Masz dłuższe włosy, których okiełznanie przysparza wiele kłopotów? Powiedziałbym, że najlepiej przykryć je czapką z daszkiem, ale przecież już pewnie nie jesteś nastolatkiem. Co ma zrobić dorosły, elegancki i stylowy facet, który musi wyjść prędko z domu? Pozwolenie niedbałej fryzurze na popsucie wyglądu przecież nie wchodzi w grę. Jeżeli miewasz takie problemy i nie wiesz, jak sobie z nimi poradzić, odpowiedź jest jedna: zacznij nosić kaszkiet!
Skąd wziął się kaszkiet?
Muszę przyznać, że historia kaszkietu jest jedną z ciekawszych. Początkowo były one koniecznością. Nie mówię tutaj o konieczności, która zrodziła się z potrzeby schronienia przed paskudnymi warunkami atmosferycznymi. Owa konieczność spowodowana była… przepisami prawnymi, które do życia wcielił rząd brytyjski w latach 1570-1590. Jego przedstawiciele wpadli na pomysł, że najlepszym sposobem na wsparcie przemysłu wełnianego będzie nakazanie mężczyznom noszenia wełnianych czapek w każdą niedzielę.
Nie wiem jak Ty, ale ja nie lubię, gdy ktoś wydaje rozkazy odnośnie do mojego ubioru. Kaszkiety są ciekawym akcesorium do codziennych stylizacji, ale wtedy gdy uznaję je za potrzebne. Dobrze, że żyjemy w innych czasach.
Prawo to oczywiście nie dotyczyło Anglików pochodzących z najwyższych szczebli społecznych. Skierowane było do robotników. Ci polubili kaszkiety do tego stopnia, że wykorzystywali je jako część swojego munduru pracowniczego nawet wtedy, gdy przepisy się zmieniły. Nic dziwnego. Latem zapewniają one schronienie przed promieniami słonecznymi, a w zimie przyjemnie grzeją.
Kojarzysz tę słynną fotografię robotników jedzących kanapki nad Nowym Jorkiem? Tak, może i chodzi o Stany Zjednoczone, a nie Wielką Brytanię, ale… spójrz co mają na głowach.
Wiele pozmieniało się od tamtych lat. Dzisiaj kaszkiety kojarzone są głównie z dostojnymi panami odzianymi w długie, wełniane płaszcze. I oczywiście z lokalnymi pijaczkami, którzy całe dnie spędzają na ławeczkach ustawionych tuż przy sklepie monopolowym. Rozstrzał osób noszących to nakrycie głowy jest ogromne. Mam wrażenie, że swoje drugie życie w Polsce zyskały dzięki serialowi Peaky Blinders.
Przyznaj się szczerze i z ręką na sercu – nie chciałbyś wyglądać w piątkowy wieczór jak Thomas Shelby idący załatwić swoje brudne sprawy? Oczywiście zaciągałbyś się przy tym zawadiacko skrętem tytoniowym, którego wyciągnąłeś z metalowej papierośnicy. Chciałbyś? Tak myślałem. Chciało więcej osób. Mam jedynie nadzieję, że nie wpadli oni na pomysł chowania ostrych żyletek pod daszkiem, wzorując się na tych rzezimieszkach z Birmingham.
Jak nosić kaszkiet męski?
Czy istnieje jakiś uniwersalny sposób, który pozwoli Ci wyglądać dzięki niemu jak prawdziwy facet? Trochę tak, a trochę nie. Po pierwsze musisz pamiętać, że to jedynie akcesorium. Te mają to do siebie, że są wyłącznie zwieńczeniem udanej stylizacji. Ubierając luźne dresy, buty do gry w piłkę nożną i rozciągniętą bluzę przed wyjściem powinieneś odpuścić sobie założenie kaszkietu wykonanego z tweedu. Na takie sytuacje zostaw sobie zwykłą czapkę z daszkiem. Uwierz mi, wyjdziesz na tym zdecydowanie lepiej.
Po drugie, zwróć uwagę na jego ułożenie. Kaszkiety to nakrycie głowy, które powinno nosić się daszkiem do przodu i lepiej, żebyś się tego trzymał. Żadne przekrzywianie tej czapki, czy nawet noszenie jej odwrotnie nie wchodzi w grę. Będziesz wyglądać głupio i jak osoba, która niepotrzebnie wymyśla koło na nowo. Ja wiem, że warto eksperymentować i próbować nowych rzeczy, ale czasami lepiej sobie odpuścić i się nie wygłupiać.
A po trzecie? Nie ma po trzecie. Chyba że potrzebujesz, aby ktoś powiedział Ci, że masz go nosić godnie. Powinieneś, ale tak jak resztę swojej odzieży. Jeżeli przejmujesz się, że kaszkiet nie będzie do Ciebie pasować, bo będziesz przypominał lokalnych pijaczków, o których wspominałem, albo starego dziada (bo pojawiają się również i takie opinie), to… przestań to robić.
Przestań się przejmować opinią innych. Twój ubiór ma podobać się przede wszystkim Tobie, a nie osobom, których nie znasz. To prawda, że kaszkiety, jako ochrona głowy są zazwyczaj wybierane przez panów w sędziwym wieku. To dlatego, że mają wiele lat doświadczenia w ubieraniu się i wiedzą, że pewne rzeczy sprawdzają się od zawsze. Bluzy w krzykliwych kolorach, z wielkimi napisami najlepiej nosi się w latach młodości. Dojrzały, bystry facet wymienia je w pewnym momencie, na ciepłe i stonowane, klasyczne kaszkiety.
Komu pasuje kaszkiet – stylowe i eleganckie akcesorium
Jesteś przed zakupem swojego pierwszego kaszkietu? Zastanawiasz się, czy będą to dobrze wydane pieniądze? A może jednak odpuściłeś sobie, bo nie jesteś pewny tego, czy będzie do Ciebie pasować? Mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Kaszkiety pasują do większości typów twarzy. Są na tyle rozpoznawalne dzięki trójkątnemu profilowi, że należą do klasycznego męskiego nakrycia głowy. Dzięki temu sprawdzą się do każdego typu urody, a nawet podkreślą Twoje niektóre cechy fizyczne.
Taką czapkę Gatsby’ego można nosić przez cały rok i nadal wyglądać dobrze. W porównaniu do bejsbolówki, która wygląd zimą jest trochę nie na miejscu. Jedyne, o co musisz zadbać to o to, żeby była dobrze dopasowana. Większość z nich nie ma żadnej regulacji, dlatego dobrze zastanów się przed wyborem właściwego rozmiaru. Odrobinkę za duża jest jeszcze do odratowania – wystarczy, żebyś umieścił tył czapki w wodzie, a potem założył ją na swoją głowę.
Powinna się delikatnie skurczyć, w zależności od materiału, z którego jest wykonana. Ten sposób podziała najbardziej na te, które w większości składają się z lnu i bawełny. Musisz jedynie pamiętać, że proces ten trwa kilka godzin i w jego czasie lepiej trzymać się z dala od bezpośredniego światłą słonecznego. Inaczej męski kaszkiet straci swój kolor.
Właśnie! Materiały. Z jakich powinien być wykonany kaszkiet, żeby wyglądał przyzwoicie? Z wełny, z lnu, albo tego i tego na raz. Jeżeli nie chcesz wyglądać nieschludnie, to unikaj syntetycznych. Ostatnio spacerując ulicami swojego miasta, zauważyłem mężczyznę, który na głowie miał, że się tak wyrażę… bardzo brzydki kaszkiet. Czapka była wykonana ze śliskiego materiału, a na daszku z przodu miała logo firmy, która w latach 90. tworzyła odzież dla deskorolkowców. Ty lepiej nie popełniaj takiego błędu.
Kaszkiet powinien być stworzony w sposób minimalistyczny. Wystarczy np. beżowy i tweedowy, który będzie świetnie dopełniać look biznesowy wraz z dobrze skrojoną marynarką. Czy istnieją jeszcze jakieś powody, dla których powinieneś się upewnić, że Twój kaszkiet jest wykonany z tworzyw naturalnych? Oczywiście, że tak. Te z bawełny lub lnu zapewniają najwyższy poziom izolacji i oddychalności. Są też lżejsze, nie gryzą, nie uwierają i najprawdopodobniej zostały zszyte z większą starannością.
Pamiętasz jak pisałem, że kaszkiety pasują do prawie każdego? Cóż, możliwe, że trochę skłamałem. Nie pasują one do nastolatków. Niestety, są pewne zapachy perfum, rodzaje ubioru czy nawet fryzury, które nie pasują do dzieci. Późne dzieciństwo to piękny okres, z którego trzeba korzystać garściami, a nie upodabniać się do swoich starszych kolegów, czy nawet do taty. Co więcej, elegancki kaszkiet wygląda na młodzieńcach absurdalnie i groteskowo, wręcz karykaturalnie.
Kaszkiet w stylizacjach casualowych
Dobrze dobrany kaszkiet nada się nie tylko do garnituru, możesz go użyć nawet do wykończenia stylizacji codziennych. Może lepiej nie łączyć go z bluzą z kapturem, ale za to z koszulą z podwiniętymi rękawami? Jak najbardziej. Z czym jeszcze? Najlepiej z:
dzianiną;
kamizelkami;
marynarkami sportowymi;
kurtkami bomberkami;
golfami;
koszulami z krótkimi rękawami;
olejówkami;
kurtkami jeansowymi;
pikowanymi kurtkami puchowymi.
Jestem przekonany, że wyglądałyby dobrze nawet ze spodniami ogrodniczymi – na wzór mundurów robotniczych. Mnie osobiście podobają się najbardziej, gdy są użyte podczas stylizacji jesienno-zimowych. To właśnie wtedy pokazują swój pazur i stanowią świetną alternatywę dla czapek zimowych, w których większość ludzi wygląda… źle.
Jeżeli zdecydujesz się na chodzenie w kaszkiecie codziennie, to zwróć uwagę na jego kolor. Kolor akcesoriów w jednym stroju powinien być identyczny lub bardzo do siebie podobny. Bezpiecznym wyborem na start będzie ciemnoszary kaszkiet. Będzie pasować do zieleni, do granatu, do czarnego – a w niektórych przypadkach nawet do kolorów kremowo-ziemistych. Paradoksalnie to właśnie ten kolor można nazwać prawdziwym neutralnym. Czarny nie sprawdzi się np. w połączeniu z granatową marynarką. To zestawienie będzie się gryźć ze sobą bardziej niż ludzie w sejmie. Podsumowując, swoją kolekcję kaszkietów zacznij szarym lub beżowym – ten drugi będzie ładny sam w sobie.
Jakie buty pasują do kaszkietu? Tutaj można zaszaleć. Oczywiście, na Twoim miejscu nie wybierałbym sneakersów czy kicksów, ale tenisówki już za to tak. Dobrze komponować będą się również skórzane, formalne oraz półformalne. Moim faworytem są sztyblety – chyba nie ma lepszego połączenia niż one, płaszcz i kaszkiet.
To jak? Przekonałeś się do kaszkietów? Oby. A nawet jeżeli nie do końca – daj im szansę. Zobaczysz, że będą przyciągać wzrok ciekawskich gapiów. I oczywiście kobiet.