Każdy kojarzy ikoniczną scenę ze Słomianego wdowca, kiedy piękna blondynka stoi w białej, podwiewanej ku górze sukni. To tylko jeden z kultowych w popkulturze momentów, których główną bohaterką jest Marilyn Monroe. Dlaczego była tak popularna, co spowodowało jej szybką śmierć i jakie są najlepsze produkcje z jej udziałem? Dziś na tapetę biorę jedną z największych ikon kina wszech czasów!
Marilyn Monroe – dzieciństwo
Marilyn Monroe urodziła się w czerwcu 1926 roku w Los Angeles. Przyszła na świat jako Norma Jeane Mortenson. Jej rodzice to Gladys Pearl Baker i Charles Stanley Gifford. Para nie była jednak razem, kiedy pojawiła się mała Norma. Matka musiała ciągle pracować, więc oddała córkę do rodziny zastępczej. Tam Marilyn spędziła pierwsze lata życia, a w 1933 roku rodzicielka zabrała ją do siebie.
Niedługo później Gladys została umieszczona w szpitalu psychiatrycznym – jej schizofrenia uniemożliwiła normalne funkcjonowanie i zajmowanie się dzieckiem. Przez jakiś czas Norma pozostawała pod opieką koleżanki matki, a później trafiła do sierocińca. Dzieciństwo Marilyn nie było usłane różami. Po latach przyznała, że czuła się ogromnie nieszczęśliwa, a na dodatek niejednokrotnie padła ofiarą molestowania.
Aby jako 16-latka nie trafić ponownie do domu dziecka, musiała wyjść za mąż, bo nie miała się gdzie podziać. Będąc młodą dziewczyną, występowała w przedstawieniach szkolnych, a jej ulubioną rozrywką było kino. Takie przeżycia we wczesnych latach życia zdecydowanie wpłynęły na to, jaką osobą stała się później.
Początki kariery Marilyn Monroe
Jej pierwszym poważnym zatrudnieniem była fizyczna praca w fabryce samolotów, gdzie zarabiała okrutnie mało, a spędzała tam wiele godzin dziennie. Na miejscu poznała fotografa, który dostrzegł w niej potencjał i dzięki niemu rozpoczęła karierę fotomodelki. W ten sposób trafiła na pierwsze okładki magazynów.
W drugiej połowie lat 40. XX wieku otrzymała swoje pierwsze role i zaczęła występować pod pseudonimem Marilyn Monroe. Połączyła w ten sposób nazwisko panieńskie matki z imieniem innej popularnej aktorki. Swoje pierwsze występy zaliczyła w takich produkcjach jak: Dangerous Years, Green Grass of Wyoming i Scudda-Hoo! Scudda-Hay! Po epizodycznych występach przyszedł czas na bardziej znaczące postacie.
Najlepsze filmy z Marilyn Monroe
W początkowych latach kariery Marilyn zupełnie zmieniła swój wygląd. Na włosach zagościł platynowy blond, a do tego doszło nieco zmian na twarzy.
Co kluczowe, po pierwszych rolach nie wszystko od razu jej się układało. Przez jakiś czas wykonywała nagie sesje zdjęciowe, a dopiero w 1949 roku otrzymała swoją pierwszą główną rolę.
Asfaltowa dżungla (1950)
Debiut Marilyn Monroe na pierwszym planie to coś, co każdy powinien zobaczyć. Asfaltowa dżungla to film dla fanów gangsterskich klimatów. Opowiada o grupie planującej skok na drogocenną biżuterię. Aktorka wcieliła się w Angelę Phinlay i okazała się objawieniem. Odbiorcy dostrzegli w niej w końcu coś poza piękną twarzą. Okazało się, że jest naprawdę utalentowana. Od tamtej pory propozycje ról przychodziły do niej regularnie.
Mężczyźni wolą blondynki (1953)
Monroe pojawiała się w kilku filmach rocznie. Była ogromnie zapracowana, a na początku lat 50. trafiła do produkcji Mężczyźni wolą blondynki. Razem z Jane Russel wcieliły się w zaprzyjaźnione artystki, które udają się do Paryża. Okazuje się, że śledzi je detektyw poszukujący dowodów zdrady tej, w którą wcieliła się Marilyn. To obraz pełen świetnej muzyki.
Jak poślubić milionera (1953)
W tym samym roku zadebiutował jeden z najpopularniejszych filmów z Monroe, czyli Jak poślubić milionera. Fabuła opierała się na podobnym motywie, co wiele innych produkcji z tamtych lat, czyli na poszukiwaniu przez piękne i młode dziewczyny bogatych mężów. Akcja rozgrywa się w Nowym Jorku, a znalezienie prawdziwych milionerów nawet w tak wielkim mieście okazuje się nie lada wyzwaniem.
Słomiany wdowiec (1955)
Każdy nie raz widział scenę, w której suknia Marilyn podnosi się do góry przez powiew z kratki wentylacyjnej. Nie każdy wie jednak, z jakiej produkcji pochodzi ten moment. Słomiany wdowiec opowiada o mężczyźnie mieszkającym w Nowym Jorku, którego żona wyjeżdża na wakacje i zostawia go samego w domu. Co zrobić, kiedy sąsiadką jest piękna dziewczyna, w którą wciela się Marilyn Monroe? To historia o tym, czy mężowi uda się dochować wierności swojej wybrance.
Pół żartem, pół serio (1959)
To zdecydowanie moja ulubiona produkcja z Marilyn Monroe. Komedia opowiada o dwóch facetach uciekających przed bandziorami. Aby się ukryć, przebierają się za kobiety i dołączają do zespołu muzycznego złożonego z samych pięknych niewiast. Jedną z nich jest, oczywiście, Norma Jeane. Produkcja zdobyła sporo nominacji do Oscarów i zwyciężyła w kategorii Najlepsze kostiumy.
Skłóceni z życiem (1961)
To ostatni film, który przed śmiercią udało się zrealizować Marilyn Monroe w całości. Po nim pojawił się jeszcze Something’s Got to Give, który nie został ukończony. Skłóceni z życiem to opowieść o młodej kobiecie, w której zakochują się dwaj przyjaciele. Blondynce na ekranie towarzyszą Montgomery Clift i Clark Gable, co tworzy idealny zespół.
Co jeszcze trzeba wiedzieć o ikonie kina?
W 1962 roku otrzymała gwiazdę w Hollywood Walk of Fame. Zaśpiewała także słynne Happy Birthday na urodzinach Johna F. Kennedy’ego. Pracowała na planie swojego ostatniego (choć wtedy zapewne nikt się tego nie spodziewał) filmu. Czasami nie zjawiała się na planie z powodu zażywania narkotyków i alkoholu. Potrzebowała pomocy, bo jej stan psychiczny był w koszmarnym stanie.
Wokół Monroe narosło mnóstwo legend, na co duży wpływ miały jej liczne związki z mężczyznami. Brak tu stanowczych potwierdzeń tych informacji, ale mówi się o tym, że aktorka za młodu urodziła dziecko i oddała je do adopcji. W późniejszych latach miała wielokrotnie poddawać się aborcji, a także kilka razy poroniła. Cierpiała na endometriozę i chorowała na depresję.
Miała trzech mężów: Jamesa Dougherty’ego, Joego DiMaggio i Arthura Millera. Poza jej licznymi romansami z mężczyznami miała umawiać się również z kobietami, w tym nawet z Joan Crawford. Choć od jej śmierci minęło tyle lat, to wciąż pozostaje ikoną popkultury i symbolem kobiecości.
Co jakiś czas powstają kolejne filmy i książki na jej temat. Na szczególną uwagę zasługują:
- Mój tydzień z Marilyn (2011);
- Tajemnice Marilyn Monroe: Nieznane nagrania (2022);
- Blondynka (2022).
Jak umarła Marilyn Monroe?
Marilyn Monroe odeszła 4 sierpnia 1962 roku. Była w swojej sypialni, prowadziła tego wieczora mnóstwo rozmów telefonicznych. W nocy zaniepokojona gosposia zauważyła, że w pokoju aktorki nie zgasło światło, więc powiadomiła psychiatrę gwiazdy – Ralpha Greensona. Ten dostał się do pomieszczenia przez okno i znalazł Monroe martwą we własnym łóżku.
Oficjalna wersja wydarzeń jest taka, że aktorka przedawkowała środki nasenne. Najprawdopodobniej zostało to zamierzone, ale wokół historii narosło mnóstwo teorii spiskowych. Niektórzy uważają, że jej śmierć nie była samobójstwem. Młoda kobieta miała zostać zabita ze względu na zbyt bliskie kontakty z braćmi Kennedy. Inni zrzucają winę na gosposię, która później mieszała się w zeznaniach.
Nigdy nie dowiemy się, jaka była prawda, ale gdy zaczyna się czytać różne teorie na ten temat, to w każdej znajduje się coś, co ma sens. Z pewnością śledztwo nie zostało poprowadzone na tyle dokładnie, aby można mieć niepodważalną pewność, że Monroe naprawdę z własnej woli odebrała sobie życie.
Osoba Marilyn Monroe, choć znamy tyle faktów, nadal jest nieco owiana tajemnicą. Jestem pewny, że była kimś, kto wiedział więcej, niż się wszystkim wydaje. Do tego aktorka musiała radzić sobie z ogromnym bagażem doświadczeń życiowych.
To fascynująca postać, która zostawiła po sobie wiele wspaniałych filmów i ikonicznych momentów, ale nie można zapominać o tym, jak sama była nieszczęśliwa. Szkoda, że jej kariera i życie zakończyły się tak szybko.