Czym jest hipoteza sylurska? Czy może tkwić w niej ziarno prawdy?

Spis treści

hipoteza sylurska

Trudno o bardziej powszechny pogląd, zgodnie z którym człowiek to jedyny gatunek zdolny do tworzenia cywilizacji. A co, jeśli w historii Ziemi było więcej inteligentnych rodzajów stworzeń? Znaleźli się ludzie chcący to sprawdzić. Jeśli zastanawiasz się, co im z tego wyszło, powiem Ci, czym jest hipoteza sylurska i jakie są szanse na jej potwierdzenie.

Czym jest hipoteza sylurska?

Okoliczności powstania hipotezy sylurskiej zapewne wydadzą Ci się nietypowe. Za jej stworzenie nie odpowiadają naukowcy. Pomysł istnienia cywilizacji przedludzkiej zrodził się w głowach scenarzystów serialu Doktor Who. W ich koncepcji setki milionów lat temu, w sylurze, istniała rasa inteligentnych gadów. Z tej idei ukuto teorię o możliwym istnieniu kultur, które różne gatunki tworzyły w prehistorii.

W kultowym brytyjskim serialu gadokształtne, rozumne istoty oczywiście okazują się prawdziwe. Temu pomysłowi jest więc blisko do różnych teorii spiskowych, których wyznawcy wierzą w Reptilian. Dywagacje tego typu zostawmy jednak mniej lub bardziej szalonym propagatorom alternatywnej historii Ziemi. Dla nas liczy się to, że filmowa fikcja zainteresowała poważnych naukowców.

Akademickie ramy teorii nadali dwaj astrofizycy z USA – Adam Frank i Gavin Schmidt. Oni też wymyślili dla niej nazwę hipoteza sylurska. Eksperyment myślowy doprowadził ich do wniosków, że nie da się znaleźć pozostałości takich jak ruiny sprzed milionów lat. Uczeni pokazali za to, jak ewentualnie szukać cywilizacji stworzonych przed milionami lat przez inne gatunki niż człowiek.

Co znajduje się w zapisie kopalnym?

Adam Frank i Gavin Schmidt nie dają nadziei na znalezienie ewidentnych pozostałości po przedludzkiej cywilizacji. Takie odkrycia wykluczają klimat i erozje gleby. Wszelkie hipotetyczne budowle, przedmioty codziennego użytku czy pojazdy zdążyłyby się zamienić w pył. Od siebie dodam, że łatwo to sobie wyobrazić, gdy pomyśli się o tym, jak niewiele zostało z historycznych cywilizacji, np. Sumerów.

Wiemy już, że po hipotetycznej kulturze sprzed milionów lat pozostałby tylko pył. Czy to zatem koniec rozważań? Wcale nie, ponieważ właśnie drobinki mogłyby przed nami wiele odkryć. Zaawansowany technologicznie lud musiałby zostawić po sobie nadmiar związków chemicznych. Jednym z nich pewnie byłby azot, czyli pierwiastek znajdujący się w składach nawozów rolniczych.

Wydarzenia, które mogłyby potwierdzać hipotezę sylurską

Naddatek szkodliwych substancji kojarzy się z czymś jeszcze innym – dwutlenkiem węgla. Prehistoryczna kultura zapewne generowałaby go dużo. W końcu, tak jak ludzie, skądś pozyskiwałaby energię. Wraz z rozwojem technologicznym ilość CO₂ wzrastałaby. W rezultacie mogłoby dojść do efektu cieplarnianego. Jego powstanie i skutki świadczyłyby o tym, że w danej epoce istniała przedludzka cywilizacja.

Raz w historii doszło do wydarzenia, które mogłoby mieć związek z istnieniem rozwiniętej kultury. Mowa o PETM, czyli paleoceńsko-eoceńskim maksimum termicznym. Do tego zjawiska doszło na przełomie dwóch epok, czyli właśnie paleocenu i eocenu, prawie 56 mln lat temu. Wskutek ogromnych emisji dwutlenku węgla średnia temperatura wzrosła o co najmniej 6°C.

W czasie PETM na Ziemi zrobiło się niewiarygodnie ciepło. Cała planeta stała się tropikalnym rajem. Naukowcy znaleźli odciski liści palm nawet w strefach podbiegunowych. Nigdy wcześniej ani później taki fenomen nie miał miejsca. Zgodnie z hipotezą sylurską, za powstanie tego zjawiska miałaby odpowiadać zaawansowana technologicznie cywilizacja, a nie zwiększona aktywność wulkanów.

Szanse na potwierdzenie hipotezy sylurskiej

Obaj amerykańscy uczeni nie dają większych nadziei na potwierdzenie hipotezy sylurskiej. Żadnych ruin i przedmiotów nigdy nie znajdziemy. Zostają poszukiwania substancji chemicznych, których nadwyżki mogłyby być nienaturalne. Z takim kierunkiem badań jest jednak duży problem. Od razu trzeba założyć, że prehistoryczna cywilizacja przedludzka doszła do wysokiego poziomu rozwoju.

Kultura stworzona przez inny ziemski gatunek niekoniecznie doszłaby do etapu, na którym teraz jest ludzkość. Trzeba przecież przypuścić, że przed milionami lat powstała cywilizacja, której z różnych przyczyn nie udało się zbyt długo przetrwać. Katastrofa naturalna lub epidemia byłyby w stanie zniszczyć cywilizację będącą na poziomie ludzkiej starożytności, średniowiecza albo wczesnej nowożytności.

Warto też założyć scenariusz odwrotny. W niepamiętnych czasach powstała cywilizacja, której rozwój trwał znacznie dłużej niż obecnie postęp ludzi. Po tysiącach lat rozwoju takie istoty byłyby zdolne do wynalezienia zabójczej broni. Wskutek jej użycia cała kultura byłaby w stanie unicestwić się tak, że nie pozostałoby po niej nic. Po ewentualnym promieniowaniu miliony lat później także nie zostałby ślad.

Ponadto nie można odrzucić najbardziej oczywistej możliwości. Nie da się przecież wykluczyć, że żadnej przedludzkiej cywilizacji nie było. Dzieje Ziemi nie są prostą linią prowadzącą od jednego etapu rozwoju gatunków do kolejnego. Gwałtowne zmiany klimatu i kosmiczne katastrofy nieraz przyczyniały się do wymierania gatunków. Powstanie człowieka również jest dziełem przypadku.

Hipoteza sylurska – bodziec do zainteresowania się historią

Nie ma niemal żadnych szans na to, że kiedyś uda się potwierdzić hipotezę sylurską. Mam jednak nadzieję, że zainteresowałem Cię tą koncepcją. Być może będzie dla Ciebie impulsem do zgłębienia historii Ziemi. Jej prawdziwe dzieje są równie fascynujące, co te hipotetyczne. Pozwalają zrozumieć, jak wiele przypadków musiało zajść, by narodził się człowiek, który może o nich rozmyślać.

12 / 100

SZUKAJ W SERWISIE

Szukaj

najnowsze wpisy