buty

Chelsea Boots to ponadczasowy model butów, który wyróżnia się niespotykaną uniwersalnością. Sztyblety założysz do garniaka, jak i do jeansów. Z powodzeniem połączysz je także z koszulą w eleganckiej stylizacji albo ze skórzaną kurtką w stylizacji o miejskim klimacie. Poznaj historię tych oryginalnych butów, a także sprawdź, jakie modowe zestawienia warto wprowadzić do swojej garderoby.

Historia Chelsea Boots

Jeśli nie kojarzysz nazwy Chelsea Boots, to być może dlatego, że ten typ obuwia często określa się również mianem Beatle Boots lub po prostu spolszczoną nazwą – sztyblety. Mam nadzieję, że teraz już mniej więcej wiesz, jakie buty mam na myśli. Dzisiaj chciałbym opowiedzieć co nieco o tym ciekawym obuwiu, które do modowej branży weszło w najbardziej prestiżowy sposób na świecie – po królewsku! I wcale nie stosuję tutaj żadnej metafory czy hiperboli, ponieważ pierwsze sztyblety naprawdę pojawiły się na królewskim dworze w dziewiętnastowiecznej Anglii.

Historia Chelsea Boots zaczyna się w 1851 roku. Wtedy to ówczesna królowa Wiktoria wynajęła Josepha Sparkesa Halla do stworzenia wygodnych butów z gumową podeszwą i elastycznymi wstawkami po obydwu bokach kostek. Konstrukcja dała się poznać jako niezawodny oraz funkcjonalny but ze względu na brak sznurowadła. Nowy wynalazek okazał się tak ergonomiczny, że można było nakładać go po rozciągnięciu materiału i nosić bez więzadeł utrzymujących stopę w ryzach.

Sztyblety początkowo były damskim rodzajem obuwia. Dopiero w XX wieku buty zostały zaadaptowane również do potrzeb męskich. No cóż, trzeba przyznać, że to kobiety królują w modzie, a faceci po prostu czasami podkradają im pomysły.

W ubiegłym wieku sztyblety przeszły drogę nie tylko od kobiet do mężczyzn, ale i z arystokratycznych salonów do powszechnego użytku wśród londyńskiej ludności. Bardzo często na takie buty decydowała się artystyczna bohema z muzykami, poetami oraz malarzami na czele. Z uwielbienia do Beatle Boots zasłynęli nawet sami członkowie zespołu The Beatles oraz The Rolling Stones! Co ciekawe, to właśnie od muzyków powstała nazwa Chelsea Boots. Wspomniane boysbandy pochodziły bowiem z okolic londyńskiej dzielnicy Chelsea.

W późniejszych latach zauważono, że sztyblety świetnie spisują się zarówno jako stylowy dodatek do outfitu, jak i funkcjonalne uzupełnienie jeździeckiego stroju. Podczas jazdy na koniu Beatle Boots skutecznie chronią kostkę, a także idealnie wpasowują się w strzemiono. Choć jeździectwo nie było pierwotnym przeznaczeniem sztybletów, to przypadkowo stało się jednym z jego najpopularniejszych symboli.

Jak wyglądają buty Chelsea? – konstrukcja, materiał, kolor

Chociaż sztyblety mają już ponad stuletnią historię, to ich początkowy wygląd praktycznie nie uległ zmianie. Standardowy model Chelsea Boots po dziś dzień charakteryzuje się płaską podeszwą lub niewielkim obcasem i wysoką cholewką. W cholewce, po bokach kostek, wszyte są wstawki z elastyczną gumą. Nieodłącznym elementem sztybletów jest też bootstrap, czyli pętelka kończąca zapiętek (tył buta). Pasek ten wymyślono raczej dla celów funkcjonalnych, aniżeli estetycznych. Dzięki niemu łatwiej jest nakładać oraz zdejmować obuwie.

Ciekawostką jest to, że damskie oraz męskie sztyblety wyglądają bardzo podobnie. W przypadku kobiecych modeli noski butów czasami są bardziej zaokrąglone, a cała konstrukcja węższa. Damski asortyment jest też bardziej rozbudowany, jeśli chodzi o modele z różną wysokością obcasów.

Jednak w męskim obuwiu również jest z czego wybierać. Zamiast wyróżniać się obcasem, faceci mogą podkreślić swój styl za sprawą materiałów oraz kolorystyki sztybletów. Klasyka męskiej elegancji to skórzane buty, najlepiej w czarnym kolorze. Ta barwa dodaje nieco formalnego charakteru, a więc znakomicie sprawdza się przy różnych oficjalnych okazjach. Jednak warto pamiętać, że sztyblety wcale nie muszą wpisywać się tylko i wyłącznie w szykowne stylizacje. Bardziej casualowy wygląd zapewniają brązowe lub granatowe Chelsea Boots. Natomiast o wykończenie, które wpasuje się zarówno do stylizacji eleganckich, jak i miejskich, zadbają zamszowe modele.

Z czym nosić sztyblety męskie?

Uniwersalność sztybletów sprawiła, że buty te szybko zawitały w garderobach wielu mężczyzn i goszczą w nich do dzisiaj. Każdy szanujący się facet musi mieć w swojej szafie chociaż jedną parę tych najbardziej popularnych, eleganckich butów. Zaletą sztybletów jest to, że pasują do naprawdę wielu różnych stylizacji. Możesz nosić je z jeansami lub chinosami, a ubranie ich do garnituru również nie będzie stanowiło faux-pas.

Warto jednak pamiętać o kilku zasadach łączenia sztybletów ze spodniami. Klasyczne trzewiki nie wyglądają najlepiej w zestawieniu ze zbyt luźnymi modelami o obniżonym stanie lub krótkimi szortami. Tworząc stylówkę z Beatle Boots, zwróć też uwagę na krój dolnej garderoby. Dobrze, aby spodnie miały proste nogawki, bo przy tym obuwiu raczej nie należy ich podwijać.

Jeśli chodzi o górną część stylizacji, to omawiany model butów również zachowuje się niczym prawdziwy kameleon. Klasyczne półbuty można założyć zarówno do eleganckiego płaszcza, jak i rockowej kurtki typu ramoneska czy zwykłej koszulki. Sztybletowy dress code pasuje nawet do swetra. Wierz mi, Chelsea Boots naprawdę wpasują się w niemalże każdy styl ubioru.

Czy warto zainteresować się Chelsea Boots?

Jeśli do tej pory nie miałeś okazji nosić sztybletów, to nie zastanawiaj się i kup swoją pierwszą parę. Te buty to prawdziwy modowy fenomen, który jest jak wino – nie starzeją się, a jedynie stają coraz lepsze. Pomimo upływu wielu lat, sztyblety nie straciły swojego eleganckiego charakteru. Dodatkowo zajęły bezkonkurencyjne miejsce wśród dodatków stylizacji z obszaru smart casual. Zjawisko ponadczasowej aktualności modowego wynalazku nie zdarza się zbyt często, zwłaszcza w obecnych czasach intensywnego rozwoju branży fashion. Świadczy to więc o oryginalności modelu, jakim są Chelsea Boots.

Dodatkowym atutem sztybletów jest ich niezaprzeczalna wygoda, jaką zapewniają podczas noszenia, a także samego nakładania i ściągania. Komfort wynika z braku sznurówek, które w innych butach często ściskają czy uwierają w stopy. Nie wiem, jak Ty, ale ja w sztybletach widzę same plusy!

8 / 100

Dodaj komentarz