Jedni preferują leniwy relaks nad morzem lub jeziorem, a drudzy aktywne wypady w góry. Osobiście lubię obydwa rodzaje odpoczynku. Jednak góry zdobyły moje serce dzięki niepowtarzalnym widokom i naturalnej, niemal nienaruszonej przez człowieka przyrodzie. Piękne jest też to, że w górzystych terenach znajdują się zarówno łagodne trasy, jak i trudne szlaki wymagające wspinaczki. Każdy znajdzie tu coś dla siebie! Ja odkryłem kilka ciekawych szczytów, o których powiem dzisiaj parę słów.
Rysy – polska duma, która należy do Korony Europy
Ranking najpiękniejszych górskich szlaków po prostu musiały otwierać Rysy. Jest to najwyższy szczyt Polski, a więc i pragnienie każdego amatora wysokościowych wędrówek. Rysy położone są w Tatrach Wysokich, które znajdują się na granicy polsko-słowackiej.
Góra składa się z trzech wierzchołków, a najwyższy z nich jest ten środkowy. Wznosi się on 2501 metry nad poziomem morza i leży już po stronie słowackiej. Najwyżej położony punkt Polski znajduje się na wysokości ok. 2499 m n.p.m. i zlokalizowany jest na północno-zachodnim wierzchołku.
Na Rysy prowadzą dwa oficjalne szlaki. Jeden z nich leży po stronie słowackiej i prowadzi od schroniska nad Popradzkim Stawem, przez Doliną Mięguszowiecką, obok Żabich Stawów Mięguszowieckich oraz znanego schroniska o nazwie Chata pod Rysami. Później słowacka trasa wiedzie przez przełęcz Waga i dalej już na sam szczyt. Szlak ten jest stosunkowo łatwiejszy niż polska trasa.
Nasz szlak rozpoczyna się od schroniska nad Morskim Okiem, do którego trzeba dotrzeć dziewięciokilometrową asfaltówką. Pierwszy etap wędrówki może nie jest typowo górski, bo brak w nim kamienistego podłoża. Jednak już na tym etapie można zacząć podziwiać górskie uroki. Podczas ulicznej wędrówki miniesz Wodogrzmoty Mickiewicza, a na horyzoncie będziesz widział Gerlach – najwyższy szczyt Tatr.
Kiedy już dojdziesz do Morskiego Oka, wtedy wrażenia będą tylko lepsze. Dalej zostaniesz poprowadzony na próg Czarnego Stawu i przez Bulę pod Rysami. Później pozostaje już tylko wejść na sam wierzchołek Rysów.
Podejście na szczyt jest długie i dość wymagające, ale za to zapewnia naprawdę niesamowite widoki. Oferuje też dawkę adrenaliny, ponieważ nie brak w nim eksponowanych momentów. Oznacza to, że formacja górska znajduje się tuż obok szerokiej przepaści.
Giewont – charakterystyczny szczyt z krzyżem
Giewont to kolejny masyw górski, z którego znane są polskie Tatry. Leży on dokładnie w Tatrach Zachodnich i wznosi się na wysokość 1894 m n.p.m. Jego główny wierzchołek nosi nazwę Giewont Wielki. Uznawany jest on za najwyższy, w całości polski szczyt zachodniego pasma tatrzańskiego.
Giewont znajduje się w bardzo malowniczej okolicy. Szczyt leży między Doliną Bystrej, Doliną Kondratową, Doliną Małej Łąki i Doliną Strążyską. Umiejscowienie to zapewnia naprawdę niesamowite widoki. Jeśli przebywasz w Zakopanem, to wspinaczkowe wrażenia masz na wyciągnięcie ręki. Giewont góruje nad tą popularną miejscowością i jest z niej bardzo dobrze widoczny.
Istnieje kilka sposobów na to, aby wejść na Giewont. Do wyboru masz trzy popularne szlaki turystyczne, które wytyczają trasy zajmujące łącznie (na górę i z powrotem) po około 6 godzin każda.
Pierwszy – niebieski, szlak rozpoczyna się w Kuźnicach (części Zakopanego) i wiedzie przez Kalatówki oraz Dolinę Kondratową. Następnie prowadzi obok schroniska PTTK na Hali Kondratowej, a także przez Kondracką Przełęcz.
Druga trasa oznaczona jest kolorem czerwonym. Jej start zlokalizowany jest w Dolinie Strążyskiej. Potem szlak kieruje przez Polanę Strążyską i Przełęcz w Grzybowcu. Dalej będziesz szedł na Wyżnię Kondracką Przełęcz. Później górska droga łączy się z niebieską trasą.
Ostatni – żółty, szlak zaczyna się w Groniku. Później prowadzi przez Dolinę Małej Łąki i Kondracką Przełęcz. Następnie, podobnie jak w przypadku czerwonej trasy, przechodzi w niebieski szlak.
Warto pamiętać, że Giewont jest jednym z najpopularniejszych szczytów i dlatego też rok rocznie odwiedza go naprawdę sporo turystów. Czasami w sezonie letnim wejście na szczyt z charakterystycznym krzyżem nawet się korkuje. Przyczyną zastojów jest jednostronny ruch na ostatnim odcinku pod samym wierzchołkiem góry. Myślę jednak, że niesamowite widoki rekompensują tę małą niedogodność.
Kasprowy Wierch – kolejna tatrzańska perełka
Wśród tatrzańskich szczytów na wyróżnienie zasługuje również Kasprowy Wierch, który położony jest w zachodniej części pasma górskiego. Kasprowy – jak zwykło się mówić skrótowo, ma wysokość 1987 m n.p.m. Szczyt jest ulokowany w grani głównej Tatr, czyli na głównym grzbiecie pasma.
Ciekawym jest fakt, że Kasprowy Wierch stanowi zwornik (punkt zbiegu) dla czterech grani. Dodatkowo góruje nad trzema dolinami: Bystrej, Suchej Wody Gąsienicowej oraz Cichą. Położenie to sprawia, że ze szczytu rozpościera się naprawdę niesamowity widok na okoliczne wzniesienia.
Na Kasprowy Wierch prowadzą trzy szlaki turystyczne. Wszystkie rozpoczynają się w Kuźnicach, ale później obierają różne kierunki. Zielona trasa prowadzi przez Myślenickie Turnie i Dolinę Goryczkową. Żółty szlak wiedzie przez Dolinę Jaworzynki oraz Halę Gąsienicową. Natomiast niebieski kieruje na Boczań, Skupniów Upłaz i również Halę Gąsienicową. Na wysokości Karczmiska trasa łączy się z żółtym szlakiem i wiedzie do schroniska Murowaniec, a później już na sam szczyt Kasprowego.
Chociaż jestem zatwardziałym zwolennikiem pieszych wędrówek, to wspomnę o tym, że na Kasprowy Wierch można również wjechać kolejką górską. Kasprowy w zimie funkcjonuje jako ośrodek narciarski, a więc znajduje się tutaj kolej krzesełkowa oraz linowa. Ta ostatnia działa przez cały rok i mogą z niej korzystać wszyscy turyści, a nie tylko narciarze. Przejazd kabinową kolejką jest fajną opcją dla rodzin z małymi dziećmi, ale dla szanującego się amatora gór to taka trochę profanacja wysokościowej wyprawy.
Śnieżka – najwyższy szczyt Karkonoszy
Nie tylko Tatrami człowiek żyje. W Polsce znajduje się o wiele więcej pięknych pasm górskich, a w nich równie okazałe szczyty. Do najbardziej znanych należy Śnieżka, która umiejscowiona jest na granicy polsko-czeskiej, w karkonoskich Sudetach.
Śnieżka wznosi się na 1603,3 m n.p.m. Wynik ten stawia ją na pierwszym miejscu nie tylko wśród szczytów Karkonoszy, ale i całego łańcucha górskiego. Śnieżka jest też najwyższym szczytem Czech. Szczyt tego wzniesienia góruje ponad okolicznymi formacjami, dzięki podczas wyprawy można delektować się widokami, które zapierają dech w piersiach.
Na Śnieżkę prowadzi kilka tras. Można wybrać się na nią z Karpacza, do czego posłużą trasy czerwona, niebieska i czarna. Pierwsza z nich zaczyna się przy hotelu Orlinek i prowadzi przez Dolinę Łomniczki. Najpierw trasa ta jest bardzo łagodna, a dopiero później zaczyna się bardziej strome podejście. Czarny szlak jest za to wymagający już od początku. Ta droga rozpoczyna się przy dolnej bazie wyciągu na Małą Kopę przez Biały Jar. Niebieska trasa rozpoczyna się przy świątyni Wang i stanowi chyba najpopularniejszą drogę na szczyt Śnieżki.
Śnieżkę można też zdobyć, wchodząc na górę od strony czeskiej. Od naszych sąsiadów prowadzą dwa szlaki – zielony oraz żółty. Obydwa zaczynają się w miasteczku Pec pod Sněžkou. Trasy są dosyć łagodne i oferują naprawdę ładne widoczki.
Na Śnieżkę wjeżdżają również kolejki – gondolowa oraz linowa. Pierwsza z nich kursuje z Czech, a druga wozi turystów udających się na szczyt z Karpacza. Polska kolejka nie dociera jednak bezpośrednio na Śnieżkę. Linia kursuje do Kopy, skąd do miejsca docelowego trzeba przejść jeszcze kawałek.
Szczeliniec – góra o płaskim szczycie
Szczelince mamy dwa – Mały i Wielki. Uwagę chciałem poświęcić temu drugiemu, ponieważ to on stanowi najwyższy szczyt w Górach Stołowych. Ma on wysokość 922 m n.p.m., a więc właściwie to jest relatywnie niski. Warto jednak pamiętać, że Góry Stołowe ogólnie nie oferują bardzo wysokich i strzelistych wzniesień.
Szczeliniec jest stoliwem górskim, który ma płaski szczyt. Niemniej jednak zasłużył sobie na miejsce w Koronie Gór Polskich – jest w końcu najwyższy w swoim paśmie. Szczeliniec leży na terenie Parku Narodowego Gór Stołowych, a więc wyprawa na jego szczyt jest bardzo przyjemna pod względem widoków.
Na szczycie góry można znaleźć naturalne tarasy z piaskowców. Rozciąga się z nich krajobraz przedstawiający sudecką panoramę. Widok ten jest wart zachodu, ponieważ naprawdę potrafi urzec.
Wejście na szczyt nie jest specjalnie wymagające. Prowadzi na niego okrężny szlak, który swój start ma w Karłowie. Wędrówka leśnymi ścieżkami w końcu doprowadza do 665 schodów, którymi wchodzi się na szczyt.
Na wierzchowinie Szczelińca znajduje się tzw. labirynt skał. Są to ciekawe formacje piaskowców, które przyjmują kształty wyglądem przypominające zwierzęta oraz ludzi. Są tutaj również głębokie wąwozy i ciasne korytarze, które nie pozwalają na nudę w trakcie spaceru.
Trzy Korony – oryginalny masyw w Pieninach
Trzy Korony należą do masywu o tej samej nazwie i stanowią najwyższy szczyt w Pieninach Środkowych. Trzy Korony to skalne urwiska, które wznoszą się nieco ponad pół kilometra nad doliną Dunajca. Podczas wspinaczki możesz więc liczyć na świetne widoki, ponieważ w dole widać płynącą rzekę.
Szczyt składa się z pięciu turni. Są to Okrąglica (982 m), Płaska Skała (950 m), Nad Ogródki (940 m), Pańska Skała (920 m), a także Niżnia Okrąglica (902 m). Na najwyższym wzniesieniu znajduje się platforma widokowa, z której widać malowniczą panoramę na Pieniński Przełom Dunajca i obszar Pienińskiego Parku Narodowego. Na horyzoncie widać też Tatry, Beskid Sądecki, Gorce, Beskid Żywiecki czy Magurę Spiską. Jest to więc naprawdę niesamowity widok.
Do Trzech Koron prowadzi sporo szlaków. Można się tam udać z Krościenka, Czorsztyna, Szczawnicy, Sromowiec Niżnych oraz Wyżnych. Wszystkie trasy są atrakcyjne, ponieważ wiodą przez najróżniejsze przełęcze, wąwozy oraz polany.
Sokolica – piękna zarówno z sosną, jak i bez niej
Sokolica to szczyt znajdujący się w północno-wschodniej części Pienin Środkowych. Właściwie to leży on niedaleko wspomnianych wyżej Trzech Koron. Nawet istnieje szlak, za pomocą którego można przemieszczać się pomiędzy tymi dwoma wzniesieniami. Tak więc te dwie górki można machnąć przy okazji jednej wycieczki.
Sokolica wyrasta na 747 m n.p.m. Jej zbocza gęsto porasta bukowo-jodłowy las, ale to sosny są znakiem rozpoznawczym tej pienińskiej góry. Na szczycie wzniesienia rosną trzy relikty tego drzewa. Sosny z Sokolicy poddano badaniom w 1996 roku. Sprawdzano wówczas wiek iglaków. Z analizy wynikło, że drzewa mają około 550 lat. Okazało się więc, że są to najstarsze sosny w całej Polsce!
Jedno z drzew jest najbardziej charakterystyczne i nosi nazwę „sosna na Sokolicy”. Uwagę przyciąga nie tylko jej wiek, ale i nietypowy kształt oraz umiejscowienie. Sosna na Sokolicy rośnie na samym krańcu skarpy, wychylając się w stronę przepaści. Wyglądem przypomina elegancko powyginane drzewko bonsai. Chociaż powinienem chyba powiedzieć „przypominała” – w czasie przeszłym. Niestety ten niespotykany okaz został uszkodzony w 2018 roku, podczas akcji ratowniczej. Śmigłowiec ułamał wtedy znaczną część konaru, przez co sosna straciła swój wygląd chińskiego drzewka.
No cóż, czasu nie cofniemy, ale spokojnie – za urok Sokolicy nie odpowiada jedynie sosna. Ta pienińska góra może zaoferować również piękne widoki na Pieniny Małe i Środkowe, Magurę Spiską, Tatry Bielskie czy Tatry Wysokie. Dodatkowo pod stromą, praktycznie pionową ścianą, która wznosi się na około 310 metrów, możesz zobaczyć płynącą rzekę. Jest to przełom Dunajca. Takie okoliczności natury to naprawdę nie byle co.
Jak dostać się na Sokolicę? Można to zrobić za pomocą dwóch szlaków. Niebieski zaczyna się w Szczawnicy, a następnie prowadzi przez Sokolą Perć i wspomniane już Trzy Korony. Później szlak kieruje w stronę przełęczy Sosnów, a stamtąd już na samą Sokolicę. Druga trasa – zielona, startuje z Krościenka. Dalej ciągnie się przez Zawiesy i Kras, aby dojść do przełęczy Sosnów. Tam zielony szlak łączy się z niebieskim.
Orla Perć – najtrudniejszy szczyt w Polsce?
Orla Perć to jeden z najbardziej znanych szlaków Tatrzańskich. Popularność nie gwarantuje mu jednak renomy. Szlak znany jest głównie z tego, że jest niebezpieczny i bardzo wymagający. Mimo wszystko nie można odebrać mu również atrakcyjności, ponieważ oferuje naprawdę zjawiskowe widoki. Jeśli oprócz ładnych krajobrazów szukasz także dawki adrenaliny, to Orla Perć może okazać się dla Ciebie bardzo kuszącą propozycją.
Orla Perć ma 4,3 km długości i znajduje się w całości po polskiej stronie Tatr. Choć mogłoby się wydawać, że trasa licząca niecałe pięć kilometrów będzie bułką z masłem, to wcale tak nie jest. Przejście całego szlaku zajmuje od 6 do 7 godzin, a w trakcie wędrówki można spotkać się z naprawdę stromymi podejściami. Nierzadko przydają się tam umiejętności związane ze wspinaczką. Myślę więc, że wycieczkę na Orlą Perć mogę spokojnie określić jako typowo wysokogórską wyprawę.
Ambitny szlak rozpoczyna się w Zawracie. Następnie prowadzi przez Kozią Przełęcz, Kozi Wierch, a także Granaty. Koniec trasy znajduje się w Krzyżne. Jednak żeby móc zdobyć Orlą Perć, trzeba najpierw dostać się w jej rejon. Można to zrobić za sprawą wielu różnych szlaków. Do Orlej Perci dostaniesz się od strony Kasprowego Wierchu i Świnicy, Doliny Gąsienicowej (ze schroniska Murowaniec) czy też z Doliny Pięciu Stawów Polskich.
Szrenica – karkonoski szczyt z oryginalnymi formacjami skalnymi
Kolejną górą, na którą serdecznie polecam się wybrać, jest Szrenica. Szczyt ten znajduje się w zachodniej części Karkonoszy. Masyw Szrenicy wybija się ponad Śląski Grzbiet (grzbiet Karkonoszy) i wznosi się na 1361 m n.p.m. Góra leży przy granicy polsko-czeskiej i zalicza się do obszaru Karkonoskiego Parku Narodowego. Szczyt Szrenicy w całości znajduje się w naszym kraju.
Podczas wyprawy na Szrenicę można podziwiać widoki na Kotlinę Jeleniogórską, Góry Izerskie, a także Karkonosze czeskie. Na szlaku zobaczysz też ciekawe formacje skalne (np. Końskie Łby) czy też roślinność, od której prawdopodobnie wzięła się nazwa góry. Rumowisko Szrenicy porastają żółto-zielonkawe porosty, które z daleka nieco przypominają szron.
Na Szrenicę prowadzi kilka całkiem ciekawych szlaków. Pierwszy z nich ma kolor czerwony i nazywany jest Głównym Szlakiem Sudeckim lub Drogą Przyjaźni Polsko-Czeskiej. Ta trasa startuje w Szklarskiej Porębie Górnej i prowadzi do Przełęczy Okraj.
Druga spośród tras prowadzących na Szrenicę ma kolor zielony i zaczyna się w Jakuszycach (zimą polecam wybrać się do tej miejscowości na biegówki!). Szlak ten okrąża szczyt Szrenicy od strony północnej. Po drodze mija się Przełęcz Karkonoską i Pielgrzymy. Całość nazywana jest Ścieżką nad Reglami.
Żółty szlak zaczyna się w Czechach i prowadzi turystów po wschodnim stoku Szrenicy. Od skalnej formacji nazywanej Trzema Świnkami idzie się na szczyt przez schronisko Vosecká bouda do Rokytnic nad Izerą.
Pusta Wielka – spokojny spacer na zalesiony szczyt
Pusta Wielka to – jak to się mówi – lajtowy szczyt, który jest atrakcyjny głównie dlatego, że oferuje miłą wędrówkę i naprawdę ładne widoki. Pusta Wielka leży w Beskidzie Sądeckim, czyli paśmie górskim, znajdującym się w Karpatach Zachodnich. Szczyt nie jest bardzo wysoki – wznosi się jedynie na 1061 m.
Grzbiet pasma, w którym leży szczyt, opada do doliny rzeki Poprad w małopolskim Żegiestowie-Zdroju. Natomiast ze zboczy samej Pusty Wielkiej wypływają Baraniecki Potok (od strony wschodniej) oraz Żegiestowski Potok i Milik (z południa). Klimat oraz krajobraz szczytu tworzy też gęste zalesienie. Natomiast najbardziej rozpoznawalny widok z Pusty Wielkiej to polana rozciągająca się na południowym zboczu.
Warto też wiedzieć, że Pusta Wielka leży w obszarze Popradzkiego Parku Krajobrazowego, a na północnych stokach rozciąga się rezerwat przyrody Wierchomla. Ten ostatni obejmuje ochroną starodrzew bukowo-jodłowy oraz piaskowcowe skałki. Jest to więc naprawdę malowniczy teren.
Na Pustą Wielką prowadzą trzy szlaki, a wszystkie z nich zaczynają się w Żegiestowie. Czarny wiedzie bezpośrednio na Pustą Wielką, a żółty prowadzi do kapliczki pod Jaworzynką. Natomiast niebieski wiedzie przez Trzy Kopce, Jaworzynkę oraz Bacówkę nad Wierchomlą aż na Runek. Wszystkie szlaki są bardzo przyjemne i zapewniają malownicze widoki.