koszt wychowania dziecka

Wychowanie dziecka to nie lada wyzwanie, także pod względem finansowym. Jeśli planujesz zakładanie lub powiększenie rodziny, zapewne liczysz się z kosztami związanymi z wychowaniem dziecka lub dzieci. Wyjaśnię Ci, ile to wszystko kosztuje w Polsce i ile może Cię to tak naprawdę kosztować. Oczywiście, biorę tu pod uwagę statystyki, a nie rozmach i styl życia.

Ile kosztuje utrzymanie dziecka do pełnoletności w Polsce?

Na początek pomęczę Cię nieco pewnymi statystykami. Co roku w Dzień Dziecka (1 czerwca, tak dla przypomnienia) Centrum im. Adama Smitha publikuje raport dotyczący kosztów wychowania dziecka. Dane są analizowane na podstawie roku poprzedniego i uwzględniają takie aspekty jak programy socjalne, inflacja i zmiany na świecie (ostatnio wszystkim w kość dały pandemia i lockdowny). I uwaga, specjaliści oszacowali, że w 2021 roku wydatki na utrzymanie dziecka do 18. roku życia wzrosły aż o 4,3% i wynoszą 260 tys. zł.

W przypadku dwójki dzieci koszt ten wzrasta do 439 tys. zł (to prawie tyle, co cena Porsche 911 w 2012 roku). Natomiast w 2020 roku koszty utrzymania jednego dziecka były równe około 254 tys. zł. Wtedy szacowano, że w 2021 roku koszt wychowania jednego dziecka wzrósłby do 280 tys. zł. Tak się jednak nie stało, a to dlatego, że Polacy zmniejszyli nieco swoje wydatki (o ok. 5,4%), co niewątpliwie spowodowane jest wzrostem cen. Niemniej, całkiem spore sumki, czyż nie? A to przecież nie wszystko. Szacowania z kwietnia 2022 roku podały jeszcze inne wyniki. 300 tys. zł to koszt utrzymania jednego dziecka, a dwójki – 498 tys. złotych (czyli mniej więcej tyle, za ile w 2022 roku kupi się mieszkanie 54-metrowe we Wrocławiu). To jak obstawiasz, kiedy dobijemy do 500 tys. zł?

Planowanie dziecka – z jakimi wydatkami trzeba się liczyć?

Wiesz już, ile kosztuje wychowanie dziecka do 18. roku życia. Ten sam raport przedstawia także inne interesujące dane, a mianowicie to, że większość tych wydatków (ok. 80%) przypada na zupełnie podstawowe kwestie, jak np. transport, mieszkanie, żywność i edukację. Stanowi to od 15 do nawet 30% budżetu rodziny. Całkiem sporo, prawda? A co z zabawkami, gadżetami czy modnymi ubraniami? Posiadanie dzieci to niełatwy biznes (o ile w ogóle biznesem można to nazwać). Koszty wychowania dziecka w Polsce podzielono również ze względu na wielkość miast. Centrum im. Adama Smitha szacuje, że w większych miastach koszty te są wyższe.

Gdy patrzysz na te kwoty, być może w Twojej głowie pojawia się myśl, że gdzieś tu by można było zaoszczędzić. Poza tym, skąd te wszystkie wydatki się biorą? Jeśli chodzi o mieszkanie, to przyjście dziecka na świat wymaga znalezienia nieco większego lokum. Gdy spodziewasz się drugiej pociechy, małe dwupokojowe mieszkanko może już nie wystarczyć. Podobnie, jeśli chodzi o np. transport. Czasami trzeba kupić inne, być może większe auto. Częściej jeździ się też do przedszkola, szkoły, lekarza czy na dodatkowe zajęcia, więc wydatki na paliwo też wzrastają. Z żywnością podobnie. W początkowych latach życia Twoje dziecko żywi się zupełnie inaczej niż Ty, a w okresie dojrzewania nie raz zdziwisz się, ile będzie w stanie zjeść. A to wszystko wlicza się w koszty gospodarstwa domowego.

Koszty wychowania dzieci a edukacja

Pisałem już o jedzeniu, komunikacji i mieszkaniu, pozostaje więc jeszcze edukacja. Czemu poświęcam jej osobny fragment tekstu? A właśnie dlatego, że w porównaniu do żywności, na którą wydaje się ok. 4% budżetu domowego, kwestie związane ze szkołą pochłaniają znacznie więcej, bo aż ok. 14%. Zapytasz: skąd ta kwota? Przecież edukacja w Polsce jest darmowa! No tak, jest. Ale jej jakość pozostawia wiele do życzenia. Jeszcze jakiś czas temu początek września łączył się z licznymi wydatkami (i chyba nadal tak jest, mimo że w szkole podstawowej odchodzi koszt podręczników szkolnych).

Nowy plecak, nowe zeszyty i wszystkie przybory, trochę ubrań i lista wydatków się wydłuża. Pandemia i zdalne nauczanie także przyczyniły się do wzrostu kosztów edukacji. W wielu domach brakowało sprzętu dla wszystkich dzieci, a stary komputer nawet nie był w stanie wytrzymać połączenia na Teamsie. Wspominałem już nieco o jakości nauczania. Nie jestem tu ekspertem, ale pewnie też spotkałeś się z tym, że im dziecko starsze, tym częściej potrzebuje dodatkowych zajęć czy korepetycji. Dlatego to również należy doliczyć do wydatków związanych z edukacją.

Musisz pamiętać, że wydatki na dziecko nie zawsze kończą się wraz z uzyskaniem przez niego pełnoletności. W świetle prawa rodzice mają obowiązek utrzymywać (wspierać finansowo) swoje dziecko do 26. roku życia pod warunkiem kontynuowania przez nie nauki. Jeśli więc po zdaniu matury Twoja pociecha zdecyduje się iść na studia dzienne, lista Twoich wydatków przedłuży się o kolejne kilka lat. Co prawda studia publiczne w Polsce są darmowe, natomiast wiele studentów opuszcza rodzinne gniazdka i decyduje się na studiowanie w obcym mieście. W takim przypadku czekają Cię wydatki przede wszystkim na wynajem pokoju, transportem oraz wyżywieniem.

Wydatki na dziecko rosną wraz z wiekiem?

Nie raz zastanawiałem się nad tym, czy rodzice muszą wydać więcej pieniędzy na małe, nowo narodzone dziecko czy na nastolatka? Potrzeby są zgoła inne, dlatego zrobiłem małe rozeznanie. Jeśli jesteś już rodzicem, pewnie wiesz, że wydatki na dziecko zaczynają się jeszcze zanim się narodzi. Wyposażenie pokoju, nowy wózek, ubranka, a to wszystko kosztuje. Potem pojawiają się kolejne wydatki. Wbrew pozorom dziecko w wieku od narodzin do 12 miesięcy jest najtańsze w utrzymaniu, a wszelkie koszty rosną praktycznie wraz z wiekiem.

Miesięczny koszt utrzymania noworodka to 1000-1100 zł. Gdy nieco podrośnie i jest w przedziale 1-3 lata, to koszty nieco wzrastają i wynoszą 1100-1200 zł. Cóż, różnica nieznaczna. W przedziale wiekowym 9-12 koszty oscylują wokół 1500 zł miesięcznie, a 13-16 to już prawie 1600 zł. Nastolatek nie tylko urozmaici Twoje życie swoim burzliwym okresem buntu, ale także częściej będzie sięgał do Twojego portfela. Jak już wcześniej wspomniałem, utrzymanie dziecka nie zawsze kończy się na 18. roku życia. Według wyliczeń student będzie Cię kosztował ponad 2000 zł miesięcznie. To może zdecydowanie zaboleć Twój portfel.

Wychowanie dzieci a inflacja

Wszyscy zdajemy sobie sprawę z rosnących kosztów życia w Polsce. Ceny coraz wyższe, a pensje stoją w miejscu. Nic więc dziwnego, że koszty wychowania jednego dziecka do 18. roku życia są wyższe. Zresztą, nie tylko jednego. Wyniki badań Centrum im. Adama Smitha pokazują jednak, że ostatnie lata wiążą się z obniżeniem konsumpcji ilościowej w stosunku do lat poprzednich. Jest to skutkiem pogorszenia się sytuacji materialnej niektórych polskich rodzin. Wpływ na to niewątpliwie miały pandemia i lockdown. A skoro spadł dochód rodziny, konieczne było również zmniejszenie wydatków. W 2014 roku zapewnienie dziecku minimum egzystencjalnego stanowiło aż 71% wydatków wspomnianego dochodu, a w 2021 roku tylko 60%.

A co ze wsparciem socjalnym od rządu? Czy ma ono jakiś realny wpływ na koszty wychowania dziecka w Polsce? Mam tu na myśli głównie program Rodzina 500+, który ma wspierać polskie rodziny. Według badań program ten polepsza sytuację jedynie bardzo dużym rodzinom. W przypadku rodziny z dwójką czy trójką dzieci jest jedynie wsparciem finansowym. W większości przypadków głównym źródłem utrzymania są zarobki z wykonywanej pracy, a programy socjalne dodatkiem do rodzinnego budżetu. Nie są one jednak w stanie sprostać zagrożeniu, jakim jest inflacja i rosnące ceny w każdej branży. Młodzi ludzie, według specjalistów, którzy opracowywali badanie, obawiają się obecnej sytuacji w Polsce i odkładają decyzję o powiększeniu rodziny. W związku z tym być może myślisz o tym, czy nie da się nieco zaoszczędzić na utrzymaniu dziecka? Oczywiście, zamiast nowych ubranek, możesz korzystać z tych używanych, podobnie w przypadku wózka czy kołyski. Jednak oszczędzanie na takich sprawach, jak zdrowie czy edukacja to zdecydowanie zły pomysł i chyba nie muszę wyjaśniać dlaczego.

Wychowanie jednego dziecka w Polsce to niemały koszt, dlatego decyzja o powiększeniu rodziny powinna być przemyślana. Chciałbym też zaznaczyć, że wszystkie dane, które tutaj przytoczyłem, warto traktować poglądowo. Jeśli na swoje dziecko wydajesz znacznie więcej lub mniej, jest to Twoja indywidualna sprawa. Moim zadaniem było jedynie przedstawić szacowane koszty i wyjaśnić, z czego one wynikają. Mam nadzieję, że nieco rozjaśniło Ci to sprawę z wydatkami na wychowanie dzieci.

10 / 100

Dodaj komentarz