Zastanawiałeś się kiedyś, jak to się stało, że garnitur, którego historia ma setki lat, nadal króluje w męskiej garderobie? Możesz pomyśleć, że to po prostu jeden z wielu eleganckich ubiorów. Jednak w rzeczywistości każdy krój ma za sobą fascynującą historię. Od skromnych początków, gdy był symbolem władzy i arystokracji, aż po współczesne czasy. Jak zmieniał się jego wygląd przez poszczególne dekady?
XIX wiek – narodziny nowoczesnego garnituru
W XIX wieku garnitur zaczął przechodzić znaczącą ewolucję, zyskując formę bliższą tej, którą znasz dzisiaj. Jego początki można wiązać z Beau Brummellem, angielskim dżentelmenem, który zrewolucjonizował męską modę.
To były czasy, gdy na dworach dominowały francuskie wpływy, a mężczyźni nosili ozdobne stroje z aksamitu i haftów. Niespodziewanie wyróżnił się tam Brummell, który postawił na prostotę i elegancję. Wprowadził długie spodnie noszone z kozakami oraz jednolite, dopasowane płaszcze bez nadmiaru ornamentów. To było coś nowatorskiego, ale jakże praktycznego. Zwłaszcza w kontekście zmian społecznych po rewolucji francuskiej, która odrzuciła przepych na rzecz skromności.
Pierwsze garnitury miały bardziej charakter formalny, a więc były głównie zarezerwowane dla elit. W połowie XIX wieku synonimem elegancji stał się płaszcz o dopasowanej talii i rozszerzonym dole. Był noszony w parze z kontrastującymi spodniami. Głównie dla podkreślenia wyrazistości męskiej sylwetki. W tym czasie pojawiły się również pierwsze eksperymenty z bardziej codziennymi formami, które weszły do użycia jednak znacznie później.
Przełom XIX i XX wieku – styl formalny, czy wygoda?
W miarę upływu dekad męska moda zaczęła dostosowywać się do potrzeb zmieniającego się społeczeństwa. Garnitur w tzw. formie lounge suit pojawił się w latach 50. XIX wieku. Był on odpowiedzią na potrzebę bardziej swobodnego ubioru. Początkowo przeznaczony na luźne spotkania na świeżym powietrzu. Wykonany z cięższych tkanin, charakteryzował się mniej dopasowanym krojem. Przy jego projekcie zrezygnowano z ogonów płaszczy na rzecz krótszych marynarek, które oferowały większy komfort.
W miastach dominowały ciemniejsze kolory, idealne do życia w zanieczyszczonych ośrodkach przemysłowych. Natomiast na wsi popularność zdobyły jaśniejsze tkaniny i wyraziste wzory. W końcówce XIX wieku lounge suit zaczął stopniowo wypierać surdut w codziennym użytkowaniu. Garnitury z dopasowanymi marynarkami i spodniami stały się bardziej uniwersalne, co zwiastowało nową erę mody, w której liczyła się również praktyczność, a nie tylko sam styl.
Lata 20. i 30. – złoty wiek elegancji
Lata 20. XX wieku były okresem, w którym garnitur stał się symbolem emancypacji stylu męskiego. Era jazzu przyniosła bogactwo wzorów, żywe kolory i lekkość w podejściu do tradycji. Szczególnie popularne stały się stroje dwurzędowe z szerokimi klapami, które podkreślały sylwetkę i emanowały pewnością siebie. To również czas, gdy w modzie zaczęły dominować wysokie stany spodni i podwinięte mankiety. Dodawało to garniturom unikatowego charakteru.
Mężczyźni coraz częściej wybierali odważne dodatki – kolorowe poszetki oraz przypinki do kołnierzy były na porządku dziennym. Dodawały strojom wyrazistości. Z drugiej strony, moda tego okresu zaczęła eksperymentować z tkaninami o subtelnych wzorach, np. z prążkami i delikatnymi kratkami.
Filmy hollywoodzkie z tamtego okresu na stałe wpisały się w określenie luksusu i przepychu lat 20. Królował wtedy film „Wielki Gatsby”. Lata 30., nazywane złotą erą klasycznego męskiego stylu, wprowadziły do powszechnego użytku garnitury o bardziej dopracowanych krojach. Wyraźne były szerokie ramiona, wąska talia oraz pełniejsze spodnie. Całość idealnie współgrała z elegancką, męską sylwetką.
Wojna i oszczędność w latach 40.
Lata 40. przyniosły zmiany wymuszone realiami II wojny światowej. Ograniczenia materiałowe sprawiły, że garnitury zaczęły przybierać prostsze formy. W wielu przypadkach zrezygnowano z kamizelek oraz mankietów przy spodniach, aby zmniejszyć zużycie tkanin.
Królowały ciemne, jednolite kolory, które dobrze ukrywały oznaki zużycia i pasowały do surowości epoki. Przyszedł także czas na powrót do minimalistycznych fasonów. Garnitury zyskały na uniwersalności i stały się powszechnym elementem męskiej garderoby.
Jednak nawet w tych trudnych czasach pojawiły się ekstrawaganckie trendy, w tym sławny zoot suit. Charakterystyczny strój noszony głównie przez młodych buntowników w Stanach Zjednoczonych. Pod tą nazwą kryją się garnitury o przesadnie szerokich marynarkach i spodniach, które celowo kontrastowały z dominującą skromnością tamtych lat.
Warto wspomnieć także o inspiracjach militarnych – prostota i funkcjonalność wojskowych ubrań wpłynęły na wygląd płaszczy. Po wojnie ten minimalistyczny styl wpłynął na narodziny nowoczesnego, dopracowanego garnituru, który dominował w kolejnych dekadach.
Lata 50. i 60. – era kontrastów
Lata 50. to czas, gdy garnitury zaczęły symbolizować zarówno klasyczną elegancję, jak i nowoczesność. W okresie odbudowy powojennego świata mężczyźni chętnie powracali do bardziej wyrafinowanych krojów. Dominowały garnitury z szerokimi klapami i spodniami z zakładkami, które zapewniały większy komfort. W tym czasie rozwój technologii produkcji tkanin umożliwił stosowanie lżejszych materiałów. Wszelkie stroje stawały się bardziej praktyczne i przystępne.
Pod koniec dekady pojawiły się jednak pierwsze oznaki rewolucji. Modne stały się garnitury inspirowane stylem Ivy League, charakteryzujące się bardziej naturalnymi liniami i subtelnymi wzorami. Młodzi mężczyźni zainspirowani nowym duchem epoki zaczęli eksperymentować z mniej formalnymi stylizacjami. Garnitury w dwóch kolorach i pastelowe odcienie dodawały świeżości do męskiej garderoby. Muzyka rock’n’roll oraz gwiazdy tamtego okresu pomogły spopularyzować te nowoczesne kroje.
Za to lata 60. przyniosły prawdziwą rewolucję. Z jednej strony dominował minimalizm – wąskie klapy, dopasowane marynarki i smukłe spodnie. Z drugiej strony pojawiały się wzory, które przełamywały dotychczasowe schematy, m.in. odważne kraty i abstrakcyjne motywy. Inspiracje czerpano z tamtejszych ikon stylu. Popularni byli przede wszystkim Beatlesi i Sean Connery w roli Jamesa Bonda. Garnitury stawały się bardziej dopasowane, z wysokim stanem spodni, co nadawało im nowoczesny i elegancki charakter.
Lata 70. i 80. – ekstrawagancja i korporacyjny prestiż
W latach 70. garnitury przeszły kolejną metamorfozę, która dla wielu była szokiem. Charakterystyczne były szerokie klapy marynarek, spodnie dzwony i jaskrawe kolory, które idealnie wpisywały się w szaleństwo ery disco. W tym czasie szczególną popularnością cieszyły się stroje wykonane z syntetycznych tkanin. Popularny stał się zwłaszcza poliester. Taka odzież była łatwa w pielęgnacji, ale niezbyt trwała.
Moda męska stała się bardziej swobodna. Nawet trzyczęściowe garnitury często miały mało formalny charakter. Taki styl szczególnie spopularyzowało pojawienie się kultowego filmu „Gorączka sobotniej nocy”.
W latach 80. nastąpił kolejny zwrot. Tym razem w stronę bardziej wyrafinowanej elegancji. Garnitur typu „power suit” stał się symbolem sukcesu i władzy. Charakteryzowały się szerokimi ramionami i klapami oraz spodniami o pełnym kroju. W taką modę swój wkład mieli znani projektanci. Zwłaszcza Giorgio Armani, który nadał temu stylowi nowoczesny sznyt. Zaczął stosować miękkie tkaniny, które podkreślały luksus i komfort.
Oczywiście na taką zmianę miały wpływ znane filmy, m.in. „Wall Street” z bohaterem ubranym w eleganckie garnitury w prążki. Nic więc dziwnego, że trend ten stał się dominującym w ówczesnym świecie korporacji. Lata 80. to również czas powrotu dwurzędowych marynarek i intensywnych kolorów. Męska garderoba stała się wyrazistsza i emanowała klasą.
XXI wiek – minimalizm
W nowym tysiącleciu garnitur ponownie przeszedł ewolucję. Była to odpowiedź na potrzeby współczesnego społeczeństwa. Lata dwutysięczne charakteryzowały się powrotem do minimalistycznych krojów inspirowanych modą z lat 60. Smukłe marynarki z wąskimi klapami, spodnie o wysokim stanie i uproszczone dodatki stały się synonimem nowoczesnej elegancji.
Na uwagę zasługuje projektant Thom Browne, który pokazał, że nie boi się eksperymentować z długością marynarek i spodni. Stworzył on kontrowersyjne, skrócone fasony, które ku zaskoczeniu wielu wpisywały się w nowy kanon miejskiego szyku.
Wraz z rozwojem technologii pojawiły się garnitury szyte na miarę, które można zamawiać przez internet, bez konieczności odwiedzania krawca. Tkaniny stały się lżejsze i bardziej elastyczne. Pojawiły się nowoczesne materiały, w tym mieszanki wełny z syntetykami. Garnitury zaczęły przełamywać dotychczasowe bariery – coraz częściej były noszone w sposób nieformalny. Głównie z t-shirtem zamiast koszuli, co zrywało z tradycyjnymi zasadami dress code’u.
Czasy współczesne
Już w 2010 roku moda męska dotarła na nowy poziom różnorodności. Garnitury przestały być wyłącznie formalnym strojem, a stały się wyrazem osobowości i kreatywności. Wpływ na to miał wzrost popularności mediów społecznościowych oraz kultury streetwear. Skrócone spodnie, marynarki bez podszewki oraz odważne wzory i kolory już nikogo obecnie nie dziwią. Są one odzwierciedleniem współczesnego podejścia do stylu.
Po roku 2020 coraz wyrazistszy stał się trend polegający na zacieraniu granic płci w modzie. Garnitury stały się elementem garderoby unisex. Swój udział w tej transformacji mają projektanci tacy jak Jean Paul Gaultier i Alexander McQueen. Dzięki nim garnitur przestał być tylko symbolem związanym z formalną stroną życia. Stał się za to sposobem na ekspresję i znakiem obecnych czasów, gdzie liczy się kreatywność i indywidualizm.
Kto by pomyślał, że garnitur ma tak bogatą historię, prawda? Z jednej strony przetrwał próbę czasu, a z drugiej – potrafił dostosować się do każdej epoki i stylu życia. Zarówno na salach balowych w latach 20., jak i na parkietach disco w latach 70. Garnitur zawsze był na czasie. Dziś to już nie tylko ubranie, ale wyraz naszej osobowości i podejścia do świata. Patrząc na to, jak ewoluował, mogę śmiało powiedzieć, że ten klasyk zostanie z nami jeszcze długo. Garnitur to coś więcej niż moda – to styl życia.