Czy dobry horror musi być krwawy? Absolutnie nie! Czy muszą być w nim duchy? Nie, choć często są! Zapraszam w podróż po najstraszniejszych i najlepszych horrorach, jakie udało mi się obejrzeć. Pozwól, że najpierw opiszę Ci, jakie są według mnie cechy dobrego kina grozy, a następnie przedstawię 15 tytułów, które naprawdę trzymają w napięciu. Zapraszam serdecznie!
Dobry horror – co musi mieć w sobie?
Aby uznać horror za dobry, musi on mieć pewne określone cechy i elementy. Zapewne nie raz widziałeś film, który horrorem był tylko z nazwy. Pełno kiczu, absurdów i brak pociągającej historii zdarzają się niestety bardzo często. Do tego dochodzi słaba charakteryzacja i płytcy bohaterowie i mamy przepis na słaby film, u którego grozą jest tylko jego oglądanie.
Dobry horror powinien być przerażający. Musi budować napięcie i nie nudzić widza. Dobrze, jeśli bohaterowie są zwykłymi ludźmi, którym przytrafiają się historie, mogące spotkać każdego z nas. Oczywiście można wprowadzać tu potwory czy duchy, ale wszystko powinno być wiarygodne, a nie wyssane z palca. Poza tym ogromną rolę odgrywa nastrojowa muzyka i dobra charakteryzacja. Horrory muszą mieć swój klimat, który wylewa się z ekranu i wciąga widza do środka historii.
TOP 15 najlepszych horrorów – mój ranking
Obejrzałem w swoim życiu już całkiem sporo horrorów, ale tylko mała część naprawdę zrobiła na mnie wrażenie. Zebrałem w rankingu wszystkie najstraszniejsze tytuły, jakie udało mi się zobaczyć. Znajdziesz tu jednak kilka takich pozycji, które być może nie przerażą Cię jump scare’ami, ale są wciągającymi i dobrze zrealizowanymi filmami gatunku. Gotowy? No to zapraszam!
Wizyta – na pierwszy ogień idzie film z 2015 roku. Opowiada o nastoletnim rodzeństwie, Becce i Tylerze, którzy jadą na kilka dni do dziadków. Tak się składa, że dziadków widzą pierwszy raz w życiu. Dość szybko orientują się, że staruszkowie zachowują się dość dziwnie, a w odkryciu ich tajemnicy pomagają im kamery. To seans, podczas którego kilka razy można porządnie podskoczyć na kanapie i który powoduje momentami ogromny dyskomfort. Jego twórcą jest M. Night Shyamalan;
[REC] – to typowy horror z gatunku found footage, czyli stylizowany na nagrany amatorską kamerą. Obraz z 2007 roku zaczyna się, gdy dziennikarka Ángela ma nakręcić materiał o codziennej pracy strażaków. Podczas prac nad reportażem strażacy otrzymują wezwanie na akcję, na którą młoda dziewczyna udaje się razem z nimi. Na miejscu zastają dziwnie zachowującą się staruszkę, z którą nagle zostają uwięzieni w budynku bez wyjścia. Wtedy zaczyna się jazda bez trzymanki;
Nocne czuwanie – to ciekawa i niepokojąca produkcja z 2019 roku, która na początku może wydać się nudnawa, ale później naprawdę przyprawia o dreszcze. Opowiada o młodym mężczyźnie, który po opuszczeniu ortodoksyjnej społeczności żydowskiej otrzymuje propozycję bycia shomerem przy zwłokach. Ma pilnować ciała w domu zmarłego. Oczywiście przyjmuje tę propozycję i wtedy zaczyna robić się ciekawie. Do bohatera dość szybko dociera, że poza zmarłym i jego starszą żoną w mieszkaniu musi być coś jeszcze;
Uciekaj! – głównym bohaterem tego filmu jest czarnoskóry Daniel, w którego rolę wcielił się Chris Washington. Chłopak przyjeżdża do rodzinnego domu swojej partnerki, aby w końcu poznać jej rodziców. Panuje tam dziwna atmosfera, a Daniel ma wrażenie, że wynika to z rasizmu przyszłych teściów. Prawda, jak to zwykle bywa w horrorach, okazuje się mroczniejsza, niż możesz przypuszczać… i niż mógł przypuszczać sam Daniel;
Sinister – ten tytuł skupia się wokół pisarza, który przeprowadza się do nowego domu. Dość oklepany motyw w filmach grozy, ale nierzadko wciąż dobrze działający. Podczas wizyty na strychu odkrywa stare nagrania, na których zarejestrowano makabryczne losy poprzednich lokatorów. Przekonaj się, czy i jego dotknie trwająca tam od lat klątwa;
Fotograf śmierci – moja następna propozycja to węgierski film z 2020 roku. Opowiada o mężczyźnie, który po I wojnie światowej i epidemii grypy hiszpanki postanawia zająć się robieniem zdjęć zmarłym. W końcu znajduje się w miejscu, w którym dzieją się rzeczy trudne do wyjaśnienia, a jego zdjęcia zaczynają przedstawiać rzeczy niedostrzegalne bez obiektywu aparatu;
Host – kolejny dość nowy film, zadebiutował bowiem w 2020 roku. Jest jedną z tych produkcji, które jako pierwsza zaczęły nawiązywać do pandemii koronawirusa. Opowiada o grupce znajomych rozmawiających ze sobą za pośrednictwem komunikatora internetowego. Wpadają oni na pomysł, aby zorganizować seans spirytualistyczny online. Reżyserem tego zaledwie godzinnego filmu jest Rob Savage;
Egzorcyzmy Emily Rose – klasyk w reżyserii Scotta Derricksona z 2005 roku. W rolę tytułowej bohaterki wcieliła się Jennifer Carpenter. Emily to opętana dziewczyna, która poddana egzorcyzmom umiera w trakcie obrzędu. Wobec księdza, który brał udział w zdarzeniu, wytacza się proces sądowy. Obrazy egzorcyzmów naprawdę mrożą krew w żyłach;
Egzorcysta – ten tytuł to najstarsza propozycja w moim rankingu najlepszych horrorów. Film z 1973 roku opowiada o dziewczynce, która została opętana przez złe siły. Objawy zauważyła jej matka, ale lekarze wykluczyli wszelkie choroby. Mimo tego nastolatka zachowywała się niepokojąco, dlatego rodzicielka zatrudniła do pomocy egzorcystę. W rolach głównych pojawili się Linda Blair, Max von Sydow i Ellen Burstyn;
Oczy Julii – choć jest to thriller, to wydał mi się na tyle niepokojący, że postanowiłem zaliczyć go do tego rankingu. Hiszpańska produkcja z 2010 roku opowiada o siostrze, która stara się rozwiązać zagadkę tajemniczej śmierci swojej bliźniaczki. Tytuł nawiązuje do problemów ze wzrokiem, z którymi borykają się obie kobiety. Ten mrok sprawia, że film jest ogromnie niepokojący;
Babadook – w 2014 roku zadebiutował debiutancki film Jennifer Kent. Jego bohaterką jest samotna po śmierci męża matka. Jej syn boi się potworów, a kobieta stara mu się pomóc. Okazuje się, że chłopiec ma przerażającą książkę o tytułowym demonie. Babadook chce opętać tych, którzy czytają jego historię. Postacie zostały genialnie napisane, akcja cały czas się rozwija, a film naprawdę straszy. To pozycja obowiązkowa, jeśli serio chcesz się bać;
Inni – w roli głównej występuje tu Nicole Kidman, co już w sumie jest wystarczającym powodem, aby obejrzeć ten film. Produkcja z 2001 roku mimo wieku wciąż potrafi zabrać widza na mroczną wycieczkę do czasów II wojny światowej. Kidman wciela się w rolę matki, której dzieci z powodu choroby nie mogą wychodzić na słońce. Mieszkają na wyspie i czekają, aż ojciec wróci z wojny. Z czasem okazuje się, że w ciemnościach posiadłości żyje ktoś spoza rodziny;
Ostatniej nocy w Soho – świetny duet aktorski Thomasin McKenzie i Anyi Taylor-Joy. Pierwsza wciela się w nastolatkę, która przeprowadza się na studia do Londynu, a druga w gwiazdę, którą tamta spotyka w… przeszłości. W produkcji pojawiają się jeszcze m.in. Matt Smith czy Diana Rigg. Niezwykle klimatyczny obraz Londynu z dwóch zupełnie innych epok tworzy mieszankę wybuchową i ultramroczną;
Obecność – na koniec zostawiłem dwa klasyki. Ten zadebiutował w 2013 roku i doczekał się nawet kilku kolejnych części. W rolach głównych bohaterów wystąpili Vera Farmiga i Patrick Wilson. Wcielili się w tropicieli zjawisk paranormalnych, którzy pomagają swoim klientom zrozumieć tajemnicze zdarzenia rozgrywające się w ich domach. Jeśli spodoba Ci się pierwsza część (a jestem tego niemal pewny!), to koniecznie obejrzyj także kolejne. Co ciekawe, postacie Eda i Lorraine Warrenów są wzorowane na prawdziwych osobach;
Paranormal Activity – gdy omawia się straszne horrory, tego tytułu nie wypada pomijać. Film z 2007 roku, podobnie jak Obecność, doczekał się kilku wznowień. Pierwsza część skupia się na parze, która podejrzewa, że w ich domu są duchy i montuje kamery, aby zaobserwować, co dzieje się w nocy. Jak pewnie się domyślasz, dzieje się wiele… Ale trzeba to zobaczyć na własne oczy!
Wiesz już, jakie horrory według mnie warto zobaczyć. Jest to mój subiektywny ranking, ale wierzę, że znajdziesz w nim tytuły, które i Ciebie wprawią w osłupienie. Życzę pełnych przerażenia seansów – niech strach będzie z Tobą!