Czy istnieją związki idealne? Oczywiście, że nie. Nikt nie jest idealny, tym bardziej relacje między partnerami. W każdym, nawet najbardziej zgodnym związku zdarzają się kłótnie i nieporozumienia. Jednak ważne, czy są to jedynie tymczasowe zgrzyty czy może zwiastują długofalowe problemy? Każdy związek jest inny, dlatego każde rozstanie również przebiega inaczej. Szczeniackie relacje w szkole gimnazjalnej czy średniej często kończyły się „piorunami” i wzajemnym wylewaniem pomyj. Jednak w pewnym wieku po prostu nie wypada już rozdzierać szat i licytować się, kto ponosi większą winę za rozpad związku. Jak zatem rozstać się w przyjaznej atmosferze? Czy w ogóle istnieje takie zjawisko jak „rozstanie z klasą”?
Szczerość to podstawa
Nic tak nie rozjusza kobiety jak dowiadywanie się o istotnych sprawach od osób postronnych. Jeśli czujesz, że Wasz związek stacza się po równi pochyłej to znak, że czas na rozmowę „od serca”. Ważne, żeby Twoja kobieta nie dowiedziała się od Twojego kumpla, że masz poważne wątpliwości co do słuszności Waszej relacji. Dojrzałość oznacza również odwagę w wyrażaniu swoich uczuć i obaw. Na początku warto wyłożyć „kawę na ławę” i powiedzieć, co Ci nie pasuje w Waszym związku. Jeśli jesteście ze sobą od dobrych kilku lat trudno zakomunikować drugiej osobie, że Twoim zdaniem coś się wypaliło. Zazwyczaj próby zakończenia długoletniego związku kończą się próbami jego ratowania. Nie da się ukryć, że jest to szmat czasu i kawał Twojego życia, dlatego ciężko podjąć decyzję, która z perspektywy czasu może okazać się ogromnym błędem. Jednak czy warto ratować coś, co już od dawna nosiło znamiona niepowodzenia?
Rozmowa twarzą w twarz
Nie ma nic gorszego niż zerwanie przez SMS-a czy Messengera. Trochę odwagi. Stawienie czoła trudnościom i niewygodnym sytuacjom to nieodłączna część dorosłego życia. Jeśli uważasz, że jesteś prawdziwym facetem – bez rozmowy face to face się nie obejdzie. Rozmowa powinna odbyć się bez świadków, w ustronnym miejscu, najlepiej na neutralnym gruncie. Zrezygnuj z wizyty w restauracji czy w popularnej kawiarni – to nie jest dobre miejsce na „pranie brudów”. Kobieta powinna czuć się nieskrępowana i zobowiązana do wyrażenia swojego zdania, dlatego tak ważne jest otoczenie, w którym ma dojść do poważnej rozmowy.
Pozbądź się wątpliwości
Chyba jeszcze nie urodził się mężczyzna, który by na 100% był pewny rozstania ze swoją kobietą. Nawet jeśli Twój najlepszy kumpel po rozstaniu ze swoją dziewczyną mówi, że zerwał z nią bez mrugnięcia okiem – na 99,9% jest to kłamstwo. Każda decyzja niesie ze sobą często nieodwracalne konsekwencje, dlatego przed podjęciem kroków prowadzących do rozstania, warto kilkukrotnie przemyśleć sprawę. Przecież nie chcesz obudzić się za 10 lat w zimnym łóżku wspominając, jakie piękne chwile przeżyłeś z Kasią czy Agatą.
Oczywiście w przypadku nawet najmniejszych wątpliwości co do sensu „ciągnięcia” Waszego związku, rozmowa tak czy siak powinna się odbyć. Po długim czasie spędzonym z drugą osobą należy jej się kilka słów wyjaśnienia i odrobina szczerości. Najgorsze co możesz w takiej sytuacji zrobić to robić dobrą minę do złej gry i udawać, że wszystko jest w porządku. Nie na tym rzecz polega. Szkoda życia na związki bez przyszłości i tkwienie w sytuacji patowej. Nie jesteś pewien, czy chcesz z nią być? Powiedz jej o tym otwarcie – może ona również ma podobnie odczucia.
Ostrożnie dobieraj słowa
Nie chodzi o to, żeby rozmowa o rozstaniu przerodziła się w kłótnię na miarę brazylijskiej telenoweli. Jeszcze przed odbyciem rozmowy przygotuj sobie, co chcesz powiedzieć i w jaki sposób przedstawisz swoje argumenty. Warto, żeby użyte przez Ciebie słowa nie miały pejoratywnego wydźwięku, a po prostu konstruktywnie uderzały w sedno sprawy.
Nie wskazuj winnych
Przerzucanie się winą nie może zwiastować nic dobrego. Po prostu niektóre związki z czasem tracą termin swojej przydatności. Nie ma tutaj miejsca na patetyczne słowa o wiecznej miłości czy oddaniu. Nawet jeśli wina ewidentnie leży po jednej ze stron, nie warto drzeć ze sobą kotów. Jest to sposób na tracenie cennej energii i zszarganie nerwów, co na dłuższą metę i tak nie ma sensu.
Unikaj wyświechtanych wyrażeń
„Nie chodzi o Ciebie, chodzi o mnie”, „Miło było, ale się skończyło”, „Nie było nam pisane” – banalne teksty możecie po prostu sobie darować. Nic z nich Wam nie przyjdzie, a jedynie jeszcze bardziej rozjuszycie swoją niedoszłą narzeczoną czy żonę. Miejcie odrobinę szacunku dla swojej partnerki, z którą przecież na pewno przeżyliście wiele pięknych momentów.