Bruce Willis to jeden z najwybitniejszych amerykańskich aktorów. Urodził się w 1955 roku. Znany przede wszystkim z kultowych akcyjniaków, laureat m.in. Emmy i Złotych Globów. To ikoniczna postać kina, która zakończyła swoją karierę w 2022 roku. Aktor zmaga się z poważnym otępieniem czołowo-skroniowym, zaburzającym zdolność komunikacji i codziennego funkcjonowania. W związku z licznymi produkcjami Willisa przygotowałem ranking najlepszych tytułów z jego udziałem. Zapraszam!
Szklana pułapka (1988)
Zacznę od klasyka, czyli od najlepszego filmu świątecznego wszech czasów. Bruce Willis wciela się w rolę głównego bohatera – policjanta, który planuje spędzić święta z żoną mieszkającą w innym mieście. Gdy przylatuje do LA, udaje się do miejsca pracy swojej ukochanej. Tam okazuje się, że biurowiec został opanowany przez bandę terrorystów.
Jak na policjanta przystało, sprytny John szybko orientuje się w sytuacji. Zaczyna niebezpieczną grę, w której stawką jest życie partnerki i nie tylko. Na ekranie Willisowi towarzyszą Alan Rickman, Bonnie Bedelia czy Reginald VelJohnson. Film doczekał się czterech kontynuacji, ale żadna nie przebija pierwotnego hitu. Mimo tego polecam zapoznać się z każdą częścią.
Ze śmiercią jej do twarzy (1992)
W tej produkcji Bruce nie odgrywa pierwszych skrzypiec, ale filmu nie mogło zabraknąć na liście. W role głównych bohaterek wcielają się Meryl Streep i Goldie Hawn. Willis gra męża pierwszej z nich. Kobiety są w dojrzałym wieku, a przed laty były przyjaciółkami. Dziś, kiedy ich uroda zaczyna przemijać, zaczynają walczyć o swój wygląd i względy Ernesta.
Bohaterki wypijają tajemniczy, magiczny eliksir, który ma zapewnić im wieczną młodość. To, co miało być zbawieniem, okazuje się dopiero początkiem tarapatów. Czarna komedia obfituje w ikoniczne sceny, świetne stroje i zwinny humor. Tytuł otrzymał Oscara za najlepsze efekty specjalne.
Pulp Fiction (1994)
Nie jestem pewny, czy ten film trzeba komuś przedstawiać, ale to zrobię. Pulp Fiction to kilkuwątkowa historia o różnych bohaterach, których losy przecinają się w jednym mieście. Dwójka płatnych morderców ma odbić drogocenną walizkę od szefa mafii. Jeden z nich musi opiekować się żoną złoczyńcy. A do tego dochodzi jeszcze bokser Butch Coolidge (Bruce Willis), który zamiast przegrać opłaconą walkę, zabija swojego przeciwnika.
Reżyserem filmu jest Quentin Tarantino, a w genialnej obsadzie poza Willisem znaleźli się jeszcze: John Travolta, Samulel L. Jackson czy Uma Thurman. Scenariusz został nagrodzony Oscarem i jest to zdecydowanie zasłużona statuetka. Mimo długiego formatu produkcja jest niezwykle porywająca i świetnie przemyślana.
12 małp (1995)
12 małp to okazja do zobaczenia nie tylko genialnego Willisa, ale też młodego Brada Pitta. Bruce wciela się w postać głównego bohatera, Jamesa Cole’a, który odbywa podróż w czasie. Ma dostać się z 2035 do 1996 roku, ale ląduje jednak o sześć lat za daleko. Celem jego wyprawy było zdobycie próbki wirusa, który wyniszcza ludzkość. Pomyłka sprawia, że zamiast pomagać, trafia w ręce policji.
Tytułowe 12 małp to nazwa organizacji, która najprawdopodobniej rozprzestrzeniła pandemię. James wraz z lekarką (Madeleine Stowe) i pacjentem szpitala psychiatrycznego (Brad Pitt) szuka rozwiązania niefortunnej sytuacji. Reżyserem produkcji został Terry Gilliam, a w obsadzie poza Willisem i Pittem znaleźli się m.in. Madeleine Stowe i Christopher Plummer.
Piąty element (1997)
Film Luca Bessona przenosi widzów do Nowego Jorku w XXIII wieku. Bruce Willis wciela się w taksówkarza, którego klientką staje się niespodziewanie naga kobieta potrzebująca pomocy. Kierowca okazuje się bohaterem w misji ratowania całego świata przed potężnym złem.
Produkcja zwraca uwagę genialnymi strojami i wciągającą historią poszukiwania tytułowego piątego elementu, czyli żywiołu, który ma uratować ludzkość. Poza Bruce’em Willisem w filmie wystąpili: Gary Oldman, Milla Jovovich, Chris Tucker czy Ian Holm.
Armageddon (1998)
Oto kolejna produkcja, w której Bruce Willis ratuje świat. Tym razem wciela się w członka załogi wysłanej w kosmos. Zadaniem grupy jest unicestwienie asteroidy mającej uderzyć w Ziemię. Willis wciela się w specjalistę pracującego na co dzień przy odwiertach naftowych, którego do pomocy wzywa sam szef NASA.
Armageddon wyreżyserował Michael Bay, a w obsadzie umieścił takie nazwiska jak Michael Clarke Duncan, Peter Stormare, Billy Bob Thornton i Steve Buscemi. To idealny tytuł dla każdego, kto choć w niewielkim stopniu interesuje się kosmosem. Ponownie długość produkcji może nieco odstraszać, ale nie ma się czym przejmować, bo seans dzięki świetnemu scenariuszowi mija bardzo szybko.
Szósty zmysł (1999)
Jeśli jeszcze jakimś cudem nie widziałeś dzieła M. Nighta Shyamalana, to koniecznie musisz to nadrobić. Willis wciela się w rolę psychologa, który trafia do szpitala po nieudanym zamachu na jego życie. Jakiś czas później poznaje wyjątkowego chłopca i odkrywa, jak fascynujący jest jego umysł. Okazuje się, że maluch ma tytułowy szósty zmysł i może kontaktować się ze zmarłymi.
Relacja pomiędzy bohaterami ma być szansą na odkupienie win z przeszłości. Chłopiec zmaga się z problemami, z którymi psychiatra pomaga mu się mierzyć. W małego Cole’a wcielił się Haley Joel Osment. To genialna i trzymająca w napięciu opowieść, w której dodatkowymi aktorami są jeszcze figurki żołnierzyków.
Jak ugryźć 10 milionów (2000)
Tym tytułem przechodzimy do produkcji z XXI wieku. W 2000 roku zadebiutował film Jak ugryźć 10 milionów, w którym Bruce Willis wcielił się w płatnego zabójcę. Mężczyzna wprowadził się tuż obok stomatologa granego przez Matthew Perry’ego. Żona lekarza radzi mu, aby wydał lokalizację mordercy i zgarnął za to niezłą sumę. Dentysta otrzymuje propozycję, dzięki której może zarobić tytułową kwotę – 10 milionów dolarów. Czy się na to skusi?
Komedię wyreżyserował Jonathan Lynn, a scenariusz napisał Mitchell Kapner. Cztery lata po premierze pierwszej części pojawiła się kontynuacja. Odtwórcy głównych ról powrócili, aby spotkać się po latach i znowu wejść w porachunki z przedstawicielami mafii.
Sin City – Miasto grzechu (2005)
Robert Rodriguez i Frank Miller wspólnie wyreżyserowali ten film i stworzyli do niego scenariusz. Jest to ekranizacja komiksów tego drugiego, która opowiada trzy historie rozgrywające się w tym samym mieście. Bruce Willis jest bohaterem ostatniej opowieści i wciela się w rolę emerytowanego policjanta Johna Hartigana.
Mroku i tajemniczego klimatu ekranizacji nadaje czarno-biały obraz. W obsadzie znaleźli się m.in.: Jessica Alba, Mickey Rourke, Benicio del Toro i Clive Owen. Produkcja triumfowała na festiwalu w Cannes i zdobyła kilka Saturnów. Zdecydowany top aktorskich ekranizacji komiksów.
Ktoś całkiem obcy (2007)
W tej produkcji Bruce Willis tworzy wspaniały aktorski duet z Halle Berry. Kobieta wciela się w reporterkę śledczą, a on w biznesmena w branży marketingowej. Dziennikarka zbliża się do mężczyzny, gdyż wie, że może on odpowiadać za śmierć jej przyjaciółki. Na własną rękę prowadzi śledztwo, w którym wciela się w dwie inne postacie.
Przenikliwy thriller trzyma w niepewności od początku do końca i sprawia, że widz coraz bardziej chce poznać zakończenie historii. Za reżyserię odpowiada James Foley, a scenariusz stworzył Todd Komarnicki.
Niezniszczalni (2010)
W przypadku tego klasyka akcji warto zacząć od wymienienia genialnych członków obsady. Należą do nich: Bruce Willis, Jason Statham, Sylvester Stallone, Arnold Schwarzenegger, Jet Li czy Dolph Lundgren. To już wystarczający powód, aby sięgnąć po tę produkcję. Na dodatek Sylvester Stallone zasiadł jeszcze na fotelu reżysera.
Historia opowiada o grupie różnorodnych najemników, z których każdy specjalizuje się w innym fachu. Otrzymują niezwykle trudne zadanie i muszą wyjechać do Ameryki Południowej. Tam ich misją jest obalenie brutalnego dyktatora prowadzącego swoje państwo do ruiny.
Kochankowie z Księżyca. Moonrise Kingdom (2012)
Wes Anderson to jeden z moich ulubionych reżyserów. Ta niezwykła opowieść to historia o miłości przedstawiona w sposób bardzo artystyczny i wzruszający. Akcja rozgrywa się w latach 60. XX wieku. Dwójka nastolatków zakochuje się w sobie, co nie podoba się ich rodzinom. Bohaterowie prowadzeni gorącym uczuciem uciekają z domów, aby przeżyć razem wspaniały czas. Ich poszukiwaniem zajmuje się kapitan Sharp, w którego wcielił się Bruce Willis.
W filmie Kochankowie z Księżyca. Moonrise Kingdom wystąpili m.in.: Edward Norton, Kara Hayward, Tilda Swinton, Frances McDormand i Bill Murray. To produkcja, która czaruje klimatem za pomocą nie tylko samej historii, ale i zdjęć oraz kostiumów.
Split (2016)
To kolejny na liście film, którego twórcą jest M. Night Shyamalan. Opowiada o Kevinie, czyli młodym mężczyźnie chorującym na rozdwojenie jaźni. Bohater ma ponad 20 różnorodnych osobowości, które pozwalają mu na robienie okropnych rzeczy. Wśród nich jest np. przetrzymywanie w piwnicy kilku nastolatek.
Bruce Willis nie odgrywa tu żadnej z głównych ról, ale pojawia się jako David Dunn. Poza nim w obsadzie są m.in. James McAvoy i Anya Taylor-Joy. To świetna propozycja dla każdego, kto lubi podczas seansu czuć dreszczyk emocji. Ten thriller zdecydowanie to zapewnia.
Odwet (2018)
Film w reżyserii Briana A. Millera nie ma może najlepszych opinii, ale mi mimo wszystko się podobał. Bruce Willis wcielił się w emerytowanego policjanta Jamesa. Jego sąsiad jest właścicielem banku, który padł ofiarą przebiegłego złodzieja. Sąsiedzi łączą siły, aby dopaść złoczyńcę.
Partnerem Willisa na ekranie jest Frank Grillo, a poza nimi w produkcji wystąpili także Olivia Culpo, Johnathon Schaech czy Tyler Jon Olson.
Osierocony Brooklyn (2019)
Akcja filmu Edwarda Nortona rozgrywa się w latach 50. XX wieku na Brooklynie, czyli w Nowym Jorku. Głównym bohaterem jest Lionel – prywatny detektyw zmagający się z zespołem Tourette’a. Kiedy jego przyjaciel Frank (Bruce Willis) zostaje zamordowany, bohater robi wszystko, by rozwiązać tajemniczą zagadkę jego śmierci. Odkrywa wszelkie zakątki amerykańskiego miasta, aby poznać tło brutalnej historii.
W postać Lionela wcielił się twórca filmu, czyli Edwart Norton. W produkcji pojawiają się również: Alec Baldwin, Willem Dafoe, Gugu Mbatha-Raw czy Bobby Cannavale. Poza samą fabułą w Osieroconym Brooklynie najbardziej podobał mi się obraz Nowego Jorku lat 50. XX wieku. Zdecydowanie warto to zobaczyć!
