jakie miejsca warto zobaczyc w gdansku

Stolica Pomorza kusi turystów nie tylko z Polski. Sezon 2021 okazał się rekordowym – ponad milion odwiedzających zobaczyło miasto o polsko-niemieckich korzeniach, z mocno wybitym piętnem wojny pomiędzy cudownymi, architektonicznymi dziełami sztuki. Dlaczego warto zobaczyć miasto portowe, które stało się jednym z turystycznych serc Polski? Zapraszam Cię na krótką przeprawę przez Gdańsk!.

Kilka słów o nadmorskim mieście

Historia Gdańska przeplata w sobie wątki zarówno polskie, jak i niemieckie – ze względu na kluczowe, nadmorskie położenie, był on pożądanym portem przez wielu rządzących. Pierwsze wzmianki o mieście pochodzą już z 999 roku. Gdańsk stał się częścią Polski za czasów Bolesława Krzywoustego, gdy ten zdobył dla kraju całe Pomorze. W późniejszym czasie miasto funkcjonowało pod zwierzchnictwem krzyżackim. Mimo uznawania władzy królewskiej gród zawsze funkcjonował nieco po swojemu, czego najlepszym przykładem może być XIX-wieczny twór, jakim było Wolne Miasto Gdańsk. Dopiero w wyniku konferencji poczdamskiej Gdańsk stał się częścią Polski i tak pozostał, stając się stolicą województwa pomorskiego.

Miasto portowe stanowi istotny węzeł komunikacji morskiej kraju, niezwykle interesujący obiekt historyczny i kulturowy. Odwiedzając Gdańsk, możesz poznać nie tylko przeszłość nadmorskiego regionu, ale także dowiedzieć się co stanowi o jego istotności jako węzła komunikacyjnego i transportowego. W Gdańsku czeka Cię podróż po historii transportu i marynarki wodnej, które w Gdańsku rozwijały się najprężniej.

Poza aspektem portowym Gdańsk jest miastem stoczniowym, które odegrało niemałą rolę w czasie przemian społecznych w latach 80 i 90. XX wieku (powstanie NSZZ „Solidarność”), a także odpowiada za stworzenie wielu pełnomorskich statków na najwyższym poziomie jak, chociażby Dar Młodzieży i Sołdek.

Atrakcje historyczne

Aby nieco poznać historię miasta, odwiedź kilka miejsc, które pozwolą przenieść Ci się w czasie i zrozumieć losy portowego miasta. Na pewno nie pożałujesz spędzonego tu czasu!

Ratusz

Gotycko-renesasnsowa budowla znajduje się na starym mieście. Rozciąga się nad Drogą Królewską i stanowi nietuzinkowe tło dla fontanny Neptuna. Budowla ozdabia miasto już od średniowiecza, jednak dokładna data jego utworzenia jest nieznana. W swojej historii został kilkukrotnie przebudowany, ponieważ w dotychczasowych rozmiarach nie był w stanie pomieścić urzędujących w nim osobistości, a także spełniać swoich funkcji.

Niestety druga wojna światowa odcisnęła swoje piętno na zabytkowym budynku, a decyzja odbudowy w 1946 roku była nie lada wyzwaniem. Efekt, jaki można podziwiać do dziś, jest popisem sztuki konserwatorskiej, która zajęła blisko 20 lat. W 1970 roku Ratusz został przekazany na siedzibę Muzeum Historii Miasta Gdańska. Od tamtego czasu do zwiedzania jest wieża widokowa, z której rozpościera się widok na miasto portowe o wyjątkowej historii.

Stary rynek

Zwiedzając Gdańsk, nie można przegapić zabytkowego Starego rynku, który robi wrażenie już z zewnątrz. Zabytkowe kamienice otaczają historyczne serce miasta, odgradzając je od rzeki rzędem spichlerzy, służących za ośrodki muzealne i restauracje, przeplatane zabytkowymi kamienicami. Poza wspaniałą architekturą miejsce samo w sobie buduje niezwykłą atmosferę, czas nieco spowalnia, a Ty znajdujesz się pośrodku niezwykłego miejsca, przesiąkniętego historia, miejscem i niezwykłą kulturą. Nic dziwnego, że to miejsce ma taki wpływ na ludzi – na dobra sprawę ze świecą szukać drugiego takiego w Polsce, tak zachowanego, zadbanego i stworzonego z pamięcią o przeszłości.

Cały kompleks składa się z dwóch dzielnic – Stare i Główne miasto, jednak przyjęło się określanie ich wspólnie Starym miastem. Znajdujące się tu zabytki są niczym zebrany przekrój przez różne epoki i style architektoniczne, tworząc niepowtarzalną mozaikę historyczno-estetyczną. Kompleks urbanistyczny jest pamiątką po wielu artystach z całego świata, przez co każdy z nich dodał Staremu miastu coś od siebie. Większość można podziwiać podczas spaceru Traktatem Królewskim – najbardziej reprezentacyjną ścieżką i jednocześnie szlakiem turystycznym. Niezwykłe miejsce, droga, która sama Cię prowadzi, wokół wyjątkowa architektura i morska bryza owiewająca delikatnie twarz.. idzie się na chwilę zagubić we własnym rozmarzeniu.

Żuraw

Żuraw służył za jedną z bram portowych, a także jest zabytkowym dźwigiem, powstałym już w XIV wieku. Od południowej strony kształtuje charakterystyczny obraz Gdańska, nadając mu niepowtarzalny wygląd. Od wewnętrznej strony ozdabia miasto murowaną zabudową w stylu gotyku flamandzkiego. Jest to niezwykły zabytek architektoniczny, ponieważ mimo spalenia obiektu po II wojnie światowej, przetrwał on do dziś w prawie nienaruszone formie. W wyniku pożaru została zniszczona drewniana część dźwigu, którą odrestaurowano. Konstrukcja z drewna osadzona między dwoma murowanymi basztami stanowi jedyny taki zabytek w Europie. Niestety, z przyczyn prac remontowych, żuraw pozostaje zamknięty dla zwiedzających, co nie przeszkadza, aby podziwiać zabytek z mostu na Nowej Motławie.

Sołdek

Stojące na wodzie muzeum będzie gratka dla wszystkich fanów żeglugi. Rudowęglowiec powstał w Szczecinie i został oddany do eksploatacji w 1949 roku. Był to pierwszy statek tego typu powstały w Polsce po II wojnie światowej. Był to prototyp do utworzenia całej serii małych masowców. Jego nazwa wzięła się od nazwiska ówczesnego tresera Stoczni Gdańskiej, Stanisława Sołdka. Był to gest honorujący tytuł przewodnika pracy, który zyskał w latach 1947-1948. Udało mu się wtedy wyrobić aż 206% normy!

Sołdek służył na morzu ponad 30 lat, w trakcie których odbył blisko 1500 rejsów i przewiózł 3,5 miliona ton towarów: węgla i rudy żelaza, zawitał do 60 portów na Morzu Bałtyckim i Północnym. OD 1981 roku jest pod stałą opieką Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku udostępniony dla zwiedzających. Przechodząc czterema ładowniami, w pełni wyposażona maszynownia i pokładami masz szansę poznać historię statku i kontekst historyczny, charakterystykę maszyny i sposoby jej budowy, a także wystawy tematyczne, związane z budownictwem okrętowym i handlem morskim w II połowie XX wieku.

Muzeum Morskie

Odwiedziny tego miejsca z pewnością dadzą Ci miłe wspomnienia, a także pozwolą na poszerzenie wiedzy z zakresu żeglarstwa, jego historii oraz Polski w kontekście transportu wodnego. Znajdziesz też wiele ciekawostek, np. wystawę poświęconą nurkowaniu na przestrzeni lat.

Misją ośrodka kultury jest ochrona dziedzictwa nautologicznego. Swój plan realizuje poprzez gromadzenie i zabezpieczanie zabytków, co można zauważyć po bogatych wystawach eksponatów żeglarskich, a także skrupulatnie przygotowane opisy upowszechniające o nich wiedzę. Muzeum działa nie tylko w Gdańsku, wśród oddziałów można wymienić: Spichlerze na Ołowiance, statek-muzeum Sołdek, Żuraw, statek-muzeum Dar Pomorza, Muzeum rybołówstwa w Helu. Poza wystawami stałymi czekają na Ciebie także wystawy tymczasowe, m.in. „Turso. Legenda Bałtyku” opowiadająca o czasach, w których polskie ziemie zamieszkiwały wojownicze plemiona skandynawskie.

Muzeum ii wojny światowej

Muzeum oddane w 2017 roku robi wrażenie nie tylko zbiorami, ale samą architekturą budynku. Przechylony, oszklony blok to pokaz nowoczesnej urbanistyki, która skrywa w sobie historie mrocznego etapu na polskiej osi czasu.

4-poziomowy budynek kryje w sobie wystawy poświęcone broni używanej przez wojska w I pół XX wieku, wystawę główna poświęcona polskim doświadczeniom wojny, wpisanym w szerszy kontekst europejski i światowy, pojazdy z tamtego okresu, a także wystawy dla dzieci i pokazy czasowe.

Ogrom eksponatów oraz dokładne opisy potrafią wywołać refleksje nad blisko 100-letnimi zdarzeniami, które wciąż są głębokim piętnem w poczuciu polskości. Cały efekt pogłębia fakt, jak duże potrafią być zgromadzone bomby, samoloty czy wozy, które ściągnęły ogrom nieszczęść na miliony ludzi, a teraz stoją w muzeum jako relikt po tamtych zdarzeniach.

Latarnia Morska Gdańsk Nowy port

W Gdańsku znajdzie się także coś dla fanów chodzenia po schodach i panoramicznych widoków. Odwiedź latarnię morską, jedną z 15 nad polskim wybrzeżem. Aktualna budowla powstała w 1893 roku i w tej chwili stanowi zabytek, wciąż używanym obiektem jest ten w lokalizacji Gdańsk Port Północy. Latarnia posiadała Kule Czasu, której rekonstrukcję zamontowana na szczycie budowli w 2008 roku. Urządzenie służyło do synchronizowania chronometrów na łodziach, przez spuszczenie kuli z masztu równo o 12 w południe.

Zwiedzanie latarni to dobry moment, aby zainteresować się Blizą, czyli odznaką turystyczna miłośnika latarń morskich. To fantastyczna okazja, aby zwiedzić całe wybrzeże nieco innym szlakiem i odwiedzić miejsca, o których niekoniecznie myśli się w pierwszej kolejności w trakcie podróżowania. Odwiedzenie 5 z 15 budowli może Ci zapewnić pierwszą odznakę. Może latarnia w Gdańsku to miejsce dobre na start tej wyprawy?

Westerplatte

Uformowany sztucznie z wyspy półwysep w połowie XIX wieku miał stać się miejscem wypoczynku i spędzania wolnego czasu w towarzystwie morza. Nikt nie przypuszczał, że historia postanowi zamienić go w symbol rozpoczęcia II wojny światowej. Odwiedzając Westerplatte, można wręcz poczuć ciężar minionych wydarzeń, który jeszcze bardziej wzmacniają nierozebrane bunkry i koszary, będące filia gdańskiego Muzeum II wojny światowej. Chodząc po zgliszczach, można poznać historie tego miejsca od momentu jego powstania, przez losy w trakcie wojny i za czasów PRL-u.

Przy wejściu do portu Morskiego, na usypanym wzniesieniu w 1966 roku został odsłonięty Pomnik Obrony wybrzeża, nierozerwalnie kojarzony z Pomorzem. Z jednej strony rozciąga się panorama Bałtyku, z drugiej ogromny napis „Nigdy wiecej wojny”, który ma szczególny wydźwięk w tym miejscu.

Co robić w mieście portowym?

Spędzanie czasu w Głasku może się głównie kojarzyć z powojennymi pamiątkami zamkniętymi w muzeach, jednak miasto nie jest tylko widoczkiem na pocztówce, a żywym organizmem, który oferuje ogrom rozrywek na każdym kroku. Czasem nieco banalne rozwiązania potrafią przynieść najwięcej radości. Odwiedzając Gdańsk, łatwo zobaczyć, jak silną mozaiką wielu rzeczy jest to miejsce – z jednej strony ogromna nadmorska metropolia, a wystarczy znaleźć się kilka kilometrów dalej, by poczuć się jak w niewielkiej rybackiej mieścinie. Historia to tylko część tego, co tworzy Gdańsk, istnieje jako obiekt kulturowy i rozrywkowy, z którego czerpią turyści nie tylko z Polski.

Popołudnie na plaży

Nie wiem jak Ty, ale dla mnie czymś niezwykle urzekającym w Gdańsku jest jego umiejscowienie nad morzem. Ogromną radość sprawia mi, gdy po spacerze Starym Miastem wystarczy wsiąść w tramwaj, aby po kilkunastu cieszyć się piaszczystą plażą. Odpoczynek pośród szumiących fal i nieustępującego wiatru pozwala wywietrzyć głowę i dać samemu sobie czas i przestrzeń na odczuwanie tego, co jest tu i teraz. Szczególnie polecam z książką, piasku nie zabraknie dla nikogo, żeby usiąść i zanurzyć się we własnym świecie. Oczywiście w szczycie sezonu może być trudniej, dlatego zapraszam Cię na tę wyprawę chwilę przed lub zaraz po nim. Jeśli jesteś fanem bardziej mroźnych wrażeń, zamarznięte fale na Bałtyku to obraz nie do zapomnienia. Samo patrzenie na żywioł może Cię pochłonąć na dłuższą chwilę, jeśli tylko sobie na to pozwolisz. Polecam każdemu!

Wyspa Sobieszewska

Jeśli marzy Ci się Gdańsk, ale w mniej miejskim wydaniu, mogę Ci polecić udanie się na wschód, na Wyspę Sobieszewską. Poczujesz się dosłownie jak na wsi. Domki, wąska droga i od czasu do czasu pojawiający się autobus. Czas jakby spowolnił i się zatrzymał. Do tego upalne, sierpniowe popołudnie i naprawdę można się poczuć jak dziecko na najlepszych wakacjach w życiu.

Poza wszechobecna sielanka, czemu warto tu przyjechać? Wyspa znajduje się pomiędzy Martwą Wisłą a Przekopem Wisły i jest fantastycznym punktem do obserwowania rzeki wpływającej do morza. Ponadto na dwóch jej końcach, znajdują się rezerwaty przyrody – Ptasi Raj i Mewia Łacha. Nie ma do nich wstęp, jednak dzięki platformom widokowym i dobrej lornetce możesz podziwiać nadmorskie ptactwo w swoim naturalnym środowisku, a także na terenach lęgowych. To także fantastycznie miejsce do uprawiania wycieczek pieszych (szlak turystyczny „Wyspy Sobieszewskiej” – 10 km) i rowerowych (szlak rowerowy im. Wincentego Pola – 24 km).

Wyspa Sobieszewska to także wspaniałe miejsce dom wypoczywania pod namiotem. Wśród kempingów można wybierać, a niedużą odległość od plaży sprawia, że możesz spędzać czas spod wysokich drzew, schowany w cieniu na rozwieszonym między pniami, lub smażyć się w pełnym słońcu rozłożony na złotym piasku. Świetna organizacja i wysoka higiena węzłów sanitarnych na wielu polach powoduje, że nie musisz się martwic o wygodny dostęp do wodu czy prądu. To ogromne ułatwienie, a także fantastyczny pomysł na wakacje, jeśli wśród Twoich znajomych króluje model rodzin z dziećmi. Gwarantuje, że wszyscy dobrze spędzicie ten czas w swoim gronie.

100cznia

Dla fanów bardziej miejskich i imprezowych klimatów polecam 100cznię. Zamysłem całego projektu było łączenie kontenerowej architektury z kulturą i streetfoodem z różnych zakątków świata. Możesz tu zjeść, spotkać się ze znajomymi i bawić do białego rana. Knajpki są umieszczone w starych kontenerach, przerobionych na funkcjonalne pomieszczenia. Projekt jest niezwykłe interesujący wizualnie, w dodatku stworzony w duchu nadawania nowego życia już istniejącym przedmiotom. 100cznia organizuje wiele wydarzeń kulturalnych i społecznych, np. w każdą sobotę możesz przyjść tu na sesje jogi! W wakacje znajdzie się tu miejsce na plenerowe kino, targi tematyczne, czy huczną imprezę urodzinową tego miejsca. Nie wiem, jak Ty, ja już wiem, gdzie będzie można znaleźć mnie wieczorem.

Octopus Film Festival

Fani doznań wizualnych powinni wybrać się do Gdańska na początku sierpnia, gdzie co roku odbywa się festiwal filmów gatunkowych. Przez 6 dni przestrzeń miasta zamienia się w miejsca doświadczania sztuki na dużych ekranach. Niektóre seanse dzieją się pod gołym niebem, inne mają industrialną otoczkę portowych pomieszczeń, a kolejne są dosłownie ukryte.

W trakcie trwania imprezy można zetknąć się z filmami, które wcześniej nie miały polskiej premiery, są raczej niszowymi tworami (nie na co dzień spotyka się horrory nawiązujące do baśni, które przy okazji skłaniają do refleksji nad okrucieństwem nastolatków w dzisiejszych czasach i co je zaprowadziło w ten mroczny zakątek), które można odkryć właśnie dzięki takim wydarzeniom. Znajdzie się tez coś dla fanów dobrze znanego kina z wielkich ekranów – wśród atrakcji można wymienić pokazy z lektorem na żywo (na jednej z imprez Michał Milowicz użyczał swojego głosu do fenomenalnego „Przekrętu” Guy’a Ritchiego, na samą myśl mam ciarki ekscytacji).

Spodziewaj się także spotkań autorskich z reżyserami i ich twórczością oraz spektakli partycypacyjnych, które angażują widza w seans, zacierając granice między filmem a rzeczywistością.

Trójmiasto – nie tylko Gdańsk na weekendowy wypad

Tak jak polska kolej nie jest w najlepszym stanie i nadal wiele miejsc pozostaje niedostępnych, jeśli nie podróżujesz autem, tak komunikacja SKM-ką w Trójmieście pozwala na wygodne dojechanie i odwiedzenie całego polskiego kurortu. Bez problemu dotrzesz do Gdyni i Sopotu, w krótkim czasie i stosunkowo wygodnie. Nie musisz się martwic o zabawę przy piwie, ponieważ do swojego lokum wracasz i tak nie jako kierowca.

Skoro jest opcja podróżowania, gdzie w takim razie się wybrać? Będąc w Trójmieście nie mona ominąć Klifu Orłowskiego. Rozciągający się widok na morze na pewno zapadnie Ci w pamięć, szczególnie gdy na chwile spojrzysz w dół. Z góry rozciąga się piękny widok na pozostałą część Trójmiasta. Jeśli znajdziesz się tu wieczorem, możesz dojrzeć światło latarń, po których rozpoznasz, jakie miejscowości widzisz.

Fani militariów zapewne z chęcią przejdą się Bulwarem Oksywie, aby zobaczyć jednostkę Sił specjalnych Formoza, a także odwiedzić cmentarz Marynarki wojennej. Odwiedziny Gdyni to szansa zobaczyć dawną poniemiecką torpedownię na Babich Dołach, z której pozostał okazały szkielet wysunięty kilkaset metrów w głąb morza.

Gdańsk pod wieloma względami jest niepowtarzalny, co w dużej mierze było kształtowane przez historie, wpływy różnych narodowości oraz wojny. Zapewniam Cię, że jest to miejsce, w którym za każdym razem można odkryć coś nowego i przekonać się po raz kolejny, na jak wielu płaszczyznach Gdańsk potrafi zaskoczyć. Aby zakończyć podróż po intensywnych doznaniach turystycznych, wieczór spędź leząc na plazy i podziwając zachodzące słońce, rozgrzewające niebo do czerowoności.

16 / 100

Dodaj komentarz