Kusi Cię zrobienie pierwszego tatuażu, ale nie do końca wiesz, jak to wszystko wygląda? Nie taki diabeł straszny, jak go tatuują, ale mimo wszystko do pierwszej dziary trzeba się przygotować. Przyda Ci się kilka wskazówek zarówno jeśli chodzi o wybór artysty, jak i o zachowanie przed i po wykonaniu tatuażu. Zainteresowany? No to zaczynamy!
Wybierz tatuatora i wzór
Przed podjęciem decyzji o tym, w jakim salonie zrobisz swój pierwszy tatuaż, konieczne jest zrozumienie, że tatuator to artysta. I tak samo, jak w przypadku obrazów van Gogha, Matejki czy Witkacego – jedne dzieła mogą Ci się podobać bardziej, a inne mniej. Każdy tatuator ma swój indywidualny styl. Niektórzy specjalizują się w dziarach realistycznych, gdzie dużą rolę odgrywa m.in. światłocień, a niektórzy to mistrzowie prostych, minimalistycznych kresek.
Abyś był zadowolony z wykonania swojego tatuażu, musisz wybrać artystę, który tworzy w takim stylu, na jakim Ci zależy. Przed zapytaniem o ofertę przejrzyj jak najwięcej prac danego tatuatora i oceń, czy naprawdę Ci się one podobają, czy może masz do nich jakieś „ale”. Nie muszą Cię zachwycać konkretne obrazki, bo wzór wybierzesz sam, ale chodzi tu o styl.
Gdy trafisz już na kogoś, kto spełnia Twoje oczekiwania, musisz ustalić z nim, jak ma wyglądać jego praca na Twojej skórze. Jeśli tu jesteś, to przypuszczam, że wiesz już mniej więcej, co chciałbyś wytatuować. Mam dla Ciebie kilka rad – po pierwsze daj sobie czas i upewnij się, że taki motyw to na pewno to, co chcesz mieć na swoim ciele na zawsze.
Po drugie zadbaj o oryginalność tatuażu. Nie proś nikogo o wykonanie Ci identycznego obrazka, jaki widziałeś u kogoś, bo wśród szanujących tatuatorów takie praktyki uchodzą za plagiat. Możesz się inspirować, ale postaw na oryginalność i spersonalizuj wzór pod siebie. Jeśli nie wiesz dokładnie, co chcesz mieć na skórze, to poproś tatuatora o jego wolne projekty. Być może wśród nich znajdziesz coś, co Cię przekona.
Jak wygląda proces robienia tatuażu?
Okej, masz już swojego mistrza i wiesz, co znajdzie się na Twoim ciele? Czas pocierpieć! Do salonu tatuażu zabierz ze sobą dowód osobisty. Może okazać się, że wyglądasz na tyle młodo, że ktoś poprosi Cię o potwierdzenie pełnoletności. Będziesz musiał podpisać oświadczenie o świadomym podjęciu się tatuażu i braku przeciwwskazań zdrowotnych.
Później tatuażysta przeniesie projekt Twojego tatuażu na specjalną kalkę, z której odbije wzór na skórze. Kontury będą miały fioletowy kolor, a następnie osoba dziarająca pokryje je czarnym tuszem. Jeśli na miejscu, na którym ma się znaleźć tatuaż, rosną Ci włosy, to tatuażysta zgoli je tuż przed wprowadzeniem tuszu. Na sam koniec posmaruje Twoją skórę maścią i nałoży folię na swoje nowe dzieło.
Czy to boli?
Ból podczas robienia tatuażu to kwestia bardzo indywidualna. Jeden powie, że nic nie czuł, a inny będzie płakać w trakcie wizyty. Trzeba przyznać, że poza tym, jak ktoś reaguje na bodźce fizyczne, liczy się także tatuowane miejsce na ciele. Na niektórych obszarach igła może być mniej, a na innych bardziej wyczuwalna. Jak to wygląda w praktyce?
Najmocniejszy ból odczujesz tak, gdzie skóra jest cienka, a na dodatek tuż pod nią znajduje się kość. Są to np. łokcie, kostki czy obojczyki. Na takich miejscach jak ramiona czy uda tatuaż będzie nieco mniej bolesny, bo skóra jest grubsza i nie styka się bezpośrednio z kością.
Nie mówię, że każdy będzie cierpiał podczas tatuowania obojczyka, a ramienia już nie. Taka sytuacja zdarza się najczęściej, co nie oznacza, że będzie miała miejsce w Twoim przypadku. Jeśli na obojczyk wybierzesz mały wzór składający się z jednej kreski, a na ramię skomplikowany i wymagający czasu rękaw – ból ręki może okazać się znacznie większy. Ma na to wpływ Twój próg bólu oraz dzień tatuowania. Gdy wstaniesz lewą nogą, nawet wydziaranie kropki może Cię poruszyć.
Czego nie można robić przed wizytą w salonie?
Aby proces tatuowania przebiegł jak najprzyjemniej, tusz dobrze się wchłonął, a ból był jak najmniejszy – musisz się do tego przygotować. Jest kilka czynników, których powinieneś unikać przed wizytą w studio. Nie możesz opalać miejsca przeznaczonego na tatuaż (skóra musi być w dobrej formie) ani pić alkoholu. Zrezygnuj z napojów procentowych minimum dzień wcześniej, aby zapobiec rozrzedzeniu krwi.
Nie nakładaj na miejsce do tatuowania żadnych balsamów, olejów ani maści. Twoja skóra musi być odpowiednio zdezynfekowana, czym zajmie się tatuażysta. O skórę warto dbać wcześniej, ale przed samą sesją najlepiej zrezygnować z preparatów. Nie bierz też leków, które mogą wpływać na rozrzedzenie krwi. To ważne, aby zapobiegać nadmiernemu krwawieniu w trakcie tatuowania. Poza tym pij dużo wody, bądź wypoczęty, najedzony i zrelaksowany!
Jak wygląda pielęgnacja świeżej dziary?
Aby tatuaż dobrze i zdrowo się wygoił, trzeba o niego odpowiednio dbać. Kluczowe są pierwsze dwa tygodnie, kiedy jest świeży. Każdego dnia należy go oczyszczać (nawet kilka razy) za pomocą ciepłej wody. Są też specjalne mydła do pielęgnacji tatuażu, więc jeśli chcesz, możesz z nich skorzystać.
Następnie po oczyszczeniu trzeba ukoić skórę i dać jej nieco nawilżenia. Do tego sprawdzą się specjalne kremy do pielęgnacji tatuażu. Przez kilka dni warto jeszcze po nałożeniu preparatu zabezpieczać dziarę folią. Twój tatuażysta powinien Ci wytłumaczyć na miejscu, jak dokładnie musisz dbać o swoje nowe dzieło. Najlepiej kup preparaty, o których wspomniałem, jeszcze wcześniej. I nie wystawiaj tatuażu na słońce!
Przygotuj się na wydatek
(Nie)stety dobry tatuaż to spory wydatek. Jest to jednak coś, co będzie z Tobą do końca życia, więc naprawdę nie warto oszczędzać. Jeśli ceny u jakiegoś tatuatora są wyjątkowo niskie, to niech to będzie dla Ciebie czerwona flaga, że coś może być nie tak. Tatuażysta ma zwykle swoją cenę startową, od której zaczyna robienie małych tatuaży i nawet jeśli zależy Ci jedynie na wytatuowaniu półcentymetrowej kreski – może to kosztować kilkaset złotych. Dlaczego? Bo tatuator musi zużyć na to te same jednorazowe materiały, których używa podczas większej dziary.
Ceny na rynku szybko się zmieniają, ale zwykle za małe tatuaże trzeba zapłacić 200-300 złotych, za większe nawet do tysiąca, a za rękawy czy pokrycie całych ud płaci się kilka lub kilkanaście tysięcy złotych. Wymagające projekty (np. rękawy) wymagają ogromnego zaangażowania, a co za tym idzie – nawet kilku dni tatuowania.
Jeśli jesteś pewny co do posiadania tatuażu, to wiedz, że warto się poświęcić. Ból będzie trwał niedługo, pielęgnacja zajmie ci kilkanaście dni, a motyw zostanie z Tobą na zawsze i nawet po wielu latach będzie wywoływać uśmiech na twarzy. Trzymam kciuki, aby bolało Cię jak najmniej!