nie umiem sie zakochac

Znasz to uczucie, kiedy przechodzisz przez park, widzisz starsze małżeństwo siedzące na ławce które czule się obejmuje i uśmiecha od ucha do ucha? Od razu robi ci się milej na sercu, ale jednocześnie uświadamiasz sobie, że u twojego boku brakuje osoby z którą mógłbyś spędzić całe życie. Bycie singlem wcale nie jest takie złe, jednak brak miłości potrafi dawać się mocno we znaki, zwłaszcza gdy wracasz z roboty do pustego mieszkania. Pewnie zaczynasz się zastawiać, dlaczego nie potrafisz się zakochać. W czym tkwi problem? W twoim nastawieniu czy może po prostu jeszcze nie spotkałeś tej jedynej? O tym sobie dzisiaj porozmawiamy.

Dlaczego nie potrafię się zakochać?

Dlaczego nie możesz znaleźć drugiej osoby nadającej na tych samych falach? Nie jestem żadnym psychologiem, ale problem najczęściej okazuje się bardziej złożony niż mogłoby ci się wydawać. Podejrzewam jednak, że w szukaniu miłości wcale nie pomaga wyidealizowany wzorzec twojej przyszłej partnerki. Tutaj kłaniają się wszystkie książki i filmy, które kreują obraz prawdziwej sielanki. I wkraczamy w strefę „oczekiwania versus rzeczywistość”. Nikt nie jest idealny, ty też nie, więc jak możesz wymagać czegoś takiego od kobiety? Związek to sztuka szukania kompromisów i wzajemnego zrozumienia, które wymagają zaangażowania z obu stron.

W szukaniu prawdziwego uczucia z pewnością nie pomaga również lęk przed okazywaniem słabości. W mediach na okrągło promuje się wizerunek macho, którego w żaden sposób nie można zranić. Przecież prawdziwy facet powinien być jak skała, Chowając się za maską twardziela uciekasz od miłości, która nigdy nie jest kolorowa. Jeśli chcesz się zaangażować to nie możesz wiecznie uciekać od emocji i zgrywać zimnego. Otwierając się prze drugą osobą oczywiście musisz liczyć się z ryzykiem zranienia, ale z drugiej strony dajesz sobie szansę na prawdziwe szczęście.

Wymagasz od siebie za dużo, czy od innych?

Jeśli już od dłuższego czasu próbujesz się zakochać i po raz kolejny kończy się to rozstaniem, to może zastanów się nad swoim postępowaniem. Kogo obarczasz winą za miłosną porażkę? Szukasz dla siebie wymówek i pomimo że cierpisz wciąż brniesz w zaparte? Możesz potrzebować lekkiego pstryczka w nos. Pamiętaj, że odpowiedzialność za klęskę ponosicie oboje. Wiadomo, jedna strona zawiniła bardziej, druga mniej, ale jakie ma to znaczenie skoro historia zatacza koło?

Mam propozycję. Usiądź sobie na kanapie, otwórz zimne piwko i przemyśl swoje poprzednie doświadczenia. Czasem bywa tak, że facet chce być dla swojej kobiety całym światem – imponować intelektem, zostać chodzącą reklamą siłowni albo zgrywać superbohatera. Maksymalnie się wkręcasz i pragniesz być perfekcyjny. Zastanów się jednak jak długo tak pociągniesz? Po co udawać kogoś, kim nie jesteś? Partnerka powinna pokochać cię takim jakim jesteś, razem z twoimi wadami, a kłótnie to przecież oznaka, że wam na sobie zależy. Wiadomo, nie wszystko musi się jej podobać, ale w związku nie chodzi o to żeby nawzajem się kontrolować i próbować zmieniać na lepsze. Bo co to w ogóle znaczy? Jak dla mnie pojęcie względne.

No dobra, doszedłeś do wniosku że w miłości kierujesz się trochę sercem, trochę rozsądkiem i nie masz sobie nic do zarzucenia. Teraz pytanie – może to ty jesteś tym tyranem, który od kobiet wymaga niemożliwego? Jak chcesz w ten sposób budować długotrwałą relację opartą na szacunku i zaufaniu? Musisz się zastanowić czy przypadkiem to nie twoje zbyt wysokie wymagania sprawiają, że nie potrafisz się zakochiwać. Mój drogi, nie wierz w bajki, które opowiada ci twój kumpel. Zawsze znajdzie się taki jeden co to będzie twierdził, że jego żona nie pierdzi, nie wypróżnia się, a bekanie to już w ogóle jakaś abstrakcja. Bzdury. Czas dorosnąć i zejść na ziemię.

Co zrobić, aby odnaleźć miłość?

Najważniejsze to wyjść ze swojej strefy komfortu. Nie myśl sobie, że ta jedna jedyna sama zapuka do twoich drzwi – sam zacznij poszukiwania. Ale najpierw powinieneś zastanowić się, czego tak naprawdę pragniesz i sprecyzuj swoje potrzeby. Jeśli wciąż nie jesteś gotowy na poważny związek i nie jesteś pewny, czy potrafisz kochać całym sobą, to szkoda zachodu. Albo wszystko, albo nic. Bądź sobą, nie ukrywaj swoich słabości, które i tak prędzej czy później wyjdą na jaw. Zacznij myśleć racjonalnie i staraj się pozbyć wyimaginowanych ideałów, które znajdziesz tylko w bajkach dla dzieci. Nie bój się zranienia – każdy to kiedyś przechodził. Nawet jeśli kolejny twój związek skończy się jeszcze zanim na dobre się zaczął to nie spuszczaj głowy. Od czegoś przecież trzeba zacząć. Załóż sobie profil randkowy – możesz się zdziwić, ale kobiety szukają tam nie tylko seksu, ale przede wszystkim osoby, z którą mogłoby przeżywać niesamowite przygody, jeździć w dalekie podróże albo po prostu obżerać się czipsami przed telewizorem. Chodzi przecież o to, żeby czuć się swobodnie w swoim towarzystwie.

66 / 100

Dodaj komentarz