goscie weselni

Ślub to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu, dlatego jego planowanie jest w stanie przysporzyć sporo stresu. Ceremonia w kościele czy ślub cywilny? W miejscowości rodzinnej Panny Młodej czy Pana Młodego? Wesele w plenerze czy na sali? Wraz z przyszłą żoną będziecie musieli poradzić sobie z setkami decyzji i dylematów, a przy tym pojawia się pytanie: kogo zaprosić na swój ślub?

Kogo wypada zaprosić na ślub?

Ślub to niesamowicie ważne wydarzenie w szczególności dla Pary Młodej, ale również dla jej najbliższej rodziny. Nie ulega wątpliwości, że zarówno ceremonia ślubna, jak i wesele przede wszystkim powinny sprostać oczekiwaniom przyszłego małżeństwa. Z tego powodu na ślub warto zapraszać osoby, które są nam bliskie i zwyczajnie darzymy je sympatią. Tak naprawdę nie ma żadnej złotej reguły mówiącej o tym, jaka lista gości jest poprawna, a jaka nie. To Wasz dzień, więc to Wy macie czuć się komfortowo.

Jednak na ślub zaprasza się przede wszystkim najbliższe osoby: rodzice, dziadkowie, rodzeństwo, wujostwo i kuzynostwo. Osoby, które Para Młoda darzy szczególną sympatią, także powinny znaleźć się na liście gości. Równie ważni są więc bliscy przyjaciele. Co więcej, jeśli nie musicie specjalnie ograniczać listy gości, możecie wręczyć zaproszenia na ślub także serdecznym znajomym.

Lista gości weselnych – kto nie musi się na niej znaleźć?

Niestety, ale sporządzanie listy gości weselnych często jest powodem jednej z kłótni przedmałżeńskich. Ślub sam w sobie, mimo że piękny jest też bardzo stresujący, a jeśli dochodzą do tego wymagania, pretensje, żale i presja ze strony osób trzecich, ciężko utrzymać nerwy na wodzy. Z tego powodu nad listą gości na ślub i wesele powinniście zastanowić się wraz z partnerką wspólnie, wzajemnie szanując swoje zdanie. Warto mieć w tym wszystkim na uwadze przede wszystkim siebie i nie zmuszać się do decyzji, których nie chcesz podejmować tylko dlatego, że tak wypada.

Na liście gości weselnych wcale nie muszą znaleźć się członkowie dalszej rodziny, z którą nie utrzymujesz kontaktu. Niektóre osoby profesjonalnie zajmujące się planowaniem ślubów i wesel w tym przypadku proponują dość przebiegłe rozwiązanie, stwierdzając, że warto wysłać zaproszenie do dalszych członków rodziny, kiedy prawdopodobnie i tak nie będą mieli możliwości pojawienia się na ślubie. W ten sposób Para Młoda może uniknąć ewentualnych konfliktów w rodzinie. Ja jednak nie byłbym skłonny do takich posunięć, ponieważ uważam, że większość nieporozumień da się rozwiązać zwyczajną rozmową.

Nie ma też żadnego wymogu odnośnie do zapraszania znajomych z pracy albo przyjaciół rodziców, jeśli nie postrzegacie ich jako osoby Wam bliskie. Kontrowersyjnym zagadnieniem jest również wręczanie zaproszeń z zaznaczeniem, aby goście na uroczystości pojawili się bez dzieci. Warto zaznaczyć, że niektórzy mogą z tego powodu nie zjawić się na Waszym ślubie, ponieważ np. nie będą mieli z kim zostawić swoich pociech. Z drugiej strony skoro nie marzy Wam się gromadka dzieci na weselnym parkiecie czy animacje dla najmłodszych przeplatane z toastami dla tych po osiemnastce, żaden ślubny savoir-vivre nie nakazuje zapraszania całej rodziny.

Dość problematyczną kwestią może okazać się także obecność byłych partnerów na ślubie. Sprawa staje się jeszcze bardziej skomplikowana, jeśli któreś z nowożeńców ma z byłym partnerem dzieci. Jeśli z eks łączą Was przyjacielskie relacje, a jednocześnie Twoja przyszła żona nie będzie miała nic przeciwko, kiedy w kościele pojawi się również Twoja była, to zakładam, że wszystko jest w porządku. Z kolei w przypadku, gdy temat powoduje nerwy i ciężko Wam porozumieć się na tej płaszczyźnie, tu też można po prostu odpuścić i ekspartnerów nie zapraszać.

Niektóre Wasze decyzje mogą spotkać się z dezaprobatą ze strony rodziców bądź dziadków, ale jak już wspomniałem, takie kwestie warto załatwiać rozmową, która zazwyczaj pozwala wypracować rozwiązanie satysfakcjonujące każdą ze stron. Nie będzie to łatwe, ale uważam, że warto poświęcić czas i spróbować coś wyjaśnić, zamiast zmuszać się do zapraszania gości, których obecność spowoduje u Was grymas na twarzy.

Termin i sposób wręczenia zaproszeń ślubnych

Przebrnęliście przez jeden z najtrudniejszych etapów planowania ślubu i nadszedł czas, aby rozpocząć dystrybucję zaproszeń na tę wyjątkową ceremonię. Kiedy najlepiej to zrobić? Wszystko zależy między innymi od tego, czy ślub i wesele planujecie w Polsce, a może za granicą? Wskazaniem do wręczenia zaproszeń długo przed terminem ceremonii jest również organizacja ślubu w sezonie urlopowym, np. podczas wakacji czy świąt.

Mówi się, że optymalnym momentem na rozdanie zaproszeń jest data poprzedzająca termin złożenia przysięgi o 3-4 miesiące. W przypadku wcześniej wymienionych okoliczności warto zrobić to jeszcze wcześniej, czyli około 5-6 miesięcy przed ślubem, aby goście mieli możliwość zorganizowania sobie czasu wolnego na ten ważny dzień.

Zagwozdkę może również stanowić sposób wręczenia zaproszeń, chociaż tutaj sprawa jest stosunkowo prosta. Najlepiej zrobić to osobiście, szczególnie w przypadku bliskich członków rodziny i starszych osób. Oczywiście, przyszłych gości weselnych należy wcześniej powiadomić o zamiarze odwiedzin i zarezerwować sobie trochę czasu na ewentualną kawę oraz ciasto.

Dobrym pomysłem na zaproszenie grupy przyjaciół jest organizacja wspólnej kolacji, podczas której wraz z narzeczoną rozdacie zaproszenia. Takim sposobem z pewnością zaoszczędzicie sporo czasu. Sytuacja jest nieco trudniejsza w przypadku bliskich mieszkających za granicą. Myślę, że wybaczalnym posunięciem będzie wówczas wysłanie zaproszeń pocztą.

Organizacja ślubu i wesela to niełatwy oraz bardzo złożony proces, a nawet tak z pozoru błaha rzecz, jak wręczanie zaproszeń, może okazać się nie lada wyzwaniem. Co by się nie działo, przede wszystkim jest to dzień wyjątkowy dla nowożeńców i to właśnie oni mają czuć się na sali weselnej najlepiej.

16 / 100

Dodaj komentarz