Rzadki zarost – jak sobie z nim poradzić?

Spis treści

rzadki zarost jak zagescic brode

Bujna i lśniąca broda to obiekt pożądania wielu facetów, ale umówmy się. Matka natura wielu z nas poskąpiła owłosienia na twarzy, które w dodatku układa się nierównomiernie. Zapuszczenie gęstego zarostu niestety nie w każdym przypadku kończy się powodzeniem, ale mam dla ciebie dobrą wiadomość – może jesteś tym szczęśliwcem, któremu się uda. Istnieje kilka skutecznych sposobów na zagęszczenie brody, które powinieneś wypróbować. Jeśli jednak uwarunkowania genetyczne grają na twoją niekorzyść, spokojna twoja rozczochrana. Podpowiem ci, jak stylizować rzadki zarost, żeby wyglądał modnie i stylowo.

Rzadki zarost – walczyć czy się pogodzić?

Nie wiem czy cię to pocieszy, ale problem rzadkiego zarostu dotyka sporego odsetka mężczyzn. Skąd on się w ogóle bierze? Musisz pogodzić się z tym, że to twój organizm dyktuje warunki, z którymi trudno dyskutować. Jeśli twój dziadek, ojciec czy wujek też nie należą do grupy dumnych brodaczy to może oznaczać tylko jedno – nie zapuścisz brody niczym Ragnar Lothbrok z „Wikingów”. Światełkiem w tunelu może okazać się przodek, który dostąpił tego zaszczytu, więc nie pozostaje ci nic innego jak cierpliwie czekać. W wielu przypadkach włoski zaczynają anektować buźkę po przekroczeniu pewnego wieku.

Swojemu DNA możesz jednak trochę pomóc – w dalszej części artykułu podpowiem ci, jak skutecznie pobudzić porost zarostu. Pamiętaj jednak, że ta misja może skończyć się sromotną porażką. Czy to powód do wstydu? Absolutnie nie. Nie każdy jest stworzony do noszenia bujnej brody, co nie oznacza, że musisz wyglądać jak siedem nieszczęść. Jeśli próbowałeś już wszystkiego i rezultatów jak nie było, tak nie ma – pogódź się z sytuacją. Rzadki zarost też można stylizować i to w całkiem prosty sposób.

Rzadki zarost – jaka stylizacja będzie najlepsza?

Dobra, nawet jeśli zaczniesz robić wszystko, aby te nieszczęsne włosy wreszcie zaczęły pojawiać się na twojej twarzy, musi upłynąć trochę wody w rzece. Do tego czasu przyda ci się wiedza na temat stylizacji rzadkiej brody. Mission impossible? Niekoniecznie. Każdy facet może wyglądać męsko i stylowo nawet z niezbyt imponującym wąsikiem. Wady warto zamienić w atuty, ale trzeba to robić z głową.

Pierwszym krokiem na drodze do wstąpienia do klubu brodaczy jest zapoznanie się ze swoim zarostem i z jego potrzebami. Tak, wiem, że wlepiasz w niego oczy codziennie w lustrze, ale to nie wystarczy. Patrzeć a widzieć to dwie różne rzeczy. No dalej – gdzie włoski prezentują się najbardziej okazale? Z których będzie pożytek, a które ubytki trzeba natychmiast zlikwidować?

Nie jest tajemnicą, że największe dziury robią się na policzkach i tam też najbardziej rzucają się w oczy. Sytuacja nie jest kolorowa także w przypadku szyi, linii żuchwy czy obszaru pod dolną wargą. Moja rada jest taka – jeśli broda w tych miejscach wygląda jak pole minowe, zrezygnuj z niej. Weź maszynkę w dłoń i nie żałuj sobie. Nie musisz jednak całkowicie rezygnować z brody.

Jaka stylizacja będzie najlepsza? Kozia bródka sprawdza się w każdej sytuacji i odpowiednio zadbana wygląda naprawdę dobrze. Z łatwością nadasz jej optymalny, spływający kształt, a i jej pielęgnacja nie powinna spędzać snu z powiek. Jeśli jednak nie do końca ufasz swoim umiejętnościom manualnym, wybierz się do barbera – on doskonale wie co robić.

Kozia bródka przy słabym zaroście to nie jedyna słuszna opcja. Pewnie mimo wszystko nie masz problemu z wyhodowaniem wąsa, więc czemu tego nie wykorzystać? Możesz go połączyć z lekką bródką, ale równie ciekawie będzie wyglądał solo. Stylizacja utrzymana trochę w klimatach retro, ale czy choć raz w życiu nie chciałeś się poczuć jak Adam Małysz za najlepszych lat? Teraz masz ku temu niepowtarzalną okazję.

Jak zagęścić rzadki zarost?

Na początek trzeba rozprawić się z mitami krążącymi wokół zapuszczania rzadkiego zarostu. Nie słuchaj tych pseudo specjalistów którzy wmawiają ci, że częste golenie brody pobudzi wzrost włosków. Absolutna bzdura. Co więcej, tym samym osłabisz ich cebulki i osiągniesz efekt odwrotny do zamierzonego, a przy okazji nabawisz się bolesnych podrażnień.

Zastanawiasz się pewnie, co robić? Jak zmusić brodę do współpracy? Niestety nie ma drogi na skróty i nie kupuj drogich preparatów, które reklamowane są jako ultraskuteczne i działające już po kilkunastu godzinach. To mocno podejrzane, zwłaszcza jeśli producent unika podawania konkretów na opakowaniu. Dobra, do rzeczy. Prawidłowa pielęgnacja słabego zarostu składa się z kilku podstawowych etapów, a każdy z nich jest równie ważny.

Po pierwsze, oczyszczanie skóry i samej brody. Regularne pozbywanie się nadmiaru sebum to klucz do sukcesu, podobnie jak usuwanie martwego naskórka. Tutaj przyda ci się peeling, którego powinieneś używać przynajmniej raz w tygodniu. Co do mycia brody i wąsów? W sklepach znajdziesz dedykowane kosmetyki, które nie dość, że działają oczyszczająco, to w dodatku nawilżają.

Facjata umyta? Czas na kolejną czynność, czyli intensywne odżywianie włosów. Tutaj znów kłaniają się preparaty przeznaczone dla brodaczy, które naprawdę działają. Odżywcze preparaty na zagęszcznie brody to coś, co koniecznie musisz wypróbować. Podobne specyfiki najczęściej przybierają formę olejków roślinnych, które należy regularnie wcierać w brodę tuż po jej umyciu. Dzięki temu stanie się ona nie tylko mocniejsza i lepiej nawilżona, ale także będzie łatwiejsza w układaniu. Przy okazji wcierania odżywki wykonaj masaż twarzy – w ten sposób pobudzisz mieszki włosowe do pracy.

Pamiętaj jednak, żeby kosmetyków do brody nie kupować bezwiednie. Co mam na myśli? To, że jeśli jakiś produkt kosztuje krocie nie znaczy, że dokona niemożliwego. Przede wszystkim kieruj się własnymi potrzebami – w ten sposób unikniesz nie tylko zawodu, ale i dziury w domowym budżecie. Zapytaj też o jakieś wskazówki swoich bardziej doświadczonych kolegów – może oni polecą ci jakieś fajne marki, na które naprawdę warto wydać trochę więcej pieniędzy. Polecajka znajomych zawsze ma większą wartość niż opinie obcych chłopów.

Odpowiednia pielęgnacja i pełna kosmetyczka to nie wszystko. Nie bez znaczenia okazuje się styl życia. Nawet złoto w płynie nie pomoże, kiedy codziennie pakujesz w siebie tony śmieciowego jedzenia na czele z kebabami, czipsami czy słodkimi przekąskami. Na pewno nie pomaga też wlewanie w siebie hektolitrów piwa czy innych napojów wyskokowych. Wszystko co jesz ma duży wpływ na kondycję twojej skóry, włosów – zarówno tych na buzi, jak i na głowie. Dla dobra swojego zarostu i wyglądu sylwetki stosuj zdrową i zbilansowaną dietę złożoną z posiłków obfitujących w białko, zdrowe tłuszcze i witaminy. Nie zaszkodzą też suplementy – cynk, biotyna, witaminy z grupy B i E.

Zmiana nawyków żywieniowych to tylko część sukcesu – kolejną okazuje się aktywność fizyczna. Regularne ćwiczenia pozwalają nie tylko pozbyć się dodatkowych kilogramów czy dorobić się kaloryfera na brzuchu, ale też realnie wpływają na bujność zarostu. Jakim cudem? To nie żadne cuda, a fizjologia. Wylewając siódme poty na siłowni, zwłaszcza podczas treningów angażujących wiele partii mięśniowych, przyczyniasz się do podwyższenia poziomu testosteronu w organizmie. To właśnie niedobór męskiego hormonu często jest winny całego zamieszania. Dlatego rusz się z kanapy, za co podziękuje ci nie tylko twoja broda, ale też zastane mięśnie i stawy.

Sposoby na zagęszczenie słabego zarostu

Wcześniej przedstawiłem ci ogólne zasady dbania o niezbyt gęsty zarost i to, w jaki sposób zachęcić go do lepszej kooperacji. Jak jednak jeszcze efektywniej zawalczyć o busz, który doda ci męskości i pewności siebie?

Zacznij od zakupów kosmetycznych. Kiedyś myślałem, że inwestycja w kosmetyki do brody to jedynie chwyt marketingowy, dzięki któremu ich producenci zbijają niezły hajs. Okazuje się jednak, że stają się one jednym z najskuteczniejszych broni w walce z lichymi włoskami. Na rynku znajdziesz mnóstwo ciekawych preparatów przetestowanych dermatologicznie, więc nie musisz obawiać się o swoje bezpieczeństwo. Wśród nich znajdziesz balsamy i olejki, które nawilżą, odżywią i wzmocnią owłosienie. Niektóre z nich pobudzają także jego porost, więc gra jest warta świeczki. Nie przeraź się jednak za bardzo – wiele z takich perełek kosztuje znacznie więcej niż żel pod prysznic, ale przecież czego się nie robi dla gęstej brody?

Jak jeszcze bardziej kompleksowo walczyć ze słabym zarostem? Włoski warto regularnie szczotkować. O podkradaniu szczotki swojej dziewczynie raczej musisz zapomnieć. Powinieneś zainwestować w dedykowane akcesoria, np. kartacz. To taka niewielka szczotka do brody z gęstym naturalnym włosiem, która dociera nawet do skóry pod zarostem. Dlaczego tego etapu nie powinieneś pomijać? Lenistwo nie popłaci, bo używając kartacza usuwasz z brody wszelkie zanieczyszczenia, nawet te, których nie widać gołym okiem. Do tego pozwoli ci zagęścić owłosienie i nadać mu zdrowego połysku. Generalnie nie chodzi tutaj o jego rozczesywanie – w tym temacie możesz sobie pomóc grzebieniem z ciasno ustawionymi ząbkami, dzięki któremu zachowasz większą kontrolę podczas stylizacji.

Jesteś z tych niecierpliwych i nie możesz doczekać się pierwszych rezultatów swoich czary-mary? Ktoś był tak genialny i wymyślił… puder koloryzujący do brody. Nie wierzysz? Serio coś takiego możesz kupić, a swego czasu był to chyba nawet produkt drogeryjny, więc turbo dostępny. Uprzedzam pytania o efekty estetyczne – produktu nawet nie widać i wygląda bardzo naturalnie. Tego typu kosmetyki na zagęszczanie włosów na twarzy zawierają mikrowłókna, które do złudzenia przypominają krótkie włoski, ale pamiętaj, że powinieneś je zaaplikować na skórę pokrytą olejkiem albo balsamem. Raczej nikt nie zauważy, że troszeczkę pomogłeś swojej naturze i maczałeś palce w sztucznym zagęszczaniu brody. Puder na szczęście dostępny jest w wielu wariantach kolorystycznych, więc znajdziesz coś dla siebie niezależnie od tego, czy jesteś przystojnym brunetem, ponętnym blondynem czy może rodzice obdarowali cię rudym owłosieniem.

15 / 100

SZUKAJ W SERWISIE

Szukaj

najnowsze wpisy