Korzyści z posiadania ogrodu jest całe mnóstwo. Uroki ogrodu, spokój i radość, a także zdrowie, które można dzięki ogrodnictwu uzyskać, doceniali już starożytni. Najsłynniejszy mówca antycznego Rzymu, Cyceron, twierdził, że człowiekowi do życia potrzebne są dwie rzeczy: biblioteka i ogród. Wspaniały malarz Claude Monet, którego obrazy kosztują dziś kilkadziesiąt milionów dolarów, stwierdził kiedyś, że najwspanialszym jego dziełem jest – ogród. Dziś także naukowcy doceniają zalety ogrodnictwa.
1. W zdrowym ciele…
Nowa piramida żywieniowa, przygotowana przez lekarzy i dietetyków, u samej swej postawy, czyli jako najważniejsze, wylicza już nie warzywa i owoce, ale aktywność i ruch. Czas życia ludzi aktywnych oraz ich zdrowie (a nawet pamięć!) aż po starość są zdecydowanie lepsze niż w grupie kontrolnej. Praca w ogrodzie, na świeżym powietrzu, przynosi zatem nie tylko satysfakcję i przyjemność, lecz także zdrowie i dłuższe życie.
2. Własne warzywa i owoce
Nad uprawianymi przez nas owocami czy warzywami mamy pełną kontrolę. Nie sypiemy ich substancjami, które uznajemy za zagrażające naszemu zdrowiu, decydujemy o zwalczaniu szkodników metodami, które zyskują naszą akceptację. Możemy też eksperymentować z różnymi sposobami uprawy roślin, stopniem ekspozycji na słońce, zadbać, by gleba bogata była w wapń i inne ważne składniki odżywcze.
Z pewnością udadzą się hodowane w ogrodzie sałata, rzodkiewka, ogórki, cebula, cukinia czy koperek. Sadzić możemy też różne odmiany malin, jeżyn, nawet winogrona z odmian dostosowanych do naszego klimatu. Drzewa owocowe nie wymagają bardzo dużo troski, a wybierać możemy spośród swych ulubionych gatunków jabłoni, grusz, śliw, także brzoskwinie udają się obecnie w Polsce. A jaka to przyjemność zrywać warzywa prosto z grządki, a owoce z krzewów i drzew…
3. Ziołolecznictwo
Hodowanie ziół w ogrodzie może mieć na celu przyjemność z płynącego od nich, zwłaszcza wieczorami, zapachu, chęć dodawania ich do sałatek, mięs czy napojów lub ziołolecznictwo. Spośród banalnych w wykonaniu przepisów z własnego ogrodu na upalne dni polecamy wodę z miętą i malinami; w chłodne dni do herbaty warto dodać gałązkę rozmarynu. To drobne przyjemności, których osiągnięcie jest – dosłownie – na wyciągnięcie ręki.
W ogrodzie bardzo dobrze przyjmują się bazylia, mięta, oregano, tymianek, rozmaryn, szałwia czy melisa. Najprostsze domowe sposoby na uspokojenie to herbatka z własnej melisy; na napięty brzuch i niestrawność – herbata miętowa lub z rumianku.
4. Nalewki
Ogrodnictwo może być inspiracją do produkowania znakomitych nalewek. Liczne przepisy znajdziemy choćby w internecie. Warto tu przypomnieć, że doskonałe nalewki robić można z pigwy, porzeczki, malin, jeżyn, czereśni, także jabłek czy truskawek. Dla wzmocnienia i polepszenia smaku można eksperymentować z dodawaniem wyhodowanych we własnym ogrodzie mięty, rozmarynu, płatków i owoców dzikiej róży. Można postawić także na nalewki lecznicze, ziołowe, jak choćby te z jeżówki, berberysu czy wrotyczu.
5. Kwiatoterapia
Istnieje dziedzina związana ze zdrowiem, zwana kwiatoterpią, polegająca na wykorzystywaniu energii zawartej w kwiatach. Nie dyskutując o jej skuteczności, warto wspomnieć, że zgodnie ze współczesną wiedzą psychologiczną uznaje się, że wiele z naszych chorób, a przede wszystkim stan zdrowia, odporności i sprawności intelektualno-emoconalnej wynika w pewnej mierze z naszego psychicznego samopoczucia. Jedną z metod poprawy kondycji psycho-fizycznej jest zatem ogrodnictwo. Praca fizyczna powoduje uwalnianie endorfin, zwanych hormonem szczęścia. Drugim sposobem uzyskiwania wyższej odporności i zadowolenia z życia jest uspokojenie nerwów. Polecane bywa w tym celu między innymi poświęcenie kilku minut dziennie na obserwację rzeczy, które uważamy za piękne, i swobodne bujanie myślami wokół spraw dalekich od naszej codzienności. Posiadanie w ogrodzie kwiatów może pozwolić na wyrobienie w sobie takiego nawyku.
Artykuł został przygotowany przy współpracy z marką www.target.com.pl – producentem produktów ogrodniczych.