Salt Bae – kim jest i czemu w jego restauracjach jest tak drogo? - MrGentleman.pl

Na pewno kojarzysz nagranie, na którym ciemnowłosy facet w okrągłych okularach posypuje mięso grubymi ziarnami soli. Nie robi tego jednak tak, jak każdy z nas w kuchni, lecz podnosi rękę do góry i sprawia, że sól spada na jego łokieć, a dopiero później na mięso. Część trafia na danie, część na podłogę, ale najważniejsze jest show. Autorem tego sposobu solenia jest Salt Bae. Opowiem Ci dziś o tym, kto to taki i dlaczego jedzenie w jego restauracjach jest takie drogie. Zapraszam!

Salt Bae – kto to jest?

Salt Bae tak naprawdę nazywa się Nusret Gökçe i pochodzi z Turcji. Wraz z rodziną mieszkał w mieście Erzurum. Jego ojciec pracował jako górnik i nie powodziło im się najlepiej. Nusret ma czwórkę rodzeństwa. Gdy był zaledwie w szóstej klasie szkoły podstawowej, musiał porzucić naukę ze względu na problemy finansowe rodziny. Zaczął pracę dość wcześnie i to właśnie ona odmieniła jego życie.

Choć był dopiero chłopcem, to zaczął pracować w masarni. Każdego dnia widział zabijane zwierzęta i to, jak ćwiartuje się je na mięso. Jak widać, bardzo mu się to spodobało, ponieważ dziś znany jest na całym świecie właśnie dzięki sprzedaży wysokiej klasy mięsa w swoich restauracjach. W 2007 roku rozpoczął swoją przygodę z podróżami, w trakcie których poznawał tajniki rzeźników z całego świata.

W 2010 roku Nusret otworzył swoją pierwszą restaurację, którą ulokował w miejscu, w którym wszystko się zaczęło. Stambuł był miejscem, gdzie zaczął pracę jako mały chłopak i właśnie tam powstał pierwszy lokal sygnowany jego nazwiskiem. Momentem przełomowym w jego karierze restauratora był rok 2017, kiedy stał się gwiazdą internetu. To właśnie wtedy do sieci trafiło nagranie z nietypowym sposobem solenia mięsa i okazało się viralem, który otworzył mu drzwi do międzynarodowej sławy i milionów.

Restauracje słynnego rzeźnika

Nazwa sieci restauracji Salt Bae pochodzi od imienia rzeźnika, ale pojawia się w niej myślnik. To celowe podkreślenie tego, że lokal specjalizuje się w serwowaniu mięsa. Odseparowane od pierwszego członu imienia „Et” po turecku oznacza właśnie „mięso”. Proste, ale jakże skuteczne. Cztery lata po otwarciu pierwszego lokalu pojawiła się druga restauracja Nusreta. Tym razem w Dubaju.

Dziś lokale Salt Bae znajdują się w najlepszych lokalizacjach na całym świecie. Steki czy burgery z wysokiej klasy wołowiny można zjeść m.in. w Nowym Jorku, Miami, Londynie, Abu Dhabi, Ankarze czy na Mykonos. Lokale odwiedzają największe gwiazdy sportu, kina czy telewizji. Jedzą tam m.in.: Robert Lewandowski, David Beckham, Neymar, Lionel Messi, Kylian Mbappe, Leonardo DiCaprio, J Balvin czy Wayne Rooney.

Nusr-Et – ceny i menu

W restauracjach Nusr-Et serwuje się najwyższej jakości mięso, z którego kucharze tworzą m.in. steki, carpaccio czy burgery. Niektóre dania można zamówić oklejone złotem, co daje niesamowity efekt wizualny, ale jest też ogromnym wydatkiem. Dania w restauracjach są drogie, nie można tego ukrywać, ale na ceny składa się wiele czynników.

Po pierwsze, jakość mięsa podawanego w lokalach, jest bardzo wysoka. Poza tym sama renoma wynikająca z popularności Salt Bae pozwala takim miejscom na windowanie cen, bo ludzie zawsze i tak chętnie odwiedzą kultową miejscówkę. Nusr-Et to sieć lokali, do których nie idzie się tylko po to, żeby zjeść, ale żeby przeżyć restauracyjne doświadczenie.

Choć sam właściciel marki rzadko kiedy jest na miejscu, bo trudno byłoby mu być we wszystkich lokalach jednocześnie, to obsługa dobrze zna jego ruchy i triki. Podawanie dań odbywa się w charakterystyczny sposób. Kelnerzy kroją mięsa na oczach gości, posypują je solą metodą samego Nusreta, a na koniec jeszcze wkładają kawałek soczystej wołowiny wprost do ust gości. Dokładnie tak, jak kultowy rzeźnik robił to na swoich nagraniach, z których zasłynął. Nawet desery podaje się tam w ciekawy sposób. Baklawę kroi się niemal tak samo, jak steka. To całe show, nie tylko jedzenie.

Ceny w menu mogą się różnić w zależności od miejsca, w którym znajduje się restauracja. Przedstawię Ci kilka przykładów cen z menu lokalu w Dubaju. Dirham ma podobną wartość do złotówki, dlatego ceny będzie najłatwiej przeliczyć na polskie wartości. W Dubaju wśród przystawek można znaleźć np. carpaccio wołowe za 275 dirhamów czy sałatkę z rukoli za 75 dirhamów.

Tatara wołowego da się kupić za 250 dirhamów, a ten wykonany z tuńczyka kosztuje 175 dirhamów. W ofercie znajduje się też sushi i za cztery kawałki trzeba zapłacić od 75 do 120 dirhamów. Stek z polędwicy o wadze 300 g kosztuje 540 dirhamów. Za nieco większego, ozdobionego złotem zapłacisz już 1700 dirhamów. Najdroższą pozycją w części dań grillowych jest Golden Ottoman Steak za 5000 dirhamów. Waży on 1750 g. To mięso podane na kości, marynowane w musztardzie. Można kupić także małe klopsiki z frytkami za 175 dirhamów.

Wśród dań głównych znajdują się m.in. potrawy z kurczaka, łososia czy krewetek. Kosztują od 200 do prawie 600 dirhamów. Jako przekąski można zamówić sobie np. smażony kwiat z cebuli za 90 dirhamów czy droższe o 5 dirhamów frytki z parmezanem i oliwą truflową. Zwykłe frytki kosztują 50 dirhamów. Zwykła baklawa na deser to koszt 90 dirhamów, a taka sama otulona płatkami złota – 420 dirhamów. Drinki to zwykle wydatek rzędu około 100 dirhamów, a napoje bezalkoholowe da się kupić za połowę tej ceny.

Te informacje podaję na podstawie dubajskiego menu z początku 2023 roku, więc możliwe, że jeśli czytasz ten tekst później, to za mięso od Salt Bae zapłacisz już nieco więcej.

Czy warto iść do restauracji Nusr-Et?

Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ dla każdego priorytetem podczas wizyty w restauracji jest coś innego. Dla zwolenników budżetowego podróżowania i osób, które nie lubią przepłacać, raczej nie będzie to wizyta marzeń, ponieważ, jak widać, minimalny rachunek w takim miejscu to kilkaset złotych – nierzadko od osoby.

Alternatywą mogą być lokale z burgerami, które działają pod nazwiskiem Nusreta np. w Nowym Jorku. Z Saltbae Burgers można zamówić jedzenie nawet za pośrednictwem Ubera. Bułki kosztują około 20 dolarów, ale oczywiście, jak przystało na tureckiego rzeźnika, da się kupić również takie ozdobione złotem za 100 dolców więcej.

Każdy, kto lubi wysokiej jakości mięso, za które z pełną świadomością chce zapłacić dość sporo, powinien rozważyć wizytę w lokalu Nusr-Et. Opinie są skrajne – niektórzy się zachwycają, niektóry uważają, że to pieniądze wyrzucone w błoto. W mojej opinii najlepiej ocenić to samodzielnie.

Jeśli zatem masz ochotę i odpowiednio ciężki portfel, to udaj się do lokalu podczas podróży do Turcji, ZEA czy USA i zobacz, czy gra jest warta świeczki. Warto jeszcze zaznaczyć, że w menu jest kilka opcji dla osób niejedzących mięsa, ale zdecydowanie nie jest to dobre miejsce do odwiedzin z wegetarianami. Kawałki pociętej wołowiny są bardzo mocno eksponowane w lokalach, więc wizyta może być nieprzyjemna dla wrażliwych klientów. Pozostali powinni być raczej usatysfakcjonowani nowoczesnym wystrojem knajp.

9 / 100

Dodaj komentarz