Po dania kuchni ulicznej niegdyś zarezerwowane dla niższych warstw społecznych dziś sięgają praktycznie wszyscy. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ współczesny street food to nie tylko proste i szybkie przekąski, lecz także cząstka kultury w postaci wyjątkowego przysmaku. Jaka jest jego historia i których potraw zdecydowanie warto spróbować?
Krótka historia street foodu
Street food wcale nie jest wymysłem współczesności, ponieważ jego korzenie sięgają czasów starożytnych. Początkowo „uliczne jedzenie” różniło się od nowoczesnych food trucków, stoisk czy budek z jedzeniem, które obecnie zobaczysz w praktycznie każdym większym mieście. Dla starożytnych Greków typowe było sprzedawanie na ulicach suszonych ryb, natomiast w starożytnym Rzymie najczęściej przyrządzano zupę z ciecierzycy. Warto podkreślić, że wówczas street food dedykowano niższej warstwie społecznej, a więc korzystali z niego ludzie, których nie było stać na przygotowanie posiłków w domu.
Na kartach historii zapisał się także turecki street food, który do tej pory cieszy się wielką popularnością nie tylko w Turcji. Już za czasów osmańskich na ulicach sprzedawano kebab oraz tradycyjny dla tamtejszych regionów pilaw, czyli potrawę na bazie kaszy bulgur lub ryżu z dodatkiem mięsa oraz warzyw. Ze street foodu korzystali również Aztekowie, na amerykańskich ulicach za czasów kolonializmu można było kupić owoce morza i słodycze, a w przedwojennej Polsce sprzedawano między innymi flaczki, barszcz czy kiełbasę.
Wraz z biegiem czasu zmieniały się zarówno dania, które można było zjeść na ulicy, jak i osoby zajmujące się i korzystające ze street foodu. Obecnie próbowanie ulicznych przysmaków stało się niezwykle popularne. Amatorzy kuchni tego typu cenią ją nie tylko za szybkość przyrządzania posiłków i z założenia niższe niż w restauracjach ceny, lecz także za możliwość obcowania z innymi kulturami. Zapiekanki i frytki z drewnianej budki, gofry znad Bałtyku czy wcześniej wspomniany kebab to tylko przykłady street foodowego menu. Szybkich dań „prosto z ulicy” jest o wiele więcej i naprawdę warto je poznawać.
Street food w różnych zakątkach świata
Coraz popularniejszym trendem staje się turystyka kulinarna, czyli poznawanie kultury i historii danego regionu, dzięki próbowaniu charakterystycznych dla niego potraw. Uliczne budki i stragany z jedzeniem z kilku powodów wydają się idealnym miejscem, aby zetknąć się z obyczajowością danego kraju. Przede wszystkim wchodzą w skład infrastruktury miejskiej, wokół nich tętni życie, co rusz przychodzą nowi ludzie, którym możesz przypatrywać się z ciekawością.
Po drugie w każdym kraju street food ma swoją własną, unikalną specyfikę, więc na ulicach serwowane są typowe, lokalne potrawy. Właśnie dlatego serdecznie polecam Ci połączyć zwiedzanie jakiegoś miasta z wizytą w przynajmniej jeden budce z jedzeniem. Taka aktywność pozwoli Ci poznać zarówno miejscowe obyczaje i sposób życia lokalsów, jak i doświadczyć specyfiki każdej z kuchni. Poniżej znajdziesz kilka przykładów popularnych dań kuchni ulicznej z różnych zakątków świata, które moim zdaniem zdecydowanie warto spróbować.
Tajlandzki pad thai
To właśnie Bangkok został okrzyknięty światową stolicą kuchni ulicznej. Nikogo nie dziwi ten tytuł, ponieważ Tajlandia słynie z bogatej oferty street foodowej, a stragany z jedzeniem można tam spotkać praktycznie na każdym kroku. Klasyką wśród tajskich dań jest pad thai, czyli makaron ryżowy smażony z jajkiem i warzywami. Potrawa występuje w wielu różnych wariantach: z krewetkami, kurczakiem, wieprzowiną oraz w wersji wege z tofu.
Tajski przysmak najczęściej posypywany jest kiełkami i drobno siekanymi orzechami. Pad thai to sycące danie o wyjątkowym smaku, co z pewnością ma wpływ na jego popularność również w krajach europejskich. Gwarantuję jednak, że nic nie zastąpi doznań, jakie zagwarantuje Ci spróbowanie tej potrawy na jednej z zatłoczonych ulic Tajlandii.
Churrosy prosto z Hiszpanii
Hiszpanie zazwyczaj zajadają się churrosami w ramach śniadania, ale równie często przysmak sprzedawany jest w ulicznych budkach z jedzeniem. Pod tajemniczo brzmiącą nazwą kryje się nic innego jak słodka przekąska ze smażonego ciasta prosto z rękawa cukierniczego, oryginalnie podawanego z filiżanką gorącej czekolady.
Obecnie przysmaku z Półwyspu Iberyjskiego spróbujesz w różnych wariantach – z sosem czekoladowym, masą kajmakową czy cukrem pudrem. W smaku churrosy przypominają polskie oponki. Są także równie tłuste, ale w tym przypadku warto na chwilę zapomnieć o kaloriach i dać się porwać hiszpańskim słodkościom.
Węgierski langosz
Przysmak, którego koniecznie powinieneś spróbować, odwiedzając Węgry lub Słowację (choć jest popularny również w niektórych regionach Polski). Langosz, bo o nim mowa, ma w sobie wszystko to, co charakterystyczne dla większości potraw kuchni ulicznej – jest sycący, smażony w głębokim oleju i prosty w przygotowaniu. Jest też dość tłusty, ale kto by o tym myślał, zajadając się drożdżowym plackiem z tartym serem, śmietaną czy masłem czosnkowym. Langosze podawane są również w jeszcze bardziej urozmaiconych wersjach, na przykład ze smażonym kurczakiem i cebulą. Niepozorny przysmak street foodowy potrafi nasycić na wiele godzin.
Klasyka kuchni ulicznej, czyli turecki kebab
Kebab to prawdziwy król wśród street foodowych potraw. Podawany w tortilli, picie lub na talerzu z zestawem surówek i frytkami na stałe zajął pozycje w menu niezliczonych budek z jedzeniem typu fast food. Oczywiście kebab w Polsce różni się od tego w Turcji, bo jest dostosowany do naszych preferencji smakowych. Każdy go zna, prawie wszyscy go jedli i wbrew pozorom właśnie z tego powodu warto spróbować oryginalnego kebaba w kraju półksiężyca. Występuje w wielu wariantach, między innymi w postaci grillowanej baraniny lub jagnięciny z surówką, serem owczym i kaszą bulgur. Co więcej, Turcy do kebaba podają ajran, czyli napój na bazie jogurtu i wody, co w Polsce jest raczej mało popularnym zjawiskiem.
Currywurst od zachodniego sąsiada
Jednym z najczczęściej spotykanych street foodowych dań w Niemczech jest currywurst, czyli grillowana kiełbasa z przyprawą curry i sosem z przecieru pomidorowego (tańszą alternatywą jest wersja z ketchupem). Szybka przekąska jest serwowana na papierowych tackach z frytkami lub bułką. Currywurst spróbujesz w każdym większym niemieckim mieście. Polecam Ci odwiedziny naszych zachodnich sąsiadów w trakcie trwania jednego z ludowych festynów, które są tam niezwykle popularne. Kufel zimnego piwa, currywurst i muzyka na żywo to świetne okoliczności, aby z bliska przyjrzeć się niemieckiej kulturze.
Street foodu dawno już nie kojarzymy jedynie z budżetowymi posiłkami wątpliwej jakości. Uliczne jedzenie jest pełne autentyczności i potrafi zaskakiwać na wielu płaszczyznach. Myślę, że z tego powodu warto raz na jakiś czas zrezygnować ze standardowego posiłku w restauracji na rzecz street foodowych smakołyków.