardziej osiągalne i realne do spełnienia. Dlatego wydaje się, że łatwo może on zaspokoić własne pragnienie szczęścia, bo przecież nic prostszego, jak znaleźć drugą swoją połowę, osobę, która obdarzy go uczuciem miłości. Tak mało pragnie, tak mało wymaga od życia, lecz okazuje się, że nawet to jedyne marzenie nie może być spełnione, ponieważ nie może on znaleźć tej drugiej osoby:

” Jednego serca! Tak mało mi trzeba,
A jednak widzę, że żądam za wiele!”

Adam Asnyk, poeta niepoetyckich czasów pozytywizmu stworzył wiele pięknych erotyków, a obok przedstawionego „Sonetu” najbardziej znanym jest również wiersz „Ta łza” [1894].

Mężczyzna przeżywa tu dramat rozstania. Rozstaje się on z kochaną osobą, która płacze z żalu. Jej płacz i łzy są dla niego jak ogień, który wypala jego duszę i powoduje rozpacz:

„Ta łza, co z oczu moich spływa,
Jak ogień pali moją duszę,
I wciąż mnie dręczy myśl straszliwa,
Że cię w nieszczęściu rzucić muszę.”

Sam dręczy się myślą, że w nieszczęściu musi opuścić ukochaną. Ma on świadomość, że jest to jego wina, gdyż sam jest powodem jej nieszczęścia i niedoli.

Wspomina także, że miał zamiar naprawić swe błędy i sprawić radość ukochanej, zdejmując z jej ramion jakiś wielki ciężar, lecz los pokrzyżował jego plany i zamiar się nie powiódł. Dlatego prosi w ostatnich wersach, by mimo wszystko nie przeklinała jego uczucia:

„Lecz gdy los na to nie dozwoli,
Po cierniach w górę wciąż się wspinaj,
A choć winieniem twej niedoli,
Miłości mojej nie przeklinaj.”

Wypowiadający się w wierszu mężczyzna chce więc osiągnąć wiele dla swej ukochanej, naprawić szkody, pomóc w nieszczęściu i ulżyć w ciężkim losie, lecz warunki i okoliczności nie dopuszczają do tego. Rozstanie z nią zaprawione jest goryczą porażki, wyrzutami sumienia oraz rezygnacją z prób zmiany losu obojga.

Jest to w lirycznej formie wyrażone zarówno pragnienie jak i męskie problemy związane z winą i poczuciem zawodu, jaki sprawił on osobie kochanej i kochającej.

Pragnienia mężczyzn dotyczą wielu różnych sfer życia bez względu na epokę, w której żyją

Problemy i pragnienia mężczyzn w literaturze to temat bardzo szeroki i przedstawione tu trzy zagadnienia tematu z pewnością nie wyczerpują.

We wszystkich przedstawionych utworach bohaterowie są samotni w swoich dążeniach.

Przeżywają oni liczne wahania i chwile zwątpienia lecz nie zdradzają swoich ideałów.

Są to mężczyźni poważni i odpowiedzialni, wiedzący, czego chcą i zasługujący na miano prawdziwego mężczyzny. Jednak w literaturze mamy również mężczyzn posługujących się metodą zbrodni w walce o władzę jak Makbet albo zdradzających ideały jak Zenon Ziembiewicz (Granica Z. Nałkowskiej). Mamy też panów przeżywających kryzys osobowości jak w “Kartotece” Różewicza. Jednak ich pragnienia mimo różnych epok zawsze będą związane z rodziną, miłością lub swoim narodem.


Literatura podmiotu:

1. Asnyk, Adam, “Sonet” (Jednego serca…),”Ta łza”, Literatura okresu pozytywizmu, W-wa 1975, PZWS, s. 351
2. Mickiewicz Adam, Konrad Wallenrod, W-wa 1974, Czytelnik.
3. Orzeszkowa Eliza, Nad Niemnem, Czytelnik 1965.
4. Żeromski Stefan, Ludzie bezdomni, W-wa 1964, Czytelnik.

Literatura przedmiotu:

1. Zawistowska Danuta,“Ludzie bezdomni” Stefana Żeromskiego, W-wa 1976, s. 59-61, s. 59-61.
2. Wilczycka Danuta, „Konrad Wallenrod „Adama Mickiewicza, Bibl. Wysyłk.,Lublin 2005, s.20-22, ISBN 83-86581-46-8
3. Literatura okresu pozytywizmu, praca zbiorowa, W-wa 1975, PZWS, s. 132-133.
4. Nowacka Irena, „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej, Bibl. Wysyłk.,Lublin 2003, s. 24-26, ISBN 83-86581-90-5

12 / 100

SZUKAJ W SERWISIE

Szukaj

najnowsze wpisy