Kłótnia w związku jest czymś, czego czasem nie da się uniknąć. Cały przebieg sprzeczki zależy od osób toczących spór, jak i od tego, jak bardzo zależy im na udowodnieniu swojej racji. Każdy zawsze opowiada o dobrych sposobach na dojście do porozumienia, ale nikt nie bierze pod uwagę tego, że w trakcie kłótni trudno jest się nam kontrolować przez silne emocje. Jak się jednak kłócić, aby później zakopać topór wojenny?
Czy kłótnia to zawsze problem?
Każdy zna parę, która kłóci się bez przerwy i wyjście np. na miasto z taką dwójką może być nie tylko męczące, ale i niezręczne. Są też osoby, które kłócą się sporadycznie i swoje konflikty rozwiązują w mgnieniu oka. Jak powinieneś podchodzić do kłótni z partnerką i czy zawsze są one odzwierciedleniem problemów w związku? Warto poznać możliwe rozwiązania i sposoby na zakończenie sporów.
Prawda jest taka, że każdy z nas jest inny i to, czy kłótnia to zawsze problem zależy od wielu czynników. Dla Ciebie kłótnia raz w miesiącu to będzie dużo, a dla kogoś innego darcie kotów ma miejsce codziennie. Wielu z nas do spięć z partnerkami podchodzi w sposób destrukcyjny. Niekiedy nie potrafimy trzymać języka za zębami i podnosimy głos. Jednak kobiety wcale nie są lepsze – zapewniam Cię. Same często prowokują w czasie kłótni tylko dla własnej satysfakcji. Podejrzewam, że te spory często zaczynane przez nasze żony czy partnerki wywoływane są ze zwykłej nudy. Niektórym nie odpowiada, kiedy jest za spokojnie. Gorzej, jak w związku jest dwójka choleryków. Wtedy kłótniom nie ma końca.
Jednak kłótnia nie zawsze jest problemem. Osobiście uważam, że spory prowadzące do szczerych rozmów są szczególnie budujące. Być może mówię to z dłuższej perspektywy czasu, bo w momencie kłótni nie chce mi się nawet myśleć późniejszej o rozmowie, która może pomóc rozwiązać powstały konflikt. Kłócąc się, kiedy emocje biorą górę, dowiadujemy się od siebie wielu przykrych rzeczy, których w innej sytuacji nie mielibyśmy odwagi powiedzieć na głos, i jest to nieuniknione. Można pracować nad sobą, ale nie wierzę w to, że zmiana zajdzie tak szybko. Ponadto obie osoby w związku powinny się starać, a nie tylko jedna. Jeśli to tylko ja pracuję nad tym, jak radzić sobie z emocjami to jest to kompletnie bezcelowe. W takiej sytuacji można także skorzystać z pomocy psychologa. Dzięki odpowiedniej terapii można wiele się o sobie nauczyć.
Co jest lepsze: mini kłótnie częściej niż jedna, wielka awantura? Czy może dobrze jest raz na jakiś czas wyrzucić z siebie nadmiar emocji i skupić się na tym, czego ja potrzebuję? Niekiedy partner nie chce na to pozwolić, co chwilą wchodząc w słowo lub rzucając nieprzyjemne komentarze. Nie ma jednak jednoznacznej odpowiedzi na to, co lepsze – małe kłótnie częściej niż jedna duża czy jedna ogromna awantura pozwalająca na wylanie z siebie wszystkich negatywnych emocji. Wszystko zależy od charakterów pary i tego, jak zachowują się w takich trudnych momentach.
Jak się kłócić, żeby wygrać?
Może nie zgadza się to z podejściem, o którym pisałem wyżej, ale nie oszukujmy się – każdy podczas kłótni chce wygrać i udowodnić swoją rację. Emocje, które nami targają, aż proszą się o wyjście na światło dzienne. Nie dość, że lubimy triumfować, to ponadto zwykle chcemy, żeby druga osoba wprost przyznała nam rację. Jak to zrobić? Czy rozwiązanie konfliktu w takiej sytuacji jest możliwe? Wszystko zależy tego, z kim się kłócisz. Przypomnij sobie Waszą pierwszą kłótnię w związku. Było spokojnie, a może nawet skończyło się po chwili, kiedy oboje przyznaliście sobie rację? Po kilku latach w związku kłótnie nie muszą już tak wyglądać. Rzeczy, jakich dowiadujemy się od siebie nawzajem, często są wyjątkowo bolesne i mogą się skończyć wyprowadzką do kumpla albo spaniem na kanapie w salonie.
Jak się kłócić, żeby wygrać? Zawsze stawiaj na przedstawianie faktów. Nie ma co wymyślać podczas kłótni, bo druga strona zawsze to wyłapie i Cię z tym skonfrontuje. Czego nie mówić? Nie kłam i nie opowiadaj o czymś naokoło, tylko przejdź do sedna. Nikt podczas kłótni nie będzie mieć cierpliwości, żeby czekać 5 minut, aż druga połówka wydusi z siebie coś sensownego. Przyjrzenie się sytuacji w ciągu kilku sekund może pozwolić Ci na tzw. reality check. Podczas konfliktu w związku potrafimy zapomnieć na chwilę o rzeczywistości i nakręcić się tak, że sami gubimy się we własnych zeznaniach. Dlatego dobrze zatrzymać się na moment i poukładać wszystko w głowie – być może pozwoli to Twoim emocjom trochę opaść, a co za tym idzie Ty i Twoja partnerka będziecie mogli rzeczywiście dojść do jakiegoś porozumienia.
Jeśli jesteś osobą, która zwykle się nie myli i nie lubisz się poddawać tylko dla rozwiązania powstałego problemu, w trakcie kłótni warto wziąć pod uwagę tzw. parafrazę. Jest to metoda stosowana w gabinetach terapeutycznych i przedstawia sposób, w jaki mówi psycholog. Używając jej, możesz mieć pewność, że każda kłótnia z partnerem skończy się dla Ciebie pomyślnie. Polega ona na wsłuchaniu się w wypowiedź drugiej osoby i wyłapanie z niej faktów, które nie zgadzają się z Twoją perspektywą lub które mijają się z prawdą. Później przedstawiasz je tej osobie w taki sam sposób, tylko innymi słowami. Bez koloryzowania. Kiedy druga osoba zobaczy, jak cała wypowiedź zabrzmiała, najprawdopodobniej będzie chciała wycofać się z całej sytuacji.
Każdy będzie mówić o tym, że najważniejsze jest to, żeby nauczyć się rozwiązywać problemy oraz słuchać, czego potrzebuje partner. Dobrym rozwiązaniem podczas ożywionego sporu jest kompromis. Kłótnie są potrzebne, jednak warto po pewnym czasie prześledzić przebieg każdej z nich i zastanowić się, czy to, co powiedziałeś, było OK. Pamiętaj też o tym, żeby nie wycofywać się ze słownej potyczki, bo pokaże to, że nie jesteś pewien swojego zdania i automatycznie dasz wygrać drugiej osobie walkowerem.
Jak powinno się postępować podczas kłótni?
Rozwiązaniem, które wymaga umiejętności chłodnego podejścia do problemu, jest metoda porozumienia bez przemocy stworzona przez Marshalla Rosenberga. Polega ona na obserwacji całej sytuacji na chłodno, bez negatywnego nastawienia, a następnie nazwaniu swoich uczuć, które pojawiają się w danej sytuacji. Kolejnym krokiem jest wyrażenie swoich potrzeb, których druga osoba w danej sytuacji nie zaspokaja i na końcu wyrażenie prośby, w której zakomunikujesz, co ktoś może zrobić, żeby było lepiej.
Nie możesz dać sobie wmówić czegoś, czego nigdy nie powiedziałeś lub zrobiłeś – lepiej powiedzieć „stop” i nie odzywać się do siebie przez chwilę niż dać się poniżać. Podczas kłótni dowiadujemy się od siebie często przykrych rzeczy. W bliskich relacjach wcale nie ulega to zmianie. Uważam też, że lepiej częściej robić minikłótnie niż wielkie awantury. Mają one znacznie mniej negatywny wpływ na naszą psychikę i pozwalają załatwić sprawę bez krzyku. Jeśli w Waszym związku spory są krótkie, cieszcie się z tego.
Rozwiązaniem na uniknięcie kłótni jest zmiana tematu. Luźne rozmowy zazwyczaj nie prowadzą do konfliktów. Warto jednak uważnie stosować to rozwiązanie ze względu na możliwość eskalowania w większą kłótnię niż mogłeś się spodziewać. Warto także wiedzieć, kiedy należy poprosić o pomoc. Jeśli kłócicie się na bieżąco i są to intensywne spory, pełne wyzwisk i krzyku, lepiej umówić się na rozmowę z psychologiem dla par. Nie każdy lubi opowiadać o swoich problemach osobom trzecim, jednak pamiętaj, że nie ma się czego wstydzić.