Zainteresowanie historią przybiera niekiedy zaskakujące formy. Niektórzy nie poprzestają na czytaniu książek i oddają się praktykowaniu dawnego rzemiosła, kuchni, muzyki albo sztuki wojennej. Obok współczesnych minstreli i rycerzy żyją też wyznawcy dawnych kultów. Kto i jak wskrzesza wierzenia sprzed wieków? Wybierz się ze mną na nietypową podróż w czasie.
Kult bogów greckich w XXI wieku
Podróż przez dzieje zacznę od ludzi, którym jest zdecydowanie najłatwiej. Mitologia grecka przetrwała do dziś, a nawet stała się kluczem do poznania korzeni europejskiej kultury. Dzięki temu współcześni Helleni mają z czego odtwarzać religię swoich przodków. Oprócz tego korzystają z dorobku umysłowego słynnych filozofów – Sokratesa, Arystotelesa, Platona i innych.
Współczesny kult bogów greckich jest nazywany hellenizmem. Za swój symbol wierni przyjęli wieniec laurowy. Powrót do starej religii na ogół argumentują chęcią oddania szacunku własnej kulturze. Wyznawcy zrzeszają się w rozmaitych związkach religijnych. Największy z nich to Najwyższa Rada Hellenów działająca w Grecji. Pokrewne organizacje założono również w innych krajach.
Wskrzesicielami religii antycznych Greków są głównie ich odlegli potomkowie. Przy tym Helleni nie prowadzą działalności misyjnej. Brak takich zamiarów odróżnia kulty etniczne od objawionych, a więc m.in. chrześcijaństwa, islamu i buddyzmu. Rodzimowiercy nie zakazują jednak dołączania do siebie cudzoziemcom. Stad właśnie helleńskie związki wyznaniowe w USA i innych krajach.
Współcześni wyznawcy religii rzymskiej
Dużo po sobie pozostawili także Rzymianie. Pierwotny kult Latynów zanikł wprawdzie najpewniej w VI wieku, ale dzięki pozostawionym pismom, freskom i dziełom historycznym Włochom łatwo jest odtworzyć religię przodków. Wyznanie nie doczekało się jednej nazwy takiej jak hellenizm. Poszczególne społeczności tworzą określenia łacińskie w stylu cultus deorum Romanorum, czyli kult bogów rzymskich.
Panteon bogów dawnego Imperium zapewne jest Ci znany, więc nie będę go przybliżał. Duże (jak na tego typu organizacje) grupy współczesnych wyznawców są zrzeszone m.in. w Associazione Tradizionale Pietas oraz Nova Roma. Za miejsca odprawiania nabożeństw wybierają głównie ruiny starożytnych świątyń. Wierni niekiedy składają się też na budowy kapliczek z posągami bogów i bogiń.
Rzymscy rodzimowiercy to oczywiście głównie Włosi. Najaktywniejsi z nich, członkowie Associazione Tradizionale Pietas oraz Societas Hesperiana Pro Cultu Deorum biorą udział Światowym Kongresie Religii Etnicznych (European Congress of Ethnic Religions, ECER). Symbolami tego kultu są orzeł oraz wieniec laurowy z akronimem SPQR rozwijanym jako „senat i lud rzymski”.
Religia germańska obecnie
Powrót do korzeni jest bliski również niektórym mieszkańcom Skandynawii. Rodzimowiercom z północy Europy w odtwarzaniu dawnych praktyk pomaga m.in. Edda. W tym zbiorze pieśni anonimowy autor (albo większa liczba poetów) zapisali podania o starych bogach i wojownikach. Wyznawcy religii dawnych wikingów posiłkują się jeszcze różnymi sagami.
Edda powstała w IX wieku, a więc jeszcze w czasach, gdy skandynawska religia była żywa. Dzięki temu wierni mogą dość dobrze przyswoić stare mity. Każda grupa działa jednak po swojemu, a co za tym idzie, praktyki poszczególnych ruchów nie są jednakowe. Odmienne bywają nawet zasady moralne. Dwa główne ich zbiory (a ściślej przykazania) to ryty Odyna i stowarzyszenia Ásatrú Folk.
Nazwę Ásatrú warto zapamiętać. W wolnym tłumaczeniu oznacza ona „prawdę Asów”, czyli jednej z dwóch dynastii nordyckich bogów. To określenie wykorzystuje wiele grup rodzimowierców. Oprócz tego łączy ich symbol – Mjølner, młot Thora. Skandynawscy rodzimowiercy działają legalnie w wielu krajach, np. w Islandii. W szwedzkiej Uppsali nawet zrekonstruowali świątynię zniszczoną w 1087 roku.
Nowoczesne kulty celtyckie
Współczesnym Grekom, Włochom i Skandynawom mogą pozazdrościć mieszkańcy Wysp Brytyjskich oraz ich potomkowie w Ameryce Północnej. O religii celtyckiej wiadomo niewiele. Galowie, Brytowie i inne ludy nie miały bogatych tradycji literackich mimo znajomości pisma. W efekcie współczesnym rodzimowiercom celtyckim pozostaje korzystać ze źródeł rzymskich.
Z tego, co pozostało, użytek robią głównie rekonstrukcjoniści. Oprócz nich istnieją jeszcze ruchy neodruidów. Wyznawcy tego prądu w ramach religii celtyckiej przywiązują mniejszą wagę do dokładnego odtwarzania dawnych obrzędów. W centrum ich uwagi jest duchowość. Obie strony łączy czczenie bogów takich jak Dagda, Morrigan, Epona, Cernunnos, Lug i innych.
Symbolem współczesnych rodzimowierców jest triskelion. Ten znak nie jest ściśle celtycki, lecz paneuropejski. Spośród wielu jego znaczeń najważniejsze to troistość świata materialnego (graficzna prezentacja żywiołów ziemi, wody i powietrza) oraz światów (żywych, zmarłych oraz bogów). Członkiem ECER jest jedna organizacja z tego kręgu kulturowego – francuska Groupe Druidique des Gaules.
Rodzimowierstwo słowiańskie
W Europie nikt nie ma takiego problemu z odtworzeniem dawnych wierzeń jak mieszkańcy środkowej i wschodniej Europy. O tym, w co i jak dokładnie wierzyli nasi przodkowie, wiadomo bardzo mało. Osoby, które podejmują się rekonstrukcji słowiańskiego kultu, muszą zatem improwizować. We wskrzeszaniu dawnej religii posiłkują się m.in. folklorem.
Czciciele Świętowita, Pioruna i innych bóstw są tak samo podzieleni, jak wyznawcy innych etnicznych kultów. Członkowie Rodzimej Wiary oraz Rodzimego Kościoła Polskiego to wyznawcy politeizmu. Dla odmiany doktryna Polskiego Kościoła Słowiańskiego zawierała pogląd o jednym Stwórcy. Związki wyznaniowe łączy kultywowanie obrzędów takich jak Noc Kupały.
Przykładem różnic w podejściu do starego kultu jest również odmienna symbolika. Rodzima Wiara za swój znak przyjęła triskelion. Rodzimy Kościół Polski Wybrał tzw. Ręce Boga, zwane jeszcze Rękami Swaroga i słowiańskim krzyżem. Stowarzyszenie na rzecz Tradycji i Kultury „Niklot” zdecydowało się na znak zwany toporłem. Istnieją też organizacje używające swargi, czyli ośmioramiennej swastyki.
Inne współczesne religie etniczne
Ludzi, którym bliżej do dawnych niż obecnych kultów, nie brakuje. W ECER udzielają się m.in. Litwini z organizacji Senovės baltų religinė bendrija Romuva. Wilno było z resztą częstym miastem-gospodarzem kongresu. Rodzimowierców można znaleźć także poza Europą. Przykładem są wyznawcy religii egipskiej. Od staroegipskiej nazwy Kemet (nazwa własna kraju nad Nilem) pochodzi nazwa wiary – kemetyzm.
Współcześni rodzimowiercy to jednak nie tylko osoby odtwarzające stare zwyczaje. Na świecie nie brakuje religii, które przetrwały napór chrześcijaństwa, islamu i buddyzmu. Mam na myśli nie tylko wyznawców hinduizmu czy shinto. W Europie też istnieje jeden lud, który pozostał wierny najdawniejszym tradycjom. Maryjczycy, mały naród ugrofiński z zachodniej Rosji, prawosławia nigdy nie przyjął.
Rodzimowierstwo – powrót do korzeni
Stare religie nigdy do końca nie wymarły. Pamięć o nich w różnej formie przetrwała. Dziś, w nowym wydaniu, powracają. Przyznaję, że to ciekawe zjawisko. Czy pozostanie z nami na stałe? Myślę, że tak. Historia ruchów wskrzeszających religie etniczne sięga XIX wieku. Chętnych na takie poznawanie historii i kultywowanie obyczajów przodków raczej więc nie zabraknie.