herbata wysokiej jakosci

Picie herbaty przez lata było tym samym, co spożywanie kawy czy piwa. Ot, zwykła czynność, nad którą nie warto się dłużej zastanawiać. W ostatnich latach na szczęście coraz więcej osób odkrywa nowe smaki i aromaty napojów. W przypadku herbaty zależą one od formy i gatunku. Jeśli pragniesz odkryć na nowo smak tego napoju, pomogę Ci w tym, radząc jak ją przygotowywać i na które odmiany warto zwrócić uwagę.

Jak dawniej pito herbatę i kto to zmienił?

Herbata znana jest ludzkości już od prawie pięciu tysięcy lat. Niemal przez cały ten czas parzono ją w sposób tradycyjny, zalewając liście krzewu herbacianego wrzącą wodą. Choć sam sposób przygotowywania tego napoju różnił się mocno, jego istota pozostawała niezmienna. Nic dziwnego, ponieważ smakuje on najlepiej właśnie w swojej podstawowej formie. Skąd więc wzięła się herbata w torebkach? Powodem okazała się przedsiębiorczość jednego człowieka, amerykańskiego importera liści herbaty żyjącego na przełomie XIX i XX wieku.

Osobą, która wpadła na pomysł zamykania herbaty w torebkach, był Thomas Sullivan. W czasach jego działalności liście do zaparzania popularnego naparu można było kupić wyłącznie w metalowych pudełkach. Rozwiązanie to, zresztą stosowane do dzisiaj, było jak najbardziej praktyczne. Zamknięty szczelnie susz zachowywał wszystkie swoje właściwości nawet po długim czasie przechowywania. Wadą takich pojemników była jednak sama ich cena. Przekładała się ona oczywiście na koszt samej herbaty, co wpływało na ilość sprzedawanych i rozsyłanych za darmo porcji napoju.

Zapewne zastanawiasz się, jak to możliwe, że przedsiębiorczy Thomas Sullivan rozdawał herbatę klientom. Była to forma reklamy jego firmy. W ten sposób nagradzał osoby regularnie kupujące jego produkty. By zmniejszyć koszty produkcji, porzucił pakowanie go w metalowe pojemniki na rzecz jedwabnych woreczków. Wysokiej jakości materiał sprawiał, że konsumenci nie czuli się źle potraktowani przez przedsiębiorcę. Nie spodziewał się jednak, że któraś z obdarowanych osób postąpi wbrew instrukcji i nie wyjmie suszu z torebki przed zalaniem go wodą. Tak właśnie po kilku tysiącach lat herbata została zaparzona inaczej.

Jedwab to materiał kosztowny, przez co wynalazek Thomasa Sullivana nie mógł się przyjąć, mimo że przygotowywana w nim herbata nie nabierała dodatkowego, niepożądanego posmaku. W kolejnych latach eksperymentowano z tańszymi materiałami, np. gazą. Ostatecznie popularność wśród producentów zdobył specjalny papier. Z czasem taki, pozornie niewłaściwy sposób parzenia naparu, przyjął się tak bardzo, że dziś klasyczny sposób przygotowywania kultywują niemal wyłącznie koneserzy.

Zalety i wady obu rodzajów herbat

Pomysł Thomasa Sullivana już sam w sobie miał dwie poważne wady. Pierwsza z nich to całkowite zignorowanie faktu, że do właściwego zaparzenia herbaty liście muszą się rozwinąć. Właśnie dlatego najlepszy smak naparu uzyskuje się, zalewając sam susz. Jeśli jednak masz ochotę na napój z torebki, wybierz taką w formie piramidki. Ten kształt daje liściom niewielką (ale zawsze jakąś) przestrzeń do uwolnienia swojego aromatu.

Drugim mankamentem suszu uwięzionego w torebce jest całkowity brak kontroli nad procesem przygotowywania napoju. Jeśli wyjmiesz ją zbyt szybko, uzyskasz jedynie zabarwioną wodę z lekkim posmakiem herbaty. Pozostawienie w szklance woreczka na czas dłuższy niż zaleca producent to natomiast prosta droga do stworzenia gorzkiego, mocnego, ale też pozbawionego indywidualnego charakteru naparu. Parzenie samych liści da Ci możliwość zdecydowania, jaki smak i moc ma mieć herbata.

Nie ma oczywiście rozwiązań pozbawionych wad, choć akurat w tym przypadku są one nieco dyskusyjne. Dla niektórych osób minusem tradycyjnego parzenia herbaty może być czas, który trzeba na to poświęcić. Niestety, skompresowany susz będzie gotowy do picia dużo szybciej. Z tego powodu uważam więc, że nie ma powodu, by wykluczać zakup herbat w torebkach. Najlepiej podejść do tego praktycznie. Innymi słowy, gdy rano, przed wyjściem do pracy nie masz czasu, korzystaj z wygody, jaką dają herbaty ekspresowe. Dla odmiany wieczorem, gdy możesz sobie już na to pozwolić, przygotuj sobie niespiesznie w pełni aromatyczny napój.

Niezaprzeczalną zaletą parzenia herbaty w torebkach jest też minimalna ilość akcesoriów potrzebna do tej czynności. W przypadku odmian liściastych nie wystarczy już dowolny czajnik i kubek. Niezbędna będzie przede wszystkim tradycyjna, metalowa puszka do przechowywania suszu. Oprócz niej należy zaopatrzyć się też w specjalny imbryk. Warto przy tym skorzystać z wielowiekowego doświadczenia cywilizacji Dalekiego Wschodu i wybrać chiński gaiwan lub japońskie shiboridashi. Praktyczniejsze jest naczynie z Kraju Kwitnącej Wiśni, ponieważ herbatę do czarek można nalewać przez dziubek, a nie z otworu zabezpieczonego jedynie pokrywką.

Najlepsze gatunki herbat

Podstawowy podział herbat obejmuje rodzaje czarny, zielony, niebieski, czerwony, żółty i biały. Na tym na szczęście wybór się nie kończy. W każdym z nich istnieje wiele smacznych, a przy tym mało znanych gatunków. Dobrym przykładem jest Gunpowder Black, czyli, jak wskazuje sama nazwa, herbata czarna o dość mocnym, a do tego czekoladowym posmaku. Stanowi ona doskonałą alternatywę dla najpopularniejszych typów takich jak Earl Grey, English Breakfast, Ceylon i Yunan. Tak samo jest w przypadku odmian zielonych. Oprócz smacznych, ale dość oklepanych odmian Matcha i Sencha możesz wybrać słodką koreańską Joongjak, chińską, delikatną Mao Feng lub japońską Gyokuro o intensywnym, lekko rosołowym smaku określanym jako umami.

Kolejnym gatunkiem, którego warto spróbować, jest oolong. Należy ona do rodzaju herbat niebieskich. Jej kolor to wynik zatrzymania procesu fermentacji liści. Z tego powodu nie staje się tym, czym by była, gdyby dojrzewanie suszu doprowadzono do końca, czyli herbatą czarną. Podobnie wygląda obróbka odmiany żółtej, która powstaje w wyniku niedokładnego (celowo) suszenia herbaty zielonej. Przykładami są niezwykle rzadkie Junshan Yinzhen, Huoshan Huangya oraz Guoxiang Wulong.

Warto posmakować także odmian czerwonych, takich jak Pu-erh, które potrafią uwalniać zaskakujące, owocowe aromaty. Jeśli chcesz posmakować czegoś absolutnie wyjątkowego, zamiast tego możesz wybrać delikatne herbaty białe. Wyczujesz w nich posmaki jabłek, gruszek, jaśminu, a nawet ciastek. Odmiany, które Ci polecam, to m.in. Yin Zhen, Bai Mu Dan oraz Yo Bao. Interesująca jest zwłaszcza ta ostatnia, czego powodem jest aromat żywicy.

Herbata to napój, który chyba nigdy nie wyjdzie z mody. Bogactwo jego smaków oraz właściwości zdrowotne to wystarczający powód, by kultywować tradycję jej picia, która nawet w Polsce liczy już około 400 lat. Trzeba jednak pamiętać, że do uzyskania idealnego smaku potrzeba czasu. Jeśli więc masz go nieco więcej, poświęć go na przygotowanie wyśmienitego naparu i zafunduj sobie tym samym chwilę przyjemności.

8 / 100

Dodaj komentarz