oszczedzanie pieniedzy

Oszczędzanie pieniędzy to złota umiejętność. Powstrzymywanie się przed kupowaniem niepotrzebnych rzeczy również. Nawet małe kwoty wydawane co jakiś czas potrafią urządzić spustoszenie na koncie. Dzisiaj podpowiem Ci, jak mieć więcej pieniędzy bez wielkiego wysiłku. Wystarczy wyrobić w sobie pewne nawyki, które pomogą się opamiętać, gdy na Twojej drodze stanie pokusa. Zapraszam do lektury!

Dlaczego wydajemy pieniądze na bzdury?

Któż z nas nie miał nigdy takiego uczucia, że pieniądze z konta jakoś szybko znikają? Wypłata sama nie paruje, a jednak kasy jest coraz mniej. Bardzo często przyczyną takiego zjawiska jest wydawanie pieniędzy na bzdury i totalnie niepotrzebne rzeczy. Istnieje sporo czynników, które skłaniają konsumentów do trwonienia pieniędzy.

Podatny jest na nie właściwie każdy, kto dysponuje jakąkolwiek gotówką. Jednym z najczęstszych powodów skłaniających nas do niepotrzebnych zakupów są promocje. Kiedy jesteśmy w sklepie, krzyczą one z półek, a kiedy surfujemy po necie, same wpadają nam w oczy np. w postaci reklam. Codziennie miliony konsumentów kupują coś, co zupełnie nie jest im potrzebne, ale stwierdzili, że skoro cena jest niska, to warto to kupić. Kilka takich nieprzemyślanych zakupów miesięcznie i może z tego powstać całkiem niezła sumka.

Zdecydowana większość z nas w dzisiejszych czasach płaci kartą. Rzadko kiedy widzę w sklepach, żeby ktoś wyciągał z portfela pieniądze. Jeśli już, to są to starsze osoby lub dzieciaki, które nie mają jeszcze swojego konta w banku. Ma to oczywiście swoje ogromne zalety, ale stanowi też pewną pułapkę. Gdy płacimy kartą, nie widzimy, jak pieniądze opuszczają nasze konto, tak jak banknoty opuszczałyby nasz portfel. Płacimy zbliżeniowo i nie zastanawiamy się nad tym, ile kasy dzisiaj już zostawiliśmy w sklepach. Ileż razy okazuje się, że kwoty te były znacznie wyższe, niż byśmy założyli…

Wydawanie kasy na bzdury często występuje pod wpływem impulsów. Oznacza to, że spotykamy produkt, który zwraca naszą uwagę, więc postanawiamy go kupić. Nie myślimy w ogóle nad tym, czy faktycznie nam się on przyda. Często jest tak z ubraniami, dlatego później w naszej szafie jest pełno fajnych rzeczy, których nawet nie nosimy. Ciuchy to tylko jeden z wielu przykładów. Często kupujemy w ten sposób różne sprzęty do domu czy dodatki. Ci, którzy lubią czytać, wiedzą też, jak łatwo kasa idzie na książki. Sterta cały czas rośnie, a czasu na czytanie brakuje. A przecież za rogiem jest biblioteka…

Można z tego wysnuć dość prosty wniosek – ludzie nie planują swoich zakupów i nie potrafią zarządzać pieniędzmi, przez co trudno im odkładać oszczędności. Moim zdaniem lekcje dotyczące finansów powinny być prowadzone już w szkołach, aby od małego uczyć wartości pieniądza i oszczędzania. Warto znać także schematy marketingowe i rozpoznawać, kiedy reklamodawca chce nam wcisnąć produkt, który nijak nam się nie przyda. Wysoki poziom świadomości konsumenckiej pozwala unikać trwonienia pieniędzy na bzdury.

Jak zacząć oszczędzać? 10 cennych rad

Zarządzania pieniędzmi można się nauczyć. Istnieje mnóstwo sposobów na oszczędzanie, a ja chętnie przedstawię Ci najskuteczniejsze metody na to, aby nie płacić za żadne głupoty. Chcesz mieć więcej kasy na koncie? No to zaczynamy!

  • Rób listy zakupów – kiedy kończy Ci się w domu jakiś produkt, zapisz go na liście zakupów. Może to być zwykła kartka, która będzie dostępna w mieszkaniu w widocznym miejscu, ale możesz też korzystać z aplikacji w telefonie do tworzenia takich list. Gdy dokładnie wiesz, co musisz kupić i trzymasz się listy, jest mniejsza szansa na to, że ulegniesz pokusom czyhającym w sklepach. Wiąże się to także z planowaniem posiłków na najbliższe dni. Kupuj tylko to, czego potrzebujesz do przyrządzenia najbliższych obiadów, a nie wrzucaj losowych produktów do koszyka. Dzięki temu zaoszczędzisz pieniądze i zapobiegniesz marnowaniu żywności;

  • Pilnuj dowodów zakupu – nawet jeśli zdarzy Ci się kupić coś pod wpływem impulsu lub po namyśle stwierdzisz, że coś Ci się jednak nie przyda, to gdy masz paragon, możesz to zawsze zwrócić;

  • Postaw sobie cel, na jaki przeznaczysz zaoszczędzone środki – dobrym motywatorem do rozpoczęcia przygody z rozsądnym wydawaniem pieniędzy jest świadomość, co możesz z tego mieć. Zamiast wielokrotnego wydania kasy na głupoty możesz np. wykupić sobie jakąś wycieczkę w trakcie wakacji, czy w ogóle umożliwić sobie wyjazd dokądś. Możesz zbierać też na jakąś rzecz materialną, np. lepszy komputer do pracy czy samochód. Osiągniesz cele znacznie szybciej, jeśli nie kupisz kolejnej książki, butów, bluzy czy whiskey na promocji;

  • Nie rób prezentów na siłę – to może nieco kontrowersyjny punkt, bo przecież wiele osób lubi dostawać prezenty i w świadomości ludzi utarło się już, że jest mnóstwo okazji do dawania podarunków. Urodziny, imieniny, święta, rocznica ślubu, zakończenie roku szkolnego… mogę wymieniać tak długo. Niestety często głowimy się nad tym, co kupić drugiej osobie, a może po prostu wystarczy spędzić z nią czas lub zrobić coś samemu? Nie mówię, żeby nigdy nie kupować nikomu prezentów, ale aby uniknąć kupowania czegoś na siłę i czegoś, co się nikomu nie przyda. A jeśli nie chcesz całkowicie rezygnować z prezentu, to zapytaj danej osoby, co jest jej potrzebne. Unikniesz wtedy wydawania pieniędzy na coś, czego nawet nie wykorzysta. Zauważyłem jednak tendencję, że w niektórych relacjach osoby ustalają ze sobą, że nie kupują sobie prezentów, bo tak wypada. Wydają kasę tylko wtedy, kiedy czegoś potrzebują i to jest super;

  • Przestań palić – wydawanie pieniędzy na fajki to puszczanie kasy z dymem i tego chyba nie muszę głębiej wyjaśniać;

  • Używaj czasami gotówki – wiem, że może być trudno się przestawić, ale chociaż na jakiś czas warto pokazać swojemu mózgowi, jak pieniądze łatwo znikają z portfela. Czasami, gdy gotówki robi się tam mało, nie kupisz sobie kolejnej niepotrzebnej rzeczy, bo wiesz, że Ci nie starczy. To pozwala nauczyć się stawiania blokad i granic w wydawaniu kasy;

  • Nie kupuj wody – każdy z nas pije (a przynajmniej powinien) bardzo dużo wody. Taka sama leci też z naszych kranów i mimo że za nią także trzeba płacić, lepiej opłaca się picie kranówki (można ją dodatkowo filtrować). Nie płać ciągle za butelki, które na dodatek trzeba przytaszczyć do domu;

  • Kup sobie kubek na kawę i rób ją w domu – kawa na mieście kupowana niemal codziennie to zabójstwo dla portfela. Warto raz zainwestować w kubek termiczny i zabierać ja ze sobą z domu;

  • Zarządzaj subskrypcjami – Netflix, HBO Max, Disney+, Apple TV+, Prime Video, Player, Canal Plus… co tam jeszcze masz? Dajesz radę oglądać filmy i seriale na wszystkich platformach, do których masz dostęp, jednocześnie? Planuj wydatki tego typu i płać za subskrypcje okresowo, np. miesiąc oglądaj na jednej, miesiąc na drugiej itd.;

  • Korzystaj z transportu publicznego – wiem, że jednorazowe opłacenie taxi za 20 zł to nic takiego, ale korzystanie z niej kilka razy w miesiącu lub tygodniu to ogromny wydatek. Warto korzystać z komunikacji miejskiej, nawet tej nocnej. Zawsze da się jakoś dojechać nią do domu!

Co zrobić z zaoszczędzonymi pieniędzmi?

Zastanawiasz się, co zrobić z tymi pieniędzmi, które zaoszczędzisz? W sumie możesz zrobić z nimi, co chcesz – polecieć na wakacje, wymienić smartfona, opłacić dziecku semestr na studiach, dołożyć do zakupu mieszkania… Wszystko zależy od czasu i skali Twoich oszczędności, ale też od tego, jakie masz potrzeby. Pamiętaj, że nic nie będzie od razu. Na początku nie zobaczysz wielkich sum na koncie.

Oszczędności na bzdurach przyniosą efekty z czasem. Każdego miesiąca będziesz wydawać mniej niż dotychczas, więc coraz więcej będzie Ci zostawać. Pierwsze różnice zobaczysz po kilku miesiącach. Pamiętajmy też o tym, że dla niektórych rezygnacja z kupowania głupot to zaprzestanie kolekcjonowania kolejnych makaronów w kuchni, a dla innych opanowanie się z kolejnymi Rolexami i paskami Gucci. Niezależnie od tego, do której grupy należysz, to trzymam za Ciebie kciuki!

10 / 100

Dodaj komentarz